Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XVII

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 11, 2012 10:48 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XVII

Na 1 to Parys.
Luka jest na 2 :wink:

mgska

 
Posty: 13387
Od: Sob sty 12, 2008 18:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 11, 2012 19:38 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XVII

nowe koty w 1, tym piszę ogłoszenia:
Obrazek
Morelka, ok. 3 lata, przyniesiona przez panią, której weszła po rusztowaniu do mieszkania, przez okno,
to kicia już wysterylizowana- moze komuś zginęła, czyściutka zadbana, miła

Obrazek
Marcelek, ok. 2 lata, nr.116, przeuroczy , delikatny pingwin
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 11, 2012 20:38 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XVII

Dużo nowych kotów...
Ja napiszę ogłoszenia tym:

w jedynce przepiękny, miły i ciekawski, choć odrobinkę nieśmiały - Kobi - nr 91 -2-letni kocurek
Obrazek


w szafie - cudna bura marmurka - Marika - nr 45 - 2-letnia kotunia - jeszcze przed sterylką
Obrazek

srebrna 2,5-letnia mamusia - przez chwilę była na jedynce, ale bardzo się zagilała - dziś wróciła do szpitalika :(
Kochane jest słoneczko - Katy - nr 40
Obrazek
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23787
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 11, 2012 22:16 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XVII

zrobię z jedynki Eleonorze nr 120

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

białej z burym Gabrysi tez z jedynki nr 50(zdjęcia nie mam na swoim aparacie więc nie przedstawię dziewczyny)
i jeszcze jednemu biało-czarnemu zapomnianemu przeze mnie
Obrazek

felusia

 
Posty: 696
Od: Śro wrz 28, 2011 11:23

Post » Nie lis 11, 2012 22:20 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XVII

a czy takie kociaki niebiesko-srebrzysto-białe - nadal są w schronisku? Miałam o nie zapytanie.

Jeśli macie zdjęcia kociaków, prześlijcie plis, tylko pytanie - czy schronisko wyda kociaka chorego pod warunkiem kontynuacji leczenia w ds?
Stary tekst ogł. kociaków z czasów przegęszczenia był taki:

:Kociarnia w łódzkim schronisku - trzy boksy, dwie klatki, szpitalik i szafa. Szafa stoi zaraz przy wejściu, po prawej stronie. To szafa na maluchy.
Historii kotów ze schronu można opowiedzieć wiele. Są szczęśliwe i mniej. Bo mimo najlepszej opieki koty w schronisku chorują, jest ich za dużo, mnóstwo małych, nie powinno ich być tyle o tej porze roku. Z dorosłymi kotami trafiającymi do schronu bywa różnie. Źle adaptują się te, które kochały za bardzo. Umierają z tęsknoty. Dosłownie.
Bo koty może i przywiązują się do miejsc, ale kochają ludzi.
Drugą grupą najbardziej zagrożonych są maluchy, są najmniej odporne, najbardziej narażone na choroby. To prawda, że ludzie często pytają o małe kocięta, jak najmiejsze, takie 4-miesięczne są już za duże, ba, nawet 3-miesięczne... "i żeby był jakoś nietypowo ubarwiony, najlepiej rudy, i najlepiej kotka". A w szafie królują tygryski i krówki.
Te, którym się poszczęściło, szybko idą do domów. Los pozostałych jest zadzwiająco podobny - po kilku dniach w szafie droga do szpitalika, przyplątują się choroby, koci katar, powikłania, a potem... życie albo droga za Tęczowy Most.

Przygarniając kociaka ze schroniska, najprawdopodobniej ratujesz mu życie.
Im młodsze, tym szybciej odchodzą.
Bo schronisko to nie jest dom dla kota.
Ratunek dla maluchów - to jak najszybsza adopcja ze schroniska.
Kociaki ze szpitalika można wydać pod warunkiem kontynuacji leczenia w domu.
W warunkach domowych mają szansę na zdrowie i życie.

Potrzebne domy tymczasowe dla kociąt i stałe.

coś w nim zmienić? przerobić?
Ile jest kociaków i młodzieży teraz?

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Nie lis 11, 2012 22:21 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XVII

1,5 roczna Gabrysia
Obrazek
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23787
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 11, 2012 22:26 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XVII

Asiu, został jeden z braci niebieskich srebrzynków:
Obrazek

jest taki srebrny - whiskasowy Agni, bardzo się martwię o jego oczko...potrzebny dom do ratowania
Obrazek

jest też taki jakby szylkretowy chłopczyk
ObrazekObrazek

generalnie maluchów multum, ok. 50, + pełen boks podrostków



a kto robi Truskawkę z 1?
Obrazek
Ostatnio edytowano Nie lis 11, 2012 22:32 przez ruru, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 11, 2012 22:29 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XVII

Truskawkę zrobię
tylko fotki poprosz i tej biało-burej jesli macie tez plis
Obrazek

felusia

 
Posty: 696
Od: Śro wrz 28, 2011 11:23

Post » Nie lis 11, 2012 22:48 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XVII

Obrazek
Truskawka
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 11, 2012 23:00 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XVII

Witajcie Łodzianki! Pisałam na wątku zduńskowolskim (viewtopic.php?f=1&t=146436), że Pani Jadwiga dokarmia kotki przy szkołach. Od końca wakacji w komórce przy gimnazjum zauważyła matkę z 3 małymi kociakami. To jest miejsce, gdzie dzieciaki już raz powybijały kocięta... Pani Jadwiga codziennie przechodziła przez płot by maluchy karmić. Niestety woźny od czasu do czasu wyrzucał jej miseczki i jedzenie, ale Pani Jadwiga postanowiła z nim porozmawiać. Powiedziała, że są tam 3 małe kotki i pytała czy nie będzie woźnemu przeszkadzać układanie misek. Woźny po namyśle uznał, że tak nie może być, ale że na razie mu to nie przeszkadza. Był spokój chyba przez tydzień ale od kilku dni ktoś robi Pani Jadwidze ewidentnie na złość i codziennie rozrzuca wszystkie miski, wyrzuca z nich jedzenia i niszczy przygotowane dla kotków schronienia. Pani Jadwiga podejrzewa, że to dzieciaki i możliwe, że namówił je do tego woźny - choć to tylko domysły. Pani Jadwiga coraz bardziej boi się tam chodzić i dokarmiać kotki. Przechodzi na boisko przez dziurę w starej siatce, która jest fragmentem ogrodzenia, ale którą notorycznie woźny mimo jej próśb zastawia. To właśnie w tym miejscu dzieją się złe rzeczy, o których już wcześniej pisałam. Kilka tygodni temu pisałam, że przypalono tam do połowy uszy kota (nota bene w tej chwili ten kocurek już w ogóle się tam nie pojawia). Pani Jadwiga nie martwi się tak bardzo o dorosłe koty, co o 3 ok. 4-mies. maluchy i... o samą siebie, bo coraz więcej nieprzyjemności ją spotyka przez karmienie w tym miejscu. Chciała złapać maluchy na sterylizację, ale na całą Zduńską Wolę została już tylko jedna darmowa sterylizacja... Poza tym boi się po sterylce wypuścić maluchy w to samo miejsce. Wiem, że o to bardzo ciężko, ale może ktoś miałby DT, albo możliwość darmowej sterylizacji maluchów? To jeszcze młodziaki, więc powinny się szybko oswoić...

Pani Jadwiga bardzo prosi o pomoc w tej sprawie :oops:

michalinadzordz

 
Posty: 5271
Od: Nie wrz 25, 2011 9:24
Lokalizacja: Wrocław/Zduńska Wola

Post » Pon lis 12, 2012 13:03 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XVII

Agni :(

tamiss

 
Posty: 6179
Od: Śro lut 10, 2010 17:08

Post » Czw lis 15, 2012 14:22 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XVII

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lis 15, 2012 22:10 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XVII

Zapraszam do wątku TuTu Gryfelka:

viewtopic.php?f=13&t=148132

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 16, 2012 16:03 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XVII

A ja zaprosze na bazarek - cały dochód na podopiecznych Kotyliona, także dla kotów wyciągniętych ze schroniska pod opiekę Domów Tymczasowych, a czasem i stałych

viewtopic.php?f=20&t=148137
Obrazek

andorka

 
Posty: 13650
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Pt lis 16, 2012 23:27 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XVII

Duszek686 pisze:Cekin nie bardzo jest fotogeniczny, głównie przez te oczka - jakoś się tak trochę paprzą ostatnio. Ja nie mam jego fotek. Jedną tylko
Obrazek


Dziś dowiedziałam sie, że Cekin mieszka u moich dobrych znajomych i jest kochanym kotem. Ma ,lky niebieski, który poszedł razem z Cekinem mieszka u mojej kolejnej dobrej znajomej:)

I Kangurka, jak ktoś ją pamięta, kwitnie:)
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 53 gości