Kocurek z białaczką, MA DOM, OPOLE!

[kaja555]

Niestety nie mam żadnego odzewu. Pisałam też do osób z Opola o pomoc w opiece nad nim, wystarczy żeby ktoś go odwiedzał, dostałby klucze. Na razie żadnych chętnych ani DT

A tam nie ma ogrzewania

[Zyta Felicjańska]

[Erin]

Do góry, chłopaku!

[ankacom]

Biedny kocik

[ankacom]

[joszko89]

Okropnie go szkoda... Oby się ktoś znalazł kto go pokocha!

[iwaka]

[caldien]

[ewar]

Mam białaczkowego kota, żyje i jest szczęśliwy.To niesamowity miziak.Bo FeLV-ki takie właśnie są.Czytam o nich na wątkach, bo ich los nie jest mi obojętny.One nie muszą zachorować, mogą żyć wiele lat.To nie NOWOTWÓR. Nie ma lekarstwa na wirusa, a właściwie to jest- DOM! Kot białaczkowy musi mieć komfort, jak najmniej stresu i tyle.To nie pnn, która JEST wyrokiem.Koty z białaczką mogą żyć kilkanaście lat, znajoma ma 12-letnią kotkę z FeLV+.Opieka nad kotem białaczkowym niewiele różni się od opieki nad wolnym od tego wirusa.A tak szczerze, ile kotów nawet na forum jest przetestowanych?

[kaja555]

zgadzam się jak najbardziej, mam nadzieję, że ktoś się nad nim zlituje, bo idzie zima

[Erin]

Koteczku kochany, hopsaj po domek

[Betaka]

mam nadzieję, że ktoś się nad nim zlituje, bo idzie zima

Za to kciuki nieustające

[ewar]

Test wartało by powtórzyć, to po pierwsze.Po drugie, kot jest bezobjawowy, to ważne.Po trzecie, nie zagraża psom, świnkom morskim, ludziom, tylko kotowatym.Nie jest trędowaty, nie cierpi.Białaczka to nie nowotwór, to wirus, bardzo z resztą rozpowszechniony wśród kotów.Bywa i tak, że białaczkowe żyją długo, są w dobrej formie, a te negatywne odchodzą z jakiegoś powodu.Tak jest i już.

[kaja555]

Ponowny test ma być zrobiony w najbliższym czasie. Kocurek na początku dostawał antybiotyk, był bardzo wychudzony, ale teraz już nie jest leczony, przybrał na wadze. Je karmę Intestinal.

[ewar]

Szukaj mu DS, teraz najlepszy czas na adopcje, chociaż nie ma powodów do hurraoptymizmu.Napisz, że jest FeLV+, nie, że ma białaczkę.Nie skłamiesz, ale nie odstraszysz wszystkich.