Na początku też tylko nagradzałam,a on sikał radośnie pod ławą.
Pierwszy miesiąc uznałam,że robi to ze stresu.Potem- się zaniepokoiłam,zbadałam go i nic.
Po sześciu tygodniach przyjechał behawiorysta i powiedział co robić.
Melon był w psiej zagrodzie z innymi psami...sikało się gdzie się chciało.
Załapał.
Poza łakomstwem jest inteligętny.
Chciałabym mieć kiedyś "dobremana miniaturkę"
