To suszarka zwykła, wszędzie suszę gdzie się da ale nadaje się, na małe koty, co sikają do góry, kiedy im się brzuchal masuje i się zasikują i trzeba je prać co i rusz
No bardzo fajni, młodzi ludzie przyszli, para, to ma być kot pana, pani ma swoje 2 koty i pan chciałby jak najszybciej Bambocha porwać, a on jeszcze nie szczepiony... muszę skonsultować z Magiją mówią, że wszystkiego dopilnują, odrobaczą, zaszczepią, pani mówi, że leczy swoje (ma 2) w Sforze, i z Bambochem też by tam chodzili
Ja tam myślę Tatiana, żeby nie czekać do szczepień. On wariuje, ma moc - niech rozrabia u siebie. Państwo go sobie poszczepią. Faktycznie na fotce z Wielorybem wygląda jak mysz mutant
o to dobrze Ania, że piszesz, bo też mi się tak wydaje, co się będziemy do siebie przyzwyczajać ludzie fajni, odpowiedzialni to nie ma co czekać, bo to by było jeszcze dłuuuugo 23- następne odrobaczanie, i dopiero później 1 szczepienie
on jest niesamowicie maleńki, i z tym jedzonkiem to też najchętniej butle ciągnie z convem albo mixolem, chyba, że chrupki dla dorosłych bo puszeczki to nie za bardzo jeszcze i z wujkiem Henrykiem, który chyba jednak woli trikolorki
wlazł sam, teraz też tam śpi ale wczoraj w nocy mi takiego stracha napędził, przeszukałam wszystko, nigdzie go nie ma a on skubany spał w szufladzie w biurku, nie wiem jak wszedł, bo była zamknięta, od tyłu jakoś