przestańmy proszę już osądzać ludzi, spróbujmy się skupić na tym, co może być Łezkowi.. a na szczęście z Łezkiem jest trochę lepiej - jest żywszy, ma apetyt.. Sylwia cały czas go obserwuje i z troską i zaangażowaniem się nim opiękuje.
Co do naszych rozliczeń to:
Wpływy:
Nie zaksięgowaliśmy żadnego nowego przelewu, także wpływy to cały czas 280zł
+ specjalna karma dla Łezka od Blue
Koszty:
Do tych, które podałam w ostatnim mailu doszedł lek zalecony przez weterynarz:
- Oridermyl - małe opakowanie 45zł
Razem z poprzednimi kosztami wydaliśmy 165zł
Podsumowując wpływy i koszty - zostaje nam 115zł na dzień dzisiejszy.
Lincospectin i Biotyl oraz m.in. strzykawki mieliśmy z zapasów, więc tego nie doliczamy, a także jedzonka które kupiliśmy dla naszych kotów, które są u Sylwi.
Pozdrawiam i 3majcie się

