NOWY LOKATOR! Dwie Dziewczyny, Pers i Jamniś. Musia za TM:-(

jasia0245 pisze:
AnnAArczyK pisze:
jasia0245 pisze:Koteczek jest wyjątkowo żywy, bez ogonka taka samo śliczny.
...................................
A tutaj Mamba ze swoim bratem Pingwinkiem 1 godz. przed wyjściem kocurka do nowego domku. Jak się razem uwijają aby zakopać dokładnie swój urobek.

Ale piękne zdjęcie, faktycznie pracowite te kociaki, miały ostatnią wspólną chwilkę tylko dla siebie :ryk:

ale czarne jest piękne............. :ok:

lidka02 pisze:
AnnAArczyK pisze:Kocio było dzisiaj na kontroli, dostał jeden zastrzyk i wet pochwalił, że ogonek wygląda dobrze...oczywiście ten ogonek, który się ostał
Fotek dzisiaj nie będzie, nie miałam czasu, zapracowana jezdem, robię sobie na drutach trzy sweterki naraz...widziałam takie ładne w sklepach, więc postanowiłam mieć takie same...

O rany możesz sobie zrobić jak ci się podoba jak umiesz fajowo ja nie potrafię a przydał by mi się taki golfik jak to robili kiedyś takie oszukane do góry golf i tylko ze ślinikiem jakby , to dobra rzecz ale cóż zostaje szal .Za zwierzyniec dobrze że mały ok .....a na bójki obróżka

Robić umiem, ale robię tylko wtedy gdy mnie najdzie ochota na coś nowego, tak jak teraz te sklepowe sweterki, :wink:

, co do obróżki to jeszcze poczekam troszkę, Kropeczka jest coraz mniej nerwowa, chyba obecność małego zaczyna ją pomału nudzić :ryk:

puszatek pisze:ale czarne jest piękne.............

zawsze to powtarzam :1luvu:

AnnAArczyK pisze:
puszatek pisze:ale czarne jest piękne.............

zawsze to powtarzam

Prawda, czarne jest piękne. :1luvu:

jasia0245 pisze:
AnnAArczyK pisze:
puszatek pisze:ale czarne jest piękne.............

zawsze to powtarzam

Prawda, czarne jest piękne.

I ja tu się zgadzam :ok:

Przy moim zestawie czarnych sierściuszków tylko spróbowałabym inaczej pomyśleć niż to, że czarne jest piękne

Co to by się działo w nocy gdy taka silna grupa pod wezwaniem chcialaby się zemścić :mrgreen:

Strach pomyśleć :ryk:

Dobrze, że u mnie tylko dwie czarne sztuki :wink:

Żadna nie myśli o zemście, Kacperek nie ma powodu, a Rambuś jeszcze nie wie co to łona :mrgreen:

Ale z Rambolkiem to chyba będziemy mieli problemy :wink:

Ten kocio w ogóle nie reaguje na nic...gdy go wołamy to zwiewa, gdy daję jedzonko, to podskakuje w górę na wszystkich łapkach jednocześnie...żeby go pogłaskać :ryk:

już tak go pilnujemy... gdy wchodzimy do domu, on zawsze znajdzie "dziurę", żeby wyskoczyć na zewnątrz...
Dzisiaj wchodziliśmy do domu nieomalże na kolanach, żeby go zdążyć złapać, a i tak się nie udało, Cudaczek jest sprytniejszy...a potem ganiamy za nim po ogrodzie, tyle możemy, po drzewach i dachach nie damy rady :mrgreen:

wydaje nam się, że mamy co najmniej z pięć Cudaczków...gdzie nie spojrzysz tam czarny bez ogonka :ryk: