Cieszę się, że kociaki są u sheriny z kilku powodów.Piszę, że koty są kochane, że miziaste, grzeczne, powtarzam to prawie na każdym wątku.To sprawia, że chyba już nie wszyscy mi wierzą.Ale sherina potwierdzi, że te akurat są jakieś z kosmosu.Że ładne, to widać nawet na moich zdjęciach, że kuwetkowe chociaż to takie maleństwa udowodniłam, mam dokumentację fotograficzną.Ale jak opisać ich charaktery,kiedy brakuje słów? One są przemiłe, nie ma w nich cienia złośliwości, o agresji nawet nie piszę.Te koty zniewalają do kochania, nie chce się ich wypuścić z objęć.Malutkie, mięciutkie, cieplutkie, puchate
