PROSZE O POMOC-ŁEZEK MUSI ZYC

kocham wszystkie koty ....ale kilka na forum ujęło mnie tak ,że :placz:

Łezka, niewidoma kotka z Sosnowca :1luvu:

Bośniaczek uratowany i przywieziony z Chorwacji :1luvu:

Łezek

Zdjęcia Łezki - na razie tylko dwa, ale będę uzupełniać https://picasaweb.google.com/103954481464157821264/Ezka :mrgreen:

I dziękuję za pomoc.

Jak tylko dostanę wyniki to je wkleję.

agula76 pisze:kocham wszystkie koty ....ale kilka na forum ujęło mnie tak ,że

Łezka, niewidoma kotka z Sosnowca
Bośniaczek uratowany i przywieziony z Chorwacji
Łezek

Dziękuję

kochany

mam nadzieje ze stanie na łapki...i dojdzie do siebie

Sylwia1701 pisze:Zdjęcia Łezki - na razie tylko dwa, ale będę uzupełniać https://picasaweb.google.com/103954481464157821264/Ezka

I dziękuję za pomoc.

Jak tylko dostanę wyniki to je wkleję.

Piękny jest! Trzymamy kciuki i myślami jesteśmy z Wami!

mania1610 pisze:
Sylwia1701 pisze:Zdjęcia Łezki - na razie tylko dwa, ale będę uzupełniać https://picasaweb.google.com/103954481464157821264/Ezka

I dziękuję za pomoc.

Jak tylko dostanę wyniki to je wkleję.

Piękny jest! Trzymamy kciuki i myślami jesteśmy z Wami!

A jak - w końcu to młody kawaler :1luvu:

Łezku

beda potrzebne ....ide spac mam nadzieje ze wyniki wyklucza cos powaznego ...
Sylwia wszystko teraz w Twoich rekach ...mama nadzieje ze Lezek równiez dzieki Twojej opiece szybko dojdzie do siebie... :ok:

agula76 pisze::ok: beda potrzebne ....ide spac mam nadzieje ze wyniki wyklucza cos powaznego ...
Sylwia wszystko teraz w Twoich rekach ...mama nadzieje ze Lezek równiez dzieki Twojej opiece szybko dojdzie do siebie...

Na pewno dobrej opieki mu nie zabraknie :ok:

A wetka miała pomysł dlaczego on tych oczu nie zamyka w śnie?
Jakie badania mu zrobili?
No i przede wszystkim - jak się czuje?

jak Łezek kurcze martwie sie o niego :cry:

przypominam ze Sylwia niestety nie ma kasy na leczenie ŁEZKA ( wiecej nie moge powiedziec nie chce naduzyc jej zaufania - ale sytuacje finansowa swoja ma krytyczna ) - stowarzyszenie nie ma płynnosci finansowej i u weta u którego był leczony Łezek sa jakies tam długi ( tzn nie byl wogóle , Pani wet olała sprawe bo po co za darmo leczyc kociaka)

Łezek potrzebuje pomocy - naszej ...musi byc zdiagnozowany i leczony ...
Trafił na szczescie dzieki pomocy forumowiczki BLUE :1luvu:

do mysle dobrej wetki....no ale niestety potzrebne sa pieniazki na leczenie Sylwia zobowiązała sie ze ze wszystkich pieniedzy sie rozliczy na forum, wklei paragony , wiec mysle ze pomoc w tym przypadku na prawde sie przyda

ŁEZEK :1luvu:

Przyszła mi na mysl jeszcze ta paskuda:

http://kociezdrowie.bloog.pl/id,3284918 ... caid=5f87a

Blue pisze:A wetka miała pomysł dlaczego on tych oczu nie zamyka w śnie?
Jakie badania mu zrobili?
No i przede wszystkim - jak się czuje?

Nic nie mówiła o tych oczkach...

Okazało się, że kot, który wrócił niedawno z adopcji ma kaliciwirozę, tyle, że Pan, który go zwrócił nie wspomniał słowem, że był z nim u weta, po prostu go oddał i to po bodajże 3 dniach, a mi nie przyszło do głowy sprawdzać książeczki...
Jednak te dwa koty właściwie tylko minęły się w drzwiach, nie miały ze sobą większej styczności, bo tamten był u mnie jeden dzień i pojechał do Moniki, a Łezka przyjechał do mnie z bratem...

Ten drugi kot ma nadżerki na podniebieniu, ostry stan zapalny, świerzb... I jak się okazało trafił do tej samej Pani wet, u której wczoraj byliśmy - powiedziała, że z tamtym jest kiepsko.
Ale nic nie osądziła na już, test na białaczkę wyszedł ujemny, a kaliciwirozę potwierdzi lub wykluczy w poniedziałek...

Co do kosztów to na razie kolejne wizyty, plus jakiś drogi środek na wzmocnienie (ok.65zł jeden zastrzyk, a potrzebne będą 3 najmniej), ale to później. Będę więcej wiedziała w poniedziałek, a dziś jak tylko Natalia prześle mi wyniki to je wkleję...

Wczoraj na wizytę poszło ok.95zł, ale jak wetka wyśle rachunek to go wkleję i będzie wiadomo dokładnie.

Ona po prostu nie chciała za wcześnie oceniać - w poniedziałek będziemy wiedzieć więcej.

Kroplówki ja będę podawać - kot mi ufa, a poza tym wetka się zgodziła.

Kocur czuje się nieźle, trochę rano pobiegał, zjadł chętnie. Teraz leży i odpoczywa.
Wieczorem podam mu kroplówkę i całą resztę.

Sylwia a jak z zamykaniem oczek

PROSZE O POMOC-ŁEZEK MUSI ZYC

Kto przegląda forum