Starzeję się.Tak mi strasznie już brak tych kocich brzdąców.Rozum swoje, ale serce ma swoje prawa.Sprzątam nerwowo, zaraz chyba wyjdę z domu, bo ściany mi zaczynają przeszkadzać.Zosia będzie do mnie dzwoniła, kiedy maluchy dotrą na miejsce.Napiszę potem.
Bardzo wszystkim dziękuję za pomoc wszelaką, wsparcie, pomoc w transporcie, wetom za to, że liczyli mi tak tanio

Przede wszystkim sherinie, za coś, czego nie da się kupić, bo jest bezcenne.Dzięki
