Wczoraj padł zasilacz do laptopa a dziś zasilacz do anteny telewizora

bałam się prania zrobić, coby pralka nie padła i nie zrobiłam

ale to nie maluchy winne raczej, bo zauważyłabym, mam je na oku jak biegają po mieszkaniu a kabel od zasilacza jest gruby.
Jesteśmy cali i zdrowi, apetyty dopisują, wszystko pozostawione w kuwecie, jesteśmy grzeczne, miłe i mruczące. Bawimy się ślicznie, zgodnie, nic nie niszczymy

Kochamy człowieka i nawet Małej Żmii już się nic a nic nie boimy
Misza w kocim pokoju ma duże lustro w szafie, od podłogi do sufitu
Nie chcę zapeszać, ale chyba wszystkie kociaki będą miały DS, od niedzieli siedzę jak na centrali telefonicznej i prowadzę rozmowy
