
właśnie zeskoczył z szafy

aż mi tchu brakło ,pierwszy raz wywinął taki numer i oby ostatni

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
Imbirowa pisze:Napiszę że u tulaka nad tulaki, pieszczocha nad pieszczochy też jest ok. Zauroczył nas dokumentnie, omotał męża i rozkochał mnie. Nasze młodsze kociątko początkowo wstąpiło na wojenną ścieżkę i syyyyyyczało, warczaaaało i ślecziło Tulinka na każdym kroku. Śmiesznie to wyglądało bo Imbir to 4 miesięczny szczupaczek a Tuliś to solidny kawał kota. Przeszło szybko i nastąpił pokój, śpią razem, myją się wzajemnie i lecą jak usłyszą że któryś zamiauczy. Słodcy są. Temperamenty mają co prawda różne i Tuliś karci energię atomową i brak opanowania Imbirka. Niemniej zabawa jest przednia i najlepsza oczywiście o północy
![]()
.
Tak się prezentuja nasi przepiekni kawalerowie:
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości