super wiadomość, że poszły razem Szczęśliwego życia maluszki
A jakby ciocia Kwiatek dalej chciała większych wyzwań, to u nas w Chełmie są takie ok. 3 m-czne dzikunki.
Od dawna są dokarmiane, a kilka dni temu właściciel posesji (PWSzZ) wreszcie zgodził się na postawienie dla nich budek (m.in. Sjejkusiowa chałupka tam trafiła).
Myślałam, że teraz już będą bezpieczne, bo wyglądają całkiem nieźle, a dzisiaj jeden się rozkichał i dopiero zobaczyłam jak mocno jest zakatarzony. Oczy mają czyste.
Ja wypatrzyłam 4 maluchy i 3 dorosłe, ale karmicielka twierdzi, że jest ich więcej. Ile faktycznie ich jest, to sama nie wie, bo dokarmia je po zmroku.



