Kocie przemiany Na ratunek porzuconym 2013

Czy ja jeszcze mogę zapisać się na 2 sztuki,kalendarz piękny a prezent dla wielbicielek kotów rewelwcyjny.....mam nadzieję że znajdą sie jescze 2 sztuki...

ulola pisze:Czy ja jeszcze mogę zapisać się na 2 sztuki,kalendarz piękny a prezent dla wielbicielek kotów rewelwcyjny.....mam nadzieję że znajdą sie jescze 2 sztuki...

Villentretenmerth pisze:-Pewnie już za późno, przegapiliśmy? A może jeszcze? Jakiś zapomniany na dnie szuflady?

rezerwuję! Dziękuję :1luvu:

Jutro napiszę co i jak - wyślę PW :ok:

, bo teraz tylko w przelocie usiadłam :oops:

.

PW poszły

, kalendarze zaklepane :piwa:

Zbliżamy się wielkimi krokami do końca zakupów. Mam jeszcze 2 zgłoszenia mailowe, ale już jako rezerwa. Jak wszystko popakuję i zgodzą mi się rachunki to zobaczymy na czym stoimy. :ok:

. Nie wszyscy też z listy dodatkowej potwierdzili chęć zakupu.

Już się nie mogę doczekać :oops:

. Uwielbiam pakowanie! Gorzej z pocztą, ale co tam... Z kalendarzami w ręku stoi się znacznie przyjemniej na swoją kolej niż opłacając rachunki :twisted:

niech żyje urlop :piwa:

. Udało się wysłać lwią część kalendarzy :piwa:

. Forumowe wszystkie już chyba, które były opłacone :ok:

.
zaczęło się tak:

niczego nie spodziewające kalendarze

koty w akcji pakowania:

*

szuru buru szuru buru i tak wyglądało pole bitwy:

kup(k)a spakowanych i naszykowanych kalendarzy powiększała się sukcesywnie

ostatecznie wyglądała mniej więcej tak:

kilka kursów na pocztę, panie bardzo miłe, uśmiechnięte no i kalendarze POSZŁY... w świat... :dance:

na dniach będą pukać do drzwi forumowych mieszkańców!

Hurrraaa

A kotek jakiś nie spakował się niechcący, bo widzę, że pomagały bardzo ochoczo :wink:

nie mogę sie doczekać ;-)

bulba pisze:Hurrraaa A kotek jakiś nie spakował się niechcący, bo widzę, że pomagały bardzo ochoczo

hehe chyba Poczta-Polska wprowadziła dodatkowy gabaryt z wyższymi widełkami wagowymi i dopłatą za ruchliwość :ryk:

odpoczynek po pakowaniu :kotek:

Jakie cudo!

A kot w kartonach, papierach, foliach i wiórkach zupełnie podobny do małego Villentretenmertha w chorzowskim "Wesołym miasteczku"... :wink: