
Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
piano pisze:Wczoraj kotki widziałam o zmierzchu, było za późno aby je łapać zresztą i tak pouciekały to też moim zdaniem dziewuszki
nazwałam je Kinia i Monia. A dziś jak byłam to były przez pewien czas tylko 6 miesięczniaki ale potem się zdematerializowały.
Gdzie ta matka? Mam nadzieję że nie dostała szoku jak jej te kotki złapały się w klatkę na jej oczach. Teraz zamierzam iść o 13 tam i do zmierzchu być o ile będzie tam jakiś zwierz bo może dziś jakiś bojkot?
Golla: to właśnie tam , ja stoję po drugiej stronie ulicy przy budynku telekomunikacji w pobliżu masztu.
Widziałam dziś taką jedną wykastrowaną samicę ale się z niej grubasek zrobił heheh.
7księżyc ta pani karmiąca karmi koty makaronem z sercami lub z mr catem , lub teo, lub winstonem oraz puriną cat chow a czasami coshidą.
piano pisze:Kotki są takie pewnie też ze względu na geny ich rodzice to największe koty w okolicy!
To oni: Anna (czarna) i Bogusław (biały).
http://imageshack.us/photo/my-images/26 ... jciec.jpg/
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości