Do Imbirka dziś dołączył kolega. Maleńki Sanczo z odgryzioną tylną łapką, również tylną prawą. Niestety ten malec ma mniej szczęścia. Imbi ma łapkę - jemu trzeba ją amputować. Wkrótce załączymy fotki i trochę info o maluszku.
Straszna bida z niego...On jest taki bezradny z tą nóżką. Cały czas się przewraca. Nie potrafi załatwiać się do kuwety, sika pod siebie, ale to może być ze strachu. Natomiast wzięty na ręce burczy i tuli się jak małe dziecko.
GuniaP pisze:Straszna bida z niego...On jest taki bezradny z tą nóżką. Cały czas się przewraca. Nie potrafi załatwiać się do kuwety, sika pod siebie, ale to może być ze strachu. Natomiast wzięty na ręce burczy i tuli się jak małe dziecko.
Wątek Sanczo dopiero powstaje. Wkrótce wrzucimy link. Nóżka malucha wygląda na odgryzioną. Nie wiadomo jak długo z tym chodzi, ale zupełnie sobie nie radzi. Obecnie uczy się przebywania z innymi maluchami. Na razie bacznie je obserwuje i podgląda.
Ja o Imbirku na pewno nie zapomne bo o nim nie da się zapomniec!! Ten dzielny i kochany kotek zapada gleboko w serce jak tylko się zobaczy jego pysiulek slodki mocne kciuki za chlopaczka nieustajaco!!