Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XVII

[gosiaa]

Do uzupełnienia na dzień 20.11.2012

[Magija]

dla tych co pamiętają Bunię viewtopic.php?f=1&t=62246&p=9399610#p9399610

[Magija]

Melduję, że właśnie odebrałam przesyłkę złożoną z dwóch maleńkich smarków

Kociaki rozmruczane i wychuchane przez CoolCaty

Jak tylko się "rozgoszczą" zrobię foto dokumentację.

EDIT:
Maluchy zdjadły , pomasowane zrobiły co trzeba;) poudawały chwilę,że potrafią już bawić się myszką i poszły spać.



Dziś nie będę ich już męczyć większą ilością zdjęć, niech odeśpią przeprowadzkę...

te maluchy trzeba zabrać od kotowatość - czy jest jakiś pomysł dokąd?

podrzucam bo bardzo pilne

[kotowatość]

Tymczas dla malców oczywiście pilny ale teraz jeszcze bardziej przydadzą się kciuki dla Maleńkiej burej dziewczynki-Stokrotki.
Od wczoraj zaczęła chorować-brak apetytu, temperatura, wróciła biegunka, z którą walczyłyśmy....
Dziś została w Centrum na intensywnym leczeniu....

Za to jej brat-Dyzio jest idealnie zdrowy, bardzo mądry i wiecznie zdziwiony:


W ostatnią sobotę rano pod moim dachem wylądowały też dwie dziewczynki prosto z worka na śmieci porzuconego nieopodal kontenerów...
Słodka Muffinka:


I diaboliczna,piękna Hella z przedłużonym włosem:


Mam nadzieję,że i one szybko znajdą dobre domy....
Póki co piszę cegiełkowe allegro bo każdy grosz na ich leczenie się przyda- Muffinka ma wielki ropień pod okiem a Hella ponad 40 st gorączki...

[Sis]

kotowatość, pamiętasz o zasadzie niemieszania miotów?
czyli osobno nowe kociaki, osobno te starsze. Choć właściwie jak chore, powinny być pojedynczo (szczególnie jak nieszczepione)
Cała czwórka jest chora? niedobrze...

[gosiaa]

Maluchy były nieszczepione a pojawiły się nowe kociaki, pewnie stąd ta choroba u maluchów

[Sis]

One chyba były już chore.
Na teraz - choćby osobne klateczki. Izolować.
I pilnie dt dla dwóch wcześniejszych malców

[kotowatość]

Spokojnie.
nowe maluchy "widziały się" z maleństwami ze schronu tylko przez chwilę, na czas robienia zdjęć, kiedy była u mnie Duszek686.
Nie miały czasu ani możliwości żeby choć się obwąchać.
W normalnym trybie Stokrotka i Dyzio są u mnie w pokoju,w klatce a nowe dziewczynki siedzą w kuchni.
Poza tym problemy z brzuszkiem dziewczynki zaostrzały się i uspokajały właściwie od samego początku....

Z dobrych wieści- widziałam dziś w lecznicy Stokrotkę. Jest dużo lepiej, zaczęła ładnie jeść, wygląda naprawdę dobrze.
Dyzio bez zmian- zdrowy i rozbiegany. Ania zarządziła, że jutro dołączy do siostrzyczki.

[Sis]

zatem za zdrówko malców

[ruru]

dziś do schroniska, po miesiącu, wróciła Borutka,
podobno tak dziczyła, że nie dało się z nią żyć
mnie się wtuliła w rękaw i chciała zniknąć
wygląda ładnie, tylko te przeraźliwie smutne oczy...
strasznie mi jej żal

w schronisku nowa mamusia z 2 dzieciakami,
kotka spalona, po pożarze- myślałam, że to kornisz- a ona jest tak pospalana
rudy pers

[Duszek686]

Borutka bardzo biedna - cała sparaliżowana wręcz chcąca zniknąć, spięta i wtulająca się z całych sił, by tylko nic nie widzieć
U niej nie ma ani grama agresji, tylko przerażenie...
Szczerze - to kompletnie nie rozumiem pani, która ją oddała

[Magija]

czyli nie dostała szansy
szkoda
ludzie nie mają sumień

[magdaradek]

pani się kotek znudził, jakie to smutne.........
może tą panią ktoś kiedyś też się znudzi i wtedy zrozumie jak to jest......

[alab108]

A może zapamiętać tą Panią dobrze, żeby nie przyszłą po następnego kotka

[gosiaa]

Smutne to strasznie
Pani chyba po prostu kota nie chciała, a historię sobie dopisała