Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Marzenia11 pisze:Aniu, rozmawiałam przed chwilą z Iwoną. krotko napiszę bo słabo się czuję.
1. kastracja nie polega na obcięciu jajek tak żeby ich nie było ale na wydłubaniu z nmich tego co nie potrzebne i jajeczka zostaja takie małe albo duże, zaleznie od kota, jego wielkości itp.
Mój kot jest wykastrowany i ma "jajeczka" wielkości sporych orzechów laskowych.Ewik pisze:Marzenia11 pisze:Aniu, rozmawiałam przed chwilą z Iwoną. krotko napiszę bo słabo się czuję.
1. kastracja nie polega na obcięciu jajek tak żeby ich nie było ale na wydłubaniu z nmich tego co nie potrzebne i jajeczka zostaja takie małe albo duże, zaleznie od kota, jego wielkości itp.
Marzeniu, to nie do końca tak. Jajek się nie zostawia, jajka wyłuskuje się z worka mosznowego i osłonek w których sobie siedzą. W całości. Po zabiegu mosznę się zaszywa lub nie-z czasem się kurczy i zostaje sobie sama "sakiewka". U niektórych kotów kurczy się mocniej u innych mniej.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Meryniu, mictrz, osspdg i 63 gości