SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU.)ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 19, 2012 10:56 Re: TYTEK WIECZNY GILARZ I RESZTA :)Wypuściłam Burasię .

Pani Dorotko,ujawnia się wierna podczytywaczka.
Czytam i nie wierzę :cry: Bardzo mi przykro z powodu tego wypadku.Ktoś z koleji powinien ponieść konsekwencje za ten bałagan.Jak to wygląda,żeby na dworcu w stolicy,nikt nie był pewny gdzie pociąg podjedzie???To jest nie do pomyślenia!!!Jestem zszokowana :?
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia. I oby brygadzistka okazała się ludzkim człowiekiem ...
Pozdrawiam i przytulam oraz proszę,o zmniejszenie obrotów... Głaski dla futrzastych.

BUSIO

 
Posty: 1349
Od: Śro cze 30, 2010 22:53

Post » Pon lis 19, 2012 11:46 Re: TYTEK WIECZNY GILARZ I RESZTA :)Wypuściłam Burasię .

BUSIO bardzo dziękuję .
Takie są obecne realia życia ,mając rentę z całkowitą niezdolnością do pracy :cry: i 690zł na życie.

Kolejny fajny telefon o Smoka ,a ja umówiłam się na decyzję ludzi wieczorem..trzeba dobrze podejść do osiatkowania ,wszak sprawdzę :twisted:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 19, 2012 14:49 Re: TYTEK WIECZNY GILARZ I RESZTA :)Wypuściłam Burasię .

viewtopic.php?f=1&t=145368&start=90
dziewczyny może doradzicie Kinni w sprawie lecznicy w Warszawie?

mawin

 
Posty: 3919
Od: Czw sie 09, 2007 9:55
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lis 19, 2012 14:54 Re: TYTEK WIECZNY GILARZ I RESZTA :)Wypuściłam Burasię .

kurcze ,ja korzystam tylko ze swojej we Włochach i w niej mam zniżki ,ale tylko ja. i moi podopieczni z dt. :oops:
w miarę normalne ceny mają na Białobrzeskiej ,tylko tam zawsze kocioł... :roll:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 19, 2012 18:54 Re: TYTEK WIECZNY GILARZ I RESZTA :)Wypuściłam Burasię .

nie ma mowy o pracy :cry:
jeżeli nikt nie przyjdzie z zewnątrz to będę miała gdzie wrócić...w innym wypadku nie.
Skrzywdziłam najbardziej samą siebie :cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 19, 2012 19:03 Re: TYTEK WIECZNY GILARZ I RESZTA :)Wypuściłam Burasię .

dorcia znaczy, że ktoś cię zastępuje czy jak?

3 x

 
Posty: 2878
Od: Pon maja 11, 2009 17:13

Post » Pon lis 19, 2012 19:12 Re: TYTEK WIECZNY GILARZ I RESZTA :)Wypuściłam Burasię .

jeżeli będą mogły to tak ,jeżeli nie będą mogły muszą kogoś przyjąć.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa


Post » Pon lis 19, 2012 19:18 Re: TYTEK WIECZNY GILARZ I RESZTA :)Wypuściłam Burasię .

zdjęcia super :1luvu:
mam nadzieję , że z pracą jakoś się ułoży i koleżanki dadzą radę Cię zastąpić :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['], Ina ['], Zoja ['] :( kiedyś się spotkamy
To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152

ametyst55

 
Posty: 21797
Od: Pon sie 16, 2010 14:04
Lokalizacja: niedaleko Kraków

Post » Pon lis 19, 2012 20:37 Re: TYTEK WIECZNY GILARZ I RESZTA :)Wypuściłam Burasię .

w poniedziałek zeszłego tyg. w złą godzinę napisałam że najchętniej nie poszła bym dziś do pracy ,w drodze do pacy złamałam rękę..nie musiałam iść do pracy ,odpoczywałam tak jak sobie życzyłam :evil: :cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 19, 2012 22:19 Re: TYTEK WIECZNY GILARZ I RESZTA :)Wypuściłam Burasię .

dorcia44 pisze:w poniedziałek zeszłego tyg. w złą godzinę napisałam że najchętniej nie poszła bym dziś do pracy ,w drodze do pacy złamałam rękę..nie musiałam iść do pracy ,odpoczywałam tak jak sobie życzyłam :evil: :cry:


o Boziu 8O 8O 8O trzymaj się jakoś
PETYCJE PRZECIWKO ZABIJANIU ZWIERZĄT W CHINACH viewtopic.php?f=8&t=148029
zapraszamy na nasz koci wątek viewtopic.php?f=1&t=118175
ObrazekObrazek
www.pustamiska.pl www.karmimypsiaki.pl/pomagaj-codziennie

andrzej780

 
Posty: 1925
Od: Pon wrz 20, 2010 2:25
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon lis 19, 2012 22:55 Re: TYTEK WIECZNY GILARZ I RESZTA :)Wypuściłam Burasię .

:( tulaka przesyłam
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35305
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Pon lis 19, 2012 22:59 Re: TYTEK WIECZNY GILARZ I RESZTA :)Wypuściłam Burasię .

dzięki ,trzymam się jakoś :oops: odpoczywam aż zadek boli :crying:

Burasia zjadła garść mięska i to z apetytem. :ok:

chyba się położę.

dobrej nocki.

Limuś ,dzięki .
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 20, 2012 1:11 Re: TYTEK WIECZNY GILARZ I RESZTA :)Wypuściłam Burasię .

myślałam dziś o Tobie, Dorciu jak sprzątałam łazienki...jak Ty biedaku sobie poradzisz, o ile sobie poradzisz, i o ile zgodzą się na to abyś pracowała...chyba jednak się nie zgodzili
przechodziłam przez to cały lipiec i połowę sierpnia, praca na umowę zlecenie...nie pracuję, nie zarabiam :evil:
trzymaj się Dorotko cieplutko, będzie dobrze, musi być... :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21754
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 20, 2012 8:20 Re: TYTEK WIECZNY GILARZ I RESZTA :)Wypuściłam Burasię .

dziękuję puszatku.
Na szczęście zastąpi mnie moja b.dobra kol. której też tam załatwiłam pracę( po upadku ich małej firmy ) ..wyszło że ty komuś coś to ten ktoś tobie coś :wink:
stracę pieniądze ,ale będę miała gdzie wrócić mam nadzieję :oops:
Muszę tylko ją przez dwa dni wprowadzać .
Oby dała radę bo jeszcze zostaje tam na noc .


Bartek już śpi po nocy ,a ja zaraz zacznę szarpać się z mięsem ,sama chciałam ,wariatka :|

Miałam późnym wieczorem cudownego gościa Iwonkę ( nie z forum) holuje mnie za uszy udowadniając że świat jest piękny ,a problemy tak na prawdę nie są takie straszne .
Jest tak niesamowicie wyciszona ,czyżby Joga tak działała?

mimo wszystko noc była straszna :oops:


Rozmowy trwają w sprawie adopcji Blusi. :ok:

Rudy też ma zaklepany dom i mam nadzieję że nic już tego nie zmieni :ok:

łyknę leki i chyba wskoczę jeszcze do łóżka :oops: mogę przecież teraz odpoczywać :crying:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Evilus, Google [Bot] i 271 gości