Mantra nadziei... Bunia odeszła [']

[Bazyliszkowa]

Śliczna Bunieczka. Tak bardzo się cieszę, że ma teraz takie dobre życie w kochającum domku!
Jej wątek był jednym z pierwszych na miau, które bardzo zapadły mi w pamięć.
Nadal kibicuję koteczce i wielkie dzieki za wieści

[Magija]

Buniu, jesteś najpiękniejszą kocią damą. Szczęśliwą kocią damą
Anampa, dziękuję Ci za nią.

[Lucky13]

Piękna.
Bardzo się cieszę,że ma taki wspaniały domek.

[gosiaa]

Ja trafiłam tu dopiero dzisiaj. Buniu jesteś szczęśliwa i tak już zostanie.

Magda Twój tekst z pierwszego postu... Nie można przejść obok czegoś takiego obojętnie. Nie wiem czy już to pisałam - potrafisz tak przedstawiac historie mieszkańców schroniska i nie tylko schroniska że nie da się nie płakać. To historie pisane sercem.

[Anampa]

Najlepszego, najpomyślniejszego, najbardziej zdrowego i wymiauczonego Nowego Roku
życzy wszystkim Bunia i jej Domownicy.

[Bazyliszkowa]

Niezapomniana Bunia i jej mantra nadziei
Życzę wielu lat w kochającym Domku

[Magija]

Bunia

[Anampa]

Pamietacie jeszcze Bunie? Nasza nestorka juz prawie 5 lat jest w naszym domu. Niestety z wiekiem przyplataly sie rozne choroby, w tym cukrzyca, a w ubieglym tygodniu zdiagnozowano u niej raka bez mozliwosci leczenia. Mozemy tylko czekac i liczyc, ze nie bedzie cierpiala i jeszcze jakis czas z nami pobedzie.

[Magija]

oczywiście, że pamiętam. Jak bym mogła zapomnieć. To już 5 lat. Tyle szczęścia ją spotkało.
Rak nie jest wyrokiem, wierzę, że mądrze do tego podejdziecie i nie pozwolicie by baBunia cierpiała
Usciski dla starszej pani

[Matahari]

ciągle wspominam Bunię jak wychowywała Bazyla... z rudy czort bał się jej jak diabeł święcone wody...
może jakaś fotka...

[Anampa]

Technika zaczyna mnie przerastać - więc przesyłam link do zdjęć w trochę mniej konwencjonalny sposób dla tego forum:

https://picasaweb.google.com/APMyosotis ... -v2oH8mAE#

Niestety coraz mniej jest do pokazywania. Stary dowcip o kotach mówi, że kot składa się z futra, kota właściwego i elementu mruczącego. Futra jeszcze sporo, choć wygolone na łapkach pod wenflony; element mruczący wydaje ciut inne tony, a kota właściwego jest coraz mniej. Bunia straciła już ok. kilograma i pod futrem można przeliczyć wszystkie kosteczki. Niestety jej apetyt jest coraz gorszy. Najlepsze smakołyki przestają smakować...

Przy okazji - jeśli traficie kiedyś na kota z problemami z dziąsłami - spróbujcie przejść na miękką karmę. Od kiedy Bunia dostała cukrzycy (po lekach na dziąsła) dostaje tylko miękkie - nie ma problemu z dziąsłami.

[Lidka]

Bunia jest na insulinie?

Strasznie biedaczka się zmęczyła ta rachunkowością. Zresztą nie dziwie sie

[Magija]

kot szczęśliwy

[Anampa]

Już nie. Insulina była dobra do czasu, gdy nie zaczęły się napady hipoglikemii. Kilka razy trzeba ją było ratować z tragicznego stanu. Aż w końcu okazało się, że ma nowotwór m.in. trzustki i to on może powodować nagle spadki cukru. Ponieważ nowotwor jest nieoperowalny (zaatakował także wątrobę i śledzione), to paradoksalnie kot z cukrzyca odstaje sterydy na podniesienie poziomu cukru, aby nie dochodziło do gwałtownego niedocukrzenia. Tylko tyle można zrobić... no i dopieszczać kota.

[Anampa]

Kiedyś była Ona
Ukochana Futrzynka szylkretowa.
Przychodziła na kolana, mruczala
W przypływie czułości wylizala ucho...

Cisza

Po 5 latach i 20 dniach kociego szczęścia przyszedł czas rozstania i pustka