Krew po zrobieniu kupki

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro lis 14, 2012 20:53 Re: Krew po zrobieniu kupki - już jest OK :)

Witam po przerwie. z przyjemnością informuję, że problem z kupkami się rozwiązał, odpukać. Kotek je na razie karmę dla wrażliwców zmieszaną z karmą dla kociaków (suchą) i mokrą też dla wrażliwych. Problem z krwią nie powrócił, a kupy zrobiły się normalne, więc chyba jednak leczenie nie było takie bez sensu.

Kontynuujemy jeszcze probiotyk raz dziennie, zmieszany z mokrą karmą i mam nadzieję, że problemy żołądkowe i kuwetowe odejdą do przeszłości. Na wszelki wypadek oddam też kupkę do analizy pod kątem pasożytów (już się "zbiera" ;)). Za kilka dni będę stopniowo powracać do normalnej karmy. Chcę też zacząć podawać kotu inne produkty - mięso gotowane i podroby, ale stopniowo, bo do takich "wynalazków" nie jest przyzwyczajony. Generalnie chciałabym przejść w sporej części na naturalne jedzenie, bo też jakoś mnie nie zachwyca, jak na pierwszym miejscu w składzie karmy dla kota, który bądź co bądź jest mięsożerny, figuruje proteina sojowa, ale nie chcę tego robić "na hurra", bo jak kot całe swoje półroczne życie wcinał proteinę sojową, a do tego ma (miał) za przeproszeniem sraczkę, to chyba nie jest to najlepszy moment na zmianę całej "filozofii" żywienia. ALe powoli, powoli, dojdziemy ze wszystkim do ładu, mam nadzieję :)

Nota bene, czytając o przyczynach luźnych stolców u kotów, znalazłam wypowiedzi lekarzy weterynarii (czyli nie na zasadzie, że ktoś sobie coś tam wymyślił), że do głównych przyczyn zalicza się pasożyty albo stan zapalny w obrębie jelit i na tę drugą przypadłość podaje się antybiotyki w połączeniu z probiotykami. Jestem tutaj nowa i nie chcę nikogo absolutnie obrażać, ale mam wrażenie, że niektórzy stawiają sobie za punkt honoru zakwestionować diagnozę/leczenie zlecone przez weterynarza i mówię to nie tylko na podstawie mojego wątku, ale kilku(nastu), które przejrzałam... Wiadomo, że zdarzają się beznadziejni weci, ale chcę wierzyć, że jadnak większość ma pojęcie o tym co robi i ich podstawowym celem nie jest wyciągnięcie z ludzi kasy... Dlatego ze wszystkimi moimi zwierzętami idąc do weta, zakładam na początek, że jest kompetentny i wie jak leczyć, a nie, że kombinuje jak koń pod górkę i ma blade pojęcie o swoim zawodzie.

Pozdrawiam serdecznie :)

Toperz

 
Posty: 8
Od: Sob lis 10, 2012 10:21

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider] i 29 gości