Kocio odebrany z lecznicy
Znalazła się dobra dusza,która podarowała mu DT. D z i ę k u j e m y
w imieniu kocurka i swoim.
Pewnie dt wkrótce się ujawni i będzie sam relacjonował. Na gorąco tylko dodam,że kocurek został dziś odrobaczony i odpchlony (profilaktycznie). Dostał przeciwbólowo Metacam i antybiotyk cd. Po wyjęciu z klatki lecznicowej zastano w niej podobno uformowany kał

, więc biegunka być może w odwrocie.
Ma siedzieć unieruchomiony w klatce 6-8tyg.
Kocio miał być jeszcze dziś pokazany kolejnemu wetowi. Konsultacja w sprawie miednicy i odłamka kostnego wyjętego z pleców jeszcze przed nim.
Dajmy dt czas na zainstalowanie kocurka i ogarnięcie sytuacji.
PS.W drodze był bardzo grzeczny,leżał spokojnie,patrzył tylko wystraszonymi oczkami,ale nie piłował dzioba, jak to niektóre mają w zwyczaju

Może taki spokojny typ, może mocno wystraszony,a może bardzo cierpi

I straszna chudzina,skóra i kości,czego w ogóle na zdjęciach nie widać. A poza tym śliczny z niego chłopak. Uwielbiam rudzielce.