S.K.Niekochane XXI- Przystanek Schronisko- zapraszamy

[bettysolo]

Betty- odrobaczyc raz na jakis czas sie warto
szkoda ,że dopiero po 25tym mozesz, musimy cos wykombinoweac dlaperso-brytki
dzis została zaszczepiona, czipa nie ma

Mała napisz coś o kotce
Rozglądam się za domkiem stałym
Jednak jak ktoś by mógł przetrzymać kotkę do końca przyszłego tygodnia byłoby super a potem mogę ją przejąć

[bettysolo]

jest też nowa persiczka niebieska-




OLENA

jeśli jeszcze jakieś imiona potrzebne na już to dajcie znać
Zwłaszcza że wydaje mi się że rudasowi 555 nie nadawałam imienia

[Mała1]

PaniDemon-tobrex-krople?
ech, przykro mi ,ze sie pochorował

Betty- miła, otwarta bardzo, bezstresowa
jak sie otworzy klatke to chce wyjść
Rudy nie ma chyba imienia, ale nich Tania potwierdzi, ona ostatnio bardziej nad tym panuje niz ja

musi byc wiadomo, że jak znajdzie sie własciciel to do dwóch tyg musi byc oddana

Gioia- po tygodniu juz jest raczej bezpieczna

[TanundA]

Gioia - dobra robota:ok: - racja, na stronce Przystanek Schronisko jest błąd ''w schronisku od: 01.01.1970'' zamiast rok obecny. Dobrze, że zauważyłaś, kto ma do tego dostęp, proszę poprawcie
na stronce schronisko milowicka oraz niekochane fb jest data w porządku



acha czyli ta tri nie poszła do domku wczoraj, koduję w głowie
ok, już jaśniej i uporządkowane, dziś też pospisuję na jutro i sprawdzę jeszcze raz w schr
pouzupełniam na stronce te, które miały ciacha by nie było potem niejasności, z tym płynem u tej małej koteczki..Diri tak długo czeka i taka niesprawiedliwość, może to nic poważnego?

a co z tym Tejonem (ten białasek)? Ma takie nieciekawe oczka..i katarek



racja 555/12 rudy nie ma imienia - Bettysolo możesz?
z resztą tzn tymi nowymi może jutro?


za nowe domki, kciuki za aklimatyzację etc

[halbina]

jest też nowa persiczka niebieska-




OLENA

jeśli jeszcze jakieś imiona potrzebne na już to dajcie znać
Zwłaszcza że wydaje mi się że rudasowi 555 nie nadawałam imienia

niebieska

jakby jeszcze szukała dt, to będę jutro w Katowicach na szkoleniu do 16.00...

[TanundA]

AMARANDI
Amarandi jest zaskakująca. W jednej chwili z pogodnej, barankującej kotki potrafi stać się melancholijną introwertyczką. Nie wiesz jak za chwilę zareaguje, jest emocjonalna i wrażliwa. Nie widać tego na pierwszy rzut oka ale targają nią przeróżne sprzeczności. Bywa zabawna. Jest tulaśna, grucha wesoło. Nieraz ma w sobie coś diabolicznego. Femme fatale. Amarandi to kot zagadka. Nie jest agresywna ani wycofana. Po prostu jak stuprocentowa kobieta miewa różne nastroje zmieniające się jak pogoda w ciągu dnia. Ale spokojnie. Na zmianę nastroju ma wiele czynników. Nic tak nie wynika samo od siebie. Wszyscy o tym wiemy. Amarandi uwielbia ludzi, jest kreatywna, energiczna by za chwilę ospale osunąć się na ludzkich kolanach z bańką wypływającą z nosa. Jak z kolorowych kreskówek. I to jest w niej piękne. Wszyscy lubimy tajemnice, coś co można stale odkrywać, coś co zaskakuje. I taka jest Amarandi! Kotka ma dwa lata, przebywa w katowickim schronisku od 17ego października 2012 roku, zaszczepiona, wysterylizowana, kuwetkowa, neutralna wobec innych kotów, o numerze schroniskowym 491/12.


i trzy małe wszystkie w jednej klatce (w 1 osobie, w formie ich odczuć i myśli) :

500/12 -najwięcej białego, kot 4,5 mies
''Nie mam imienia. Wołają na mnie różnie. Najczęściej słyszę: kicikici lub niebójsię. Nie wiem czy to moje imię. Ale spoglądam w kierunku tego co tak na mnie woła. Jednak..boję się. Tak!!! I jestem sykaczem.. Ale co mam począć? W ten sposób się bronię. Jestem tu z dwoma braćmi. Nie wiemy, gdzie nasza mama. Siedzimy w dziwnym, gładkim koju, w klatce. Takim czerwonym. Mamy jedzonko, picie..Nie jesteśmy głodni. Lecz nie jesteśmy pewni jutra. Nie wiem co będzie jutro. Co będzie dalej? Czasem ktoś otwiera klatkę, głaszcze mnie. Bardzo się wtedy boję. Nie wiem czy nie zrobi mi krzywdy! Odsuwam się i syczę ze strachu. Ale pamiętam.. było kilka takich momentów, że ktoś nie zrezygnował i siedział przy mnie i mówił do mnie kicikici. I głaskał po głowie, pod bródką. Przestałem się bać! Zapomniałem się. To było takie inne. Delikatne i pełne dobroci. Chcę jeszcze raz tak się poczuć. Nie chcę się wiecznie bać. Kto mi pomoże? '' Kocurek ma 5miesięcy, jest zaszczepiony, wkrótce zostanie wykastrowany lub w przypadku adopcji dostanie talon na bezpłatny zabieg. W katowickim schronisku od 18ego października 2012 roku.


501/12 krówka, 5 mies, największy syk
''Wraz z braćmi żyjemy sobie w klatce. Dni są do siebie podobne. Wleką się jeden za drugim. Ale nie jest kolorowo. Pilnujemy siebie nawzajem. Boimy się tego co nas otacza, staramy przyzwyczaić do tego co jest teraz ale nie chcemy tak żyć..Słyszałem, jak szeptali, że jestem z naszej trójki największym dzikusem. Bywało, wiem..muszę chronić moich braci, ktoś musi być silny i pokazać im jak się bronić..ale tak naprawdę..Nie jestem takim dzikusem! Ja najmniej odsuwałem się podczas głaskania. Dajcie mi szansę, spróbujcie. Otwórz drzwiczki klatki i weź mnie na ręce. Przykryj kocem, schowaj w swój miękki sweter, poczekaj chwilę. Gdy poczuję się pewnie pokażę ci, że potrafię być sympatyczny. Będę mrużył oczka, wystawiał łepek do głaskania, i tworzył kwiatki! Te słynne co nieraz znajomi z naprzeciwka często stosują na ludziach. Ludzie je lubią, słyszałem o tym. Wszyscy o tym gadają. Ale największą radość u ludzi budzi mruczenie. Ja potrafię! Też umiem! Tylko nie tak od razu. Wiesz ludziu to nie takie łatwe. Jeśli ty mi dasz szansę i ja ją dam tobie. Pamietaj!'' Kocurek przebywa w katowickim schronisku od 18ego października 2012 roku, zaszczepiony, ma 5 miesięcy, wkrótce zostanie wykastrowany.



504/12 krówka, 5 mies
''Otwarła klatkę. Ukryłem się za kojem. Nie w środku. Chciałem być sprytniejszy od braci. Nie wyszło mi. Sięgnęła po mnie. Syczałem i buczałem próbując odstraszyć tego kogoś. Ale był zdecydowany i nie chciał ustąpić. Broniłem się jak mogłem i byłem naprawdę groźny. Ale ta istota wzięła mnie nie przejmując się niczym coś do mnie przemawiając. Schowała mnie za pazuchę, przykryła i zaczęła głaskać. Bałem się, ale nie uciekałem. Nie było sensu też syczeć. W końcu nie robiła mi nic złego. Bracia wystraszyli się. Nigdzie mnie nie było. Pewnie go pożarła myśleli. A ja? Tak sobie siedziałem w czyichś ramionach. Jakby nigdy nic. Głaskany i tulony. Jakby to była codzienność moja. Najciekawsze jest to, że zaczęło mi się podobać. To było takie...kojące. Jakbym na chwilę się przebudził! Nie chciałem by przestała. Ale o mruczeniu nie było mowy. Bez przesady! Na to trzeba zasłużyć. Ale też wstydliwa sprawa. Ja chyba nie pamiętam jak to się robiło. Może sobie przypomnę gdy znów pojawię się w czyichś ramionach..'' Kocurek ma 5 miesięcy, jest zaszczepiony, wkrótce zostanie wykastrowany, w katowickim schronisku od 19ego października 2012 roku, o numerze schroniskowym 504/12.

[TanundA]

Bettysolo nadasz imiona tym trzem jeszcze? to jutro je wpiszę od razu



dwa
501/12
500/12
od 18 10 w schr


xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

504/12

[bettysolo]

racja 555/12 rudy nie ma imienia - Bettysolo możesz?
z resztą tzn tymi nowymi może jutro?

To dziś na razie imię dla rudaska
GAVIN

[Tulinki]

Tania dzięki za piękny opis Sizaji
Dopatrzyłam się błędu w podanym tam nr mojego telefonu .
Ma być taki : 508 158 544 .

[bettysolo]

dwa
501/12
500/12
od 18 10 w schr


WERMUT I TOKAJ
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

504/12
[/quote]

LIKIER

Późno już i wena mnie troszku opuściła
ale chciałam aby Tania jutro rano nadała kotkom imiona a ja nie wiem o której będę pod netem

[TanundA]

Tania dzięki za piękny opis Sizaji
Dopatrzyłam się błędu w podanym tam nr mojego telefonu .
Ma być taki : 508 158 544 .

już poprawiłam


Bettysolo - dzięki

[PaniDemon]

Dziś do domu poszły Kares z Baretką (razem)- rodzinka jest świadoma że kares może być trudnym kotem i z tego co mówili mieli już kiedyś dzikawego kota, znowu się pojawła rodzinka(matka z córką) która była kiedyś zafascynowana Kumalą- wahają się między Haszkiem(dt) a Zandalem. Jedna psiara rozgląda się za kotem który pasowałby do spokojnego psa- na razie nic nie wybrali.



Młodziak klatek z okiem do operacji

i z kociarni: od lewej plecy Daryny,Hester, Karpatka, Mera(na pieńku),Buba, Capri i Lollis

sorry za wielkość zdjęć

[TanundA]

PaniDemon spoko, że zdjęcia wyszły Te z oczkiem na przykład, tylko czy nie dałoby się zmniejszyć rozdzielczości? Nie wiem czy potem te zdjęcia nie zostaną usunięte przed adminatora, czasem tak bywało jak były za duże



.....a w schronisku dziś...



domki znalazły:
kotka tri 509/12 wraz z burym kocurkiem 506/12 - oba do tego samego domku, fajna rodzinka, wcześniej ''przeszkolona'' przez innych kociarzy - znajomych mimo, że nie mieli jeszcze kotów na własne konto jako rodzina (m in im radzono, że jak maja brać to od razu dwa i tego się trzymali)
jak wspomniała PaniDemon :
Baretka wraz z Kares do jednego domku. Fajna babka z synem, czasem bywali u nas zaglądać jacy nowi podopieczni pojawili się w schronisku. Bardzo kciuki za domek ten, bo Kares w schronisku spędziła ponad półtora roku, Baretka wcale nie mniej - tyle samo, dlatego kciuki zaciskajmy mocno oby to ten domek był
domek znalazła też Tosza (na jednym napisane było Tosza na innym Tasza więc sami się pogubiliśmy)
u fajnej młodej pary, bardzo sympatycznej. Chcieli jakiegoś miziaka ale takiego umiarkowanego - Tosza idealna
wczoraj domek znalazła Unger ta mała 5miesięczna podrostka , kciuki, taka kochana i drobniutka
Pani z córką zainteresowani Haszkiem, wzięłam numer telefonu od Pani, chcieliby poznać Haszka osobiście



więc u kogo jest Haszek na DT? U ciebie Boenko?? napiszę na pw numer kontaktowy pani by mogła się skontaktować z DT



Mała tak jak obiecaliśmy pilnowaliśmy klatek, kociaste dostały żarełko i zostały wymiziane i poświęciliśmy im uwagi tyle ile mogliśmy



jak coś zapomniałam to ktoś może dopisze coś
zrobiłam kilka zdjęć tym Ipodem, może coś z tego będzie, mam nadzieję, że to będzie tak łatwo jak z aparatu

[Mała1]

PaniDemon- musisz zmienic rozmiar fotek , strona sie rozjeżdża przez to ,że sa za duże
mod Cię ,, skrzyczy,,
jesli to imageshack to dodaj wprzed ostatnim jpg literey th.
przykład
url=http://imageshack.us/photo/my-images/440/imag0253c.jpg/][img]http://img440.imageshack.us/img440/2631/imag0253c.th.jpg

ale sie cieszę z domków

i że Kares dom znalazła -szokkk

a Krakers? bo mieli po niego przyjechać

dziewczyny- dzieki wielkie za ogarnianie wszystkiego
Tania- tobie znów dodatkowe za fb dzięki, odwalasz kawał codziennej roboty

zamawiamy koszulki fundacyjne, na forum fundacyjnym wkleiłam link do wątku-określcie się

[TanundA]

skasowałam wszystko to co wkleiłam wrrrr więc od nowa



nowy - 564/12
16.11 w schr,ok 3-4 lata, po zmarłym, wystraszony, miły





nowy - 565/12
17.11 schr nie ma adnotacji ile ma, jaka płeć etc
wystraszony ale tez miły





dwa w jednej klatce, nie kojarzę ich ze czwartku, nie było lub ja nie umiałam znaleźć kartoteki, bez numeru, płci etc





jeszcze raz mały 461/12 z chorym oczkiem, syczący i wystraszony na rękach nie jest az tak źle tyle, że trzeba by było to powtarzać ze dwie godziny dziennie by sie przyzwyczaił i polubił




527/12 - mały, czarny, syczący..
jak się okazało wycofany czarnulek nie chętnie chciał na ręce. ale wzięty i schowany pod polarem jak sie wiercił i marudził, badał gdzie się znajduje tak po 15stu minut miziany zaczął mruczeć, najpierw nieśmiało, a potem podgłośnił swój mały radioodbiornik. Byłam w szoku. Jedynie gdy ktoś zbliżał się lub mały zarejestrował jakiś hałas wystawiał łepek jak żyrafa ją wydłużał, przestawał mruczeć, jak go głaskałam, on z powrotem do polara i znowu mruuuuu mruuuu. Na prawdę jest genialny tylko cierpliwość i spokój




Rudy Gavin 555/12
faworyt wielu, kilka domków zwróciło na niego uwagę bo miziasty i rudy,naprawdę tulaśny, na moje oko wygląda na 7miolatka lub nawet 12sto latka, sprawdzałam zęby ale nie znam się tak na tym




Demon romansuje z Zandalem




po Krakersa nikt się nie zgłosił
nie pojawiły się też dziś te wolontariuszki czy osoby co nas uprzedzano by się nimi zająć



Mała u kogo Haszek jest na DT?