Jak to się stało, że zawładnęły moim sercem ? Proszę o radę!

kotki jak malowane :1luvu:

Hello

Witajcie

Nie często jestem tutaj ostatnimi czasy, ale czytam wątki zaprzyjaźnione, choć nie piszę z braku czasu. Wolę się dowiedzieć co u Was słychać: Bożenko, Karolko, Dinzoo, Joszko, Vip i jeszcze pare wąteczków

U nas spokojnie, kotki częściej siedzą w domu z racji temperatury na zewnatrz. Batmanka roznosi energia. Co chwilę sprawdza, czy pogoda za drzwiami jest taka sama jak na tarasie :roll:

Julcio statecznie spędza czas, wylegując się gdzie się tylko da.

lub spoglądając na wszystko z góry

Batman wciąż ma coś do roboty. Właśnie pomaga Dużemu naprawiać kolumnę

Wiesz co Duzy, ty to się wcale nie znasz. Zaglądasz tam, dłubiesz coś, a przecież tu nic juz do roboty nie ma. Po co grzebać w kocim domku??? Co? Po co?

O!

I tam nam leci

Dobry wieczór! Foteczki pierwsza klasa :mrgreen:

Batman to się chyba zna na wszystkim! Nie dziwota, już z oczu mu taka mądrość płynie :ok:

A Julcio to typowy kanapowiec jak widać z wszystkiego potrafi zrobi wygodny użytek :wink:

Pozdrawiamy

Batman wie
Batman się zna
Mądry kot

no takich cudów to jeszcze nie widziałam
a Żulianek piękny :1luvu:

Julcio

to taki slodki kanapowiec :ok:

, a Batmanek :1luvu:

to kochany rozrabiak, zawsze musi mieć jakieś zajęcie :ok:

Joszko, witaj. Cieszę się, że Julcio taki spokojny, bo gdyby miał charakterek Batmanka... bym chyba oszalała z tego szaleństwa :mrgreen:

BarbAnn, jak miło Cię widzieć

Batman wie wszystko, jak czegoś nie wie lub nie umie, to jest pewne, że w krótkim czasie się dowie i nauczy. Nawet jak ta wiedza jest czasem trochę bolesna :roll:

. Będzie próbował do skutku i nie ma na niego siły. Nie zniechęca się chłopak drobnymi niepowodzeniami.

Dinzoo, Twoje kociaste tez wiele potrafią, oglądam i wątek i bloga

Bożenko witaj, Julcio trzy razy pomyśli, zanim cos sprawdzi, Batman musi najpierw sprawdzić, potem jeszcze raz sprawdzić i na końcu znów sprawdzić

Julciu, też tak czasem leżę trochę na pleckach
Pralcia bura

Ale fajny wątek! Zaznaczam sobie, będę wpadać z wizytą

A propos kocich domków - moja ukochaną znalazłam dziś w swojej torbie podróżnej, z opakowaniem wygrzebanych z niej leków (m.in. waleriana) pod nosem. Mimo iż szczelnie zamknięte, mocno jej pachniały. Ot kocia aromaterapia! :kotek:

Było jej baaaardzo dobrze

Witaj wiiwii

Miło mi Cię gościć w moim watku, wpadaj jak tylko będziesz miała ochotę

Jak to się stało, że zawładnęły moim sercem ? Proszę o radę!

Kto przegląda forum