Choco i Nero w MAJU GŁOSUJĄ NA PKDT na KRAKVET cz.3,

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Nie lis 11, 2012 18:04 Re: Choco, Mruczek[*], Mikuś[*], Nero po raz 3 !

Obrazek :1luvu: :1luvu: :1luvu: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Pon lis 12, 2012 13:08 Re: Choco ma 7 lat!

MaryLux pisze:Meldujemy się
Myszolandia pisze: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Witamy Wszystkich - jesteśmy ponownie!
Jak spędziliście weeckend, czy jesteście zdrowi, czy udało się chociaż trochę odpocząć? Coś czuję, że Lenki nadal nie ma w pracy a w poniedziałki jest zawsze więcej pacjentów niż zwykle……
Jak Maleńka Księżniczka zniosła odrobaczenie i czy jeszcze miała życie wewnętrzne? Może dasz radę zrobić jej zdjęcie w innej pozycji…
Jak układają się stosunki kocio-kocie i jak czuje się Kocia Mama?

Miałam szalony weeckend… W piątek po odkurzeniu mieszkania normalnie wyłączyłam odkurzacz a w sobotę już nie dało się go uruchomić…. W tej chwili koszt naprawy kilkuletniego sprzętu to połowa ceny nowego…. więc dziś popołudniu załatwiam zakup na raty …. :(
W domu nadal remont kuchni a w pokoju pracownia stolarsko-glazurnicza tzn. coś potrzebnego do pracy TZ na moim stole, na moim dywanie…. :evil: Wiertarka wypadła M. z ręki, kafelki nie rozbiła ale uszkodziła przedłużacz z 5 gniazdami z uziemieniem…. Czyli lepiej żebyśmy ze zwierzakami poszli do innego pomieszczenia i ie rozpraszali uwagi…. :wink:
Wieczorem przez 2 godziny szukaliśmy kluczyków od samochodu, które wsunęły się za osłonięta część kieszonki w saszetce na dokumenty i klucze a osobiście ja też kilka razy ją przeszukiwałam… :twisted:
Wizyta u Teściowej – podobno smakowało wszystko co zaniosłam na obiad i na później … :)
Rano zniknął świetnie dopasowany kaganiec suki zdjęty z pysia w przedpokoju wieczorem i zawsze wiszący obok lustra na specjalnym haczyku obok smyczy … :wink:
Eh, L4 – ciekawe jak będzie naliczone wynagrodzenie… tak bardzo mi zależało na zmniejszeniu w tym miesiącu debetu a widzę, że nieobecności w pracy przez 8 dni roboczych mam zaznaczone w karcie zegarowej 14 dni…. :|
Odporność nadal taka sobie – dziś pociągam nosem…. :|
Życzymy miłego i spokojnego dnia i tradycyjnie bardzo mocno za Wszystko i Wszystkich trzymamy kciuki! :ok: :ok: :ok:
Pozdrawiamy Ewa&Choco&Nero
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 12, 2012 17:29 Re: Choco, Mruczek[*], Mikuś[*], Nero po raz 3 !

Witamy - Pozdrawiamy!
Chwila oddechu!

Lenka była, ale przed pracą musiałam się przespacerować do ZUS-u i banku.
Chorych nadal bardzo dużo ale we dwie już łatwiej ogarnąć.
Statystyki od początku listopada nie tknięte, może jutro zacznę.

PETunia robaków po drugim odrobaczaniu nie wydalała, ale znowu robiła wczoraj rzadkie kupki.
Kocia Mama bez zmian - foch, ale łaskawie, jak zamknę małe puchate i Pstrysiątko, raczy zjeść z ręki.
I koniec laby :evil:

Odporność poprawiam sobie Ecomerem.
[*] 7.03.1992-18.03.2004[']
Należało wdać się w awanturę. :(
Gdziekolwiek jesteś ...♥♥♥
KARINKA[*]15.06.2003-13.10.2008['] MACIUŚ[']5.05.2011 KUBUŚ[']26.07.2011 MRUŻKA[']27.03.2013
:cry: :cry: :cry:

NITKA/KARINKA

Avatar użytkownika
 
Posty: 12990
Od: Sob lut 21, 2009 8:41

Post » Wto lis 13, 2012 13:47 Re: Choco, Mruczek[*], Mikuś[*], Nero po raz 3 !

Może Petunia zjadła bardziej łapczywie niż zwykle i stąd luźniejsze kupki :|

Moje sprawy powoli się stabilizują…
W pracy sytuację stopniowo ogarniam. Najpilniejszy temat załatwił kolega gdy zgłosiłam to kierownikowi w pierwszy dzień zwolnienia.
Reszta doczekała na mój powrót – skutecznie nauczyłam współpracowników odzywania się z wyprzedzeniem więc nawet jeśli coś miało termin na dziś zdążyłam to wczoraj załatwić i przekazać mailem… Podobno mój telefon na biurku wcale wtedy nie dzwonił i nikt do mnie nie napisał…
Telefon rozdzwonił się od wczoraj i co chwilę dostaję kolejnego maila… dobrze wyczułam w czasie moment zachorowania…. :oops:

Kaganiec Choculi znalazł się w przedpokoju przygnieciony za szafką odsuwaną podczas poszukiwań kluczyków do samochodu. :|

Wieczorem załatwiałam kredyt na odkurzacz. Dostałam inną wersję nie tak jak chciałam 20 rat tylko 10x0% więc cena jest podzielona dokładnie na 10 m-cy czyli we wrześniu 2013 będzie mój…. Zależało mi na naprawdę dobrej sile ssania odkurzacza – poprzednio miałam „Jupitera” Zelmera a u Teściowej odkurzałam zwykłym.
Moja „nowa zabawka” wygląda tak http://www.euro.com.pl/odkurzacze/samsu ... 6890.bhtml

Podczas weeckendu warunki zakupu były faktycznie inne:
Rezerwacja nr 1802133/2012
Poniżej prezentowany jest stan zamówienia z chwili jego złożenia.
Jeśli zamówienie było zmieniane (np. podczas rozmowy telefonicznej z konsultantem - zmiana terminu dostawy, zawartości), jego stan aktualny może się różnić od poniższego.
LP Marka i model Cena Ilość Wysyłka Wartość Usuń
1 Samsung SC6890 odkurzacz bezworkowy, nr kat. 211717 375,00 zł
1 produkt w magazynie - szybka wysyłka! 375,00 zł
Transport małej sztuki do sklepu 0,00 zł 1 0,00 zł
Pakiet usług Zawiera: 0,00 zł 1 0,00 zł
Razem: 375,00 zł

Zdziwiło mnie jedno – odkurzacz ważący 5,5 kg w oryginalnym opakowaniu gdy to sprawdziłam w domu ważył 10,1 kg… :|
Podchodzę do tematu jak „do jeża”. Mąż się ze mnie śmieje ”chciałaś skomplikowany to masz”… :twisted: Faktycznie nie jest to sprzęt typu „wyjmuję z opakowania, podłączam węża i włączam…
Brakuje mi Krzysia do rozgryzienia instrukcji obsługi – wczoraj wieczorem byłam na to zbyt zmęczona i padłam. :(
Komputer stacjonarny też nie chciał współpracować – nie dałam rady włączyć klawiatury a z laptopa gubiłam połączenie…
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 13, 2012 23:27 Re: Choco, Mruczek[*], Mikuś[*], Nero po raz 3 !

Na dziś mam wszystkiego dość :( Eh, idę spać! Właśnie na FB znalazłam taką wiadomość napisaną przez Ulę o swojej aussie:
Choco (SenTikki Amaretto Choco) 10.11.1998 - 13.11.2012[*]
Kibicowałam Wam podczas zawodów friesbee na Polu Mokotowskim, byłyśmy na wspólnym spacerze obydwu Choco z forum…. :( :( :(
Chocuniu[*] :( :( :(
.......
Marzenka M prosi na swoim profilu o głosy dla Pani Ali… i widać efekt
Kochani!!!
Kto ma profil na DOGOMANII?? Prosimy o pomoc...

ruszyła listopadowa ankieta dogomani i miau na wspólnego kandydata do konkursu na forum Krakvet. Zagłosuj proszę na „Prywatne przytulisko Ali Orzechowskiej w Augustowie”, pani Ala sama opiekuje się prawie 70 psami.
Wystarczy wejść na wątek i w ankiecie na początku zaznaczyć pozycję pierwszą
Link do ankiety: http://www.dogomania.pl/forum/threads/2 ... a-listopad
Z góry dziękuję za pomoc.
Marzena i Milena
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 14, 2012 22:30 Re: Choco, Mruczek[*], Mikuś[*], Nero po raz 3 !

Oj ,to smutne :(

Ja na razie chcę sobie odpuścić fb,sporadycznie tam zaglądam,ostatnie wydarzenia i niektóre zdjecia mnie dobiły :(
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Czw lis 15, 2012 10:19 Re: Choco, Mruczek[*], Mikuś[*], Nero po raz 3 !

Myszolandia pisze:Oj ,to smutne :(

Ja na razie chcę sobie odpuścić fb,sporadycznie tam zaglądam,ostatnie wydarzenia i niektóre zdjecia mnie dobiły :(
:( Wiesz ja dość regularnie bywam na FB - tam spotykam znajomych z innych forum, którzy już przenieśli się gdzie indziej, tam najłatwiej porozumieć się z Krzysiem i nie trafić na moment gdy nie może rozmawiać przez telefon bo jest zajęty, tam są konkursy, w które klikamy codziennie np.
- to mój nocny wpis z wątka "Klinij-Pomóż" :)

Dziś pewna odmiana. Zawsze lubię zacytować sobie tutaj niektóre własne posty napisane kiedyś na innych wątkach. Niestety nie zawsze przekopiowałam kiedy je napisałam na jakim wątku… trudno będą chociaż tutaj ….dla mnie samej…
Czasem wraca temat genealogii – właśnie odebrałam maila – osoba jest zainteresowana drzewem genealogicznym osoby, która ze strony Mamy jest moim bezpośrednim przodkiem w 6 pokoleniu… odpisałam i czekam…
Myszolandia pisze:
kussad pisze:W jakim programie przygotowujecie banerki?
http://www.dobreprogramy.pl/Photoscape,Program,Windows,12505.html
Kaprys2004 pisze:Oto odpowiedź na pytanie jak się ma Okruszek:
"Pytałaś, jak maleńtas ...jedziemy dzisiaj po południu na kontrolę i mam nadzieję, że będzie dobrze ... Od 3 dni wita mnie "straszny potwór" ... :twisted: :twisted: najeżona szczota skacząca bokiem na czterech sztywnych łapkach patyczkach ... :ryk: :ryk: Kto kiedykolwiek miał małego kociaka, to wie o czym piszę ... Poza tym zamordował już wszystkie smoczki (karmiłam convalescentem) ... O ile w zabawie ze mną jest delikatny i ząbki i pazurki ledwo ledwo ... o tyle przy walce o butelkę i smoczek wyłazi z niego "dzika natura" ... mam całe ręce podziurkowane jak próbowałam odebrać mu pustą już butelkę ... :mrgreen:"
Cudnie...
"Tylko" zapłacić za te cuda musimy!!
kussad pisze:Co ciekawsze gdy już naprawdę będziecie w ciąży poobserwujcie czy i jak często ktokolwiek Wam ustąpi miejsca - mnie może to zdarzyło się raz ale nie wtedy gdy tuż po szpitalu miałam praktycznie zakaz poruszania się ... tylko dopiero teraz kilka lat temu - czyli w mocno średnim wieku gdy "nieco" utyłam - wtedy zaczęłam intensywne odchudzanie się bo równocześnie zaczęłam zauważać własne problemy zdrowotne... :|
kussad pisze:
Szalony Kot pisze:Jak znam życie, to w ciąży nikt mi nie ustąpi :roll:
Właśnie tak było podczas mojej jedynej ciąży x...lat temu :( (aktualnie to student III roku - od wczoraj :twisted: ) ale może teraz panują lepsze obyczaje niż wtedy... mam taką nadzieję :|
kussad pisze:
alab108 pisze: Wczoraj jak udało mi się pomiętosić ją troszeczkę ( jak ja to lubię ) to wyczułam na wewnętrznej stronie uda kleszcza. Miejsce już było spuchnięte. Ja trzymałam, a Ania wyciągała i przy okazji zaaplikowała Fiprex ( myslałam, że kleszcze sobie już poszły ), żeby Tiara nie słyszała tego dźwięku wyciskanej tubki to ja śpiewałam. I jakoś zniosła to w miarę spokojnie ( nie mówię o moim śpiewie ). Ale później szła jak przeciąg pod łóżko, a na Zorę nasyczała jak nie wiem co. Nie wiem czy to o zapach chodzi?
Moja obecnie prawie 7-letnia suka regularnie zabezpieczana "Fiprexem" i podobnymi panicznie reaguje na dźwięk otwierania tubki. Zapach jej nie przeszkadza a smarowanie moja pieszczocha uważa za kolejną pieszczotę :twisted:
kussad pisze:Asiu do Twojej prośby o kocięta dodam link do wydarzenia http://www.facebook.com/events/465791743453523/
ASK@ pisze:Podsumowując, zawsze mam obiekcje i dobrze,że TŻ ze mną jeździ bo z każdym synusiem czy córusią wróciłabym. :mrgreen:
Dodatkowo napewno nie oddałabyś kota gdyby w domu powitała Cię suka taka jak Choco nawet za zamkniętymi drzwiami całkowicie odizolowana od gości głośno szczekająca na cały dom zanim się oswoi, że ktoś przyszedł...:twisted:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa


Post » Sob lis 17, 2012 16:25 Re: Choco, Mruczek[*], Mikuś[*], Nero po raz 3 !

Wszystkiego najlepszego dla Nerusia w Dniu Czarnego Kota!
Obrazek
[*] 7.03.1992-18.03.2004[']
Należało wdać się w awanturę. :(
Gdziekolwiek jesteś ...♥♥♥
KARINKA[*]15.06.2003-13.10.2008['] MACIUŚ[']5.05.2011 KUBUŚ[']26.07.2011 MRUŻKA[']27.03.2013
:cry: :cry: :cry:

NITKA/KARINKA

Avatar użytkownika
 
Posty: 12990
Od: Sob lut 21, 2009 8:41

Post » Sob lis 17, 2012 18:51 Re: Choco, Mruczek[*], Mikuś[*], Nero po raz 3 !

NITKA/KARINKA pisze:Wszystkiego najlepszego dla Nerusia w Dniu Czarnego Kota!
Obrazek
Bardzo dziękujemy - gdzie znalazłaś takie cuudo - ten koteczek ma nawet krawacik identyczny jak Neruś i jaśniejszy środek uszka!
Jako jedyna zauważyłaś - 17 listopada Dzień Czarnego Kota i pamiętasz o Nerusiu :1luvu:
Życzymy wszystkiego najlepszego dla Pstryguni, starszej koteczki (córeczka? czyli Migotka?) i wszystkich czarnych kotków i koteczek odwiedzających nas gości!!!

W środę próbowałam oryginalnego rogala marcińskiego – Dyrektor przywiózł z delegacji do Poznania kilka sztuk i nas poczęstował! :)
W piątek przeżyłam szok gdy odebrałam wiadomość dotyczącą kogoś kogo wydawało mi się że dobrze też znam… kogoś komu ufałam…. przepraszam… :( :( :(
….
Odpięłam banerek z dogo – cały czas była bardzo wyrównana rywalizacja – zależało mi na Mamie miisieek… :|
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 17, 2012 18:55 Re: Choco, Mruczek[*], Mikuś[*], Nero po raz 3 !

Dziękuję w imieniu Czarnulek
Panny Migotki ( Kizi-Mizi) i Pstrygi ( Kostusi)
:1luvu: :1luvu: :1luvu:
[*] 7.03.1992-18.03.2004[']
Należało wdać się w awanturę. :(
Gdziekolwiek jesteś ...♥♥♥
KARINKA[*]15.06.2003-13.10.2008['] MACIUŚ[']5.05.2011 KUBUŚ[']26.07.2011 MRUŻKA[']27.03.2013
:cry: :cry: :cry:

NITKA/KARINKA

Avatar użytkownika
 
Posty: 12990
Od: Sob lut 21, 2009 8:41

Post » Sob lis 17, 2012 19:02 Re: Choco, Mruczek[*], Mikuś[*], Nero po raz 3 !

:D :D :D
Zobaczcie co odkryłam: viewtopic.php?f=1&t=36574&start=405 18.12.2005
Franek Klimek pisze:Serdecznie dziękuję za tak miłe powitanie, a na początek miłych kontaktów fragment mojego tekstu piosenki - akurat aktualny i pewnie na właściwym miejscu.

Bo koty są dobre na wszystko:
na wszystko, co życie nam niesie,
bo koty, to czułość i bliskość
na wiosnę, na lato, na jesień.

A zimą, gdy dzień już zbyt krótki
i chłodnym ogarnia nas cieniem,
to k o t - twój przyjaciel malutki,
otuli cię ciepłym mruczeniem. :D

Franek :D
Franek Klimek pisze:Moi Kochani z Wyspy MIAU,
jak to miło, że mimo iż nie bardzo się "udzielam" (zresztą z powodów niezależnych ode mnie)
ciągle pojawiają się nowe wzruszająco sympatyczne słowa pod moim adresem... czyli nie jestem zapominany... Dziękuję Wam wszystkim.
Na pytania o nowy tomik mam odpowiedź pozytywną: już jest. Ma tytuł "JAK PIES Z KOTEM"
powstał w sytuacji niezwykłej, ale to za długa opowieść aby ją tutaj zamieścić. Istotna informacja jest taka, że jest wydrukowana tylko mała seria próbna, a właściwe wydanie ma nastąpić podobno w styczniu. W razie trudności z zakupem proszę pisać do mnie.
Wydawca z własnej inicjatywy stworzył dla mnie nową stronę http://www.klimek.art.pl i tam dał zakładkę do zamówień.
Na razie "pod choinkę" - posyłam Wam jeden z nowych wierszy - nikt go nie zrozumie tak dobrze jak ci, którzy maja w domu kilka kotów.

KOTA MIEĆ WARTO

Chcę tu przedstawić tezę własną
z nadzieją, że mi ktoś uwierzy
i powiem krótko oraz jasno:
kota mieć warto i należy.

Dowody każdy znaleźć może
chociaż nie zawsze je widzicie
że kot niemal o każdej porze
potrafi urozmajcić życie.

Godzina czwarta, Kuba chce wyjść,
wypuszczam.
Czwarta dwadzieścia, Maksiu chce wejść,
wpuszczam.
Piąta sześć Tolek – choć nie chciał przyjść
nagle się zjawia,
Misiek znów nie wie czy wejść czy wyjść –
się zastanawia.

Piąta trzydzieści – Mania chce pić,
nalewam
Kuba chce wejść a Maciek wyjść –
ziewam…
Piata czterdzieści Maksiu chce jeść
daję
dochodzi szósta, Mania chce też -
wstaję…

Ranek spokojny o tej porze,
Maksiu dojada resztki karmy,
Misiek chce też choć już nie może
A z nocnych łowów wraca Czarny.

Dzień zapowiada się pogodny,
każdy kot idzie w swoją stronę
każdy swój kącik ma wygodny
niektóre nawet zaznaczone.

Czasem zmieniają się godziny,
czasem wstawanie bywa trudne,
lecz wniosek jednak wciąż jedyny:
życie z kotami nie jest nudne!
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^FK

I do tego optymistycznego akcentu pragnę dodać i przekazać wszystkim użytkownikom FORUM moje najserdeczniejsze życzenia MIŁYCH DOBRYCH ŚWIĄT I SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU 2012.

Wasz Franek

Idę zobaczyć co słychać z poszukiwaniami EMMY - tej beagielki z forum psiakość.com, której wydarzenie utworzyłam dziś w nocy i zapraszałam Was, :( :arrow: http://www.facebook.com/events/307361449378715/
Nie poszłam dziś na ślub Joanny i Piotra :oops: - fryzurka nie taka i ze mną nadal średnio na jeża, dodatkowy powód też nieco prozaiczny - nie kupiłam wcześniej prezentu a teraz za kilka dni nas czeka kastracja, teraz czas na psi spacerek i powrót do kuchni :|
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa


Post » Nie lis 18, 2012 16:56 Re: Choco, Mruczek[*], Mikuś[*], Nero po raz 3 !

Obrazek :1luvu: :1luvu: :1luvu: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Pon lis 19, 2012 15:36 Re: Choco, Mruczek[*], Mikuś[*], Nero po raz 3 !

MaryLux pisze:mry
Myszolandia pisze: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :ok: :ok: :ok:
:D :ok: :ok: :ok:

U Asi dziś napisałam
kussad pisze:
hanelka pisze:Kastracja nie wchodzi w rachubę, bo...? A jak kotecek zacznie capić, to...? :evil: :evil: :evil:
W jakim wieku zawozicie kocurki do weta - kiedy zaczynają znaczyć? Czy dwukrotne przyłapanie posiusiania w niewłaściwym miejscu gdy potem było czuć zapach moczu to już ten moment? Potem zapachu moczu ani niczego nie czułam...Maleństwo urodziło się 3.04.2012 czyli ma 7,5 miesiąca, waży 3,7 kg :| Mam nad czym myśleć. :twisted:
kussad pisze:
ASK@ pisze: Idź do weta.Obmaca i stwierdzi czy sie nadaje.:
Wiesz z naszym wetem cenowo jest tak sobie - wstępnie pytałam o warunki i powiedziała, że się nadaje. Nie chcę tam iść bo mimo akcji "sterylizacji" cena nadal zaporowa - a żyję "na kredyt" i to dość duży. :oops:
- Cena normalna 180 - promocyjna 120 + badanie moczu 30 + badanie krwi 50 + konsultacja 50... Powiedziałam wprost, że przy cenie 180 szukam innego miejsca... i dziwić się ludziom, że nie kastrują i nie sterylizują... :(
Nawet na posiadane aktualne talony z gmin okazuje się, że lecznice odmawiają przeprowadzenia zabiegów - taką sytuację miała znajoma karmicielka i w następnym dniu odebrała telefon została tam wezwana i płaciła za zabieg :(
ASK@ pisze:W Koterii za kocurki biorą 60 zł. Kastrowałam.Było ok.:
"Koterią" interesowałam się w pierwszej kolejności – potem dochodziły szczegóły… - a tam byłaby kastracja 60 + badanie krwi 50 + nie wiem co jeszcze + bardzo niedogodne godziny pracy - pon-pt 9:00-17:00 czyli dzień urlopu, którego nie mam, + kilka przesiadek albo koszt taxi na bardzo długą trasę... bo mąż nie cierpi jazdy samochodem zwłaszcza po mieście w godzinach szczytu :|
:) Dziękuję - to jednak za daleko a może być już zimno i doszedłby koszt transportu na co mąż nie zgodziłby się - chcę misiowi oszczędzić podróży tuż po wybudzeniu z narkozy.
Karmicielka miała kupony na bezpłatne zabiegi w jednej z lecznic u nas i chciała to zrobić z wszystkimi kotkami z miotu Nerusia... :(

Już wybrałam lecznicę - całodobową klinikę ze stosunkowo łatwym dojazdem i popołudniu w sobotę mąż nas odbierze. - Jest taniej niż w Koterii - bo w 85,- mam też badanie krwi ….chcę też zrobić badanie moczu...
Przy okazji, która metodą łapałaś mocz u swoich koteczków - u Kubusia? – w tym tygodniu będę polowała… :twisted:
Tutaj jest aktualna oferta: viewtopic.php?f=1&t=145038&p=9120425&hilit=kastracje+Warszawa#p9120425
i tutaj: nie wiem czy wszędzie - w prasie to samo ukazało się około połowy października viewtopic.php?f=1&t=124387&hilit=kastracje+Warszawa&start=1065

.........
Boo pisze:
kussad pisze:Czy wiecie może jak się skraca link?
Podlinkowałam ale jest strasznie długi: viewtopic.php?f=1&t=146638&start=375...
kussad pisze:Proszę - przyniesiony z dogo banerek
Banerek 221px × 99px
Obrazek
Kod: Zaznacz cały
[url=http://goo.gl/XTdCs][img]http://goo.gl/ogDWA[/img][/url]

Może ktoś umie skrócić link? :oops:
amyszka pisze: http://www.tiny.pl/
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: zuza i 9 gości