PROSZE O POMOC-ŁEZEK MUSI ZYC

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Wto lis 13, 2012 21:35 Re: Kot śpi z otwartymi oczami, chudnie mimo jedzenia...

Sylwia1701 pisze:
Marzenia11 pisze:
Sylwia1701 pisze:Słuchajcie będę na pewno na Podleśnej jutro koło 15 i potem z Blue pójdę do jej weta.
A potem zobaczymy co dalej dobrze.

a po jaką cholere będziesz na Podlesnej? MOżesz mi wytłumaczyc?


Po taką "cholerę", że w razie czego wszystkie badania zrobię tam od razu, a poza tym będzie tam jutro neurolog,
a chcę zasięgnąć i jego opinii. On mnie nie zna, nie muszę mu nic mówić od razu, że jestem ze stowarzyszenia.

OK - życie tego kota jest w Twoich rękach.,
Nt specjalistów i diagnostyki na Podleśnej już pisałam.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35670
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto lis 13, 2012 21:37 Re: Kot śpi z otwartymi oczami, chudnie mimo jedzenia...

Marzenia11 pisze:a po jaką cholere będziesz na Podlesnej? MOżesz mi wytłumaczyc?


Dokładnie. Możesz powiedzieć, czemu koniecznie chcesz iść z do lecznicy, która wykańcza Ci kota?
I możesz napisać, co to za stowarzyszenie?

A czy kot nie ma tam karty? Jaśnie neurolog nie będzie miał pojęcia, że obsługuje kota z tajemniczego stowarzyszenia?
I przecież Ci tam nie zlecali zrobienia żadnych badań - to jakie zamierzasz zrobić?

megan72

 
Posty: 3571
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: w okolicy stolicy

Post » Wto lis 13, 2012 21:40 Re: Kot śpi z otwartymi oczami, chudnie mimo jedzenia...

megan72 pisze:
Marzenia11 pisze:a po jaką cholere będziesz na Podlesnej? MOżesz mi wytłumaczyc?


Dokładnie. Możesz powiedzieć, czemu koniecznie chcesz iść z do lecznicy, która wykańcza Ci kota?
I możesz napisać, co to za stowarzyszenie?

A czy kot nie ma tam karty? Jaśnie neurolog nie będzie miał pojęcia, że obsługuje kota z tajemniczego stowarzyszenia?
I przecież Ci tam nie zlecali zrobienia żadnych badań - to jakie zamierzasz zrobić?

oczywiście że Podleśna ma wszystko w komputerze. Chyba że się zarejestruje jako zupełnie obca osoba tylko ze dla neurologa moze byc obca ale dla pani w rejestracji na pewno nie.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35670
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto lis 13, 2012 21:41 Re: Kot śpi z otwartymi oczami, chudnie mimo jedzenia...

Marzenia11 pisze:
Sylwia1701 pisze:
Marzenia11 pisze:
Sylwia1701 pisze:Słuchajcie będę na pewno na Podleśnej jutro koło 15 i potem z Blue pójdę do jej weta.
A potem zobaczymy co dalej dobrze.

a po jaką cholere będziesz na Podlesnej? MOżesz mi wytłumaczyc?


Po taką "cholerę", że w razie czego wszystkie badania zrobię tam od razu, a poza tym będzie tam jutro neurolog,
a chcę zasięgnąć i jego opinii. On mnie nie zna, nie muszę mu nic mówić od razu, że jestem ze stowarzyszenia.

A jakie masz wskazanie do konsultacji neurologicznej?
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35670
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto lis 13, 2012 21:43 Re: Kot śpi z otwartymi oczami, chudnie mimo jedzenia...

dziewczyny zbastujcie ..ona jest tu nowa...poprosiła o rady ja rozpetałam akcje pomocowa i teraz po niej jedziecie...tez jestem zdania ze kot musi byc leczony gdzie indziej...

ale nie dziwcie sie ...a jak nasza pomoc sie skonczy jakakolwiek??? i nasze rady??? wtedy jest uzalezniona od polesnej i stowarzyszenia bo sama dziewczyna ma ogromne problemy finansowe...przepraszam sylwia musialam to powiedziec

ja jutro dzwonie do stowzrzyszenia rano!!!!!!!!!!!! jak jej dadza kase na leczenie to niech idzie do wetki od blue pomijajac polesna bo szkoda kasy u nich na leczenie

ale jak nie.....to niech idzie na 15 do neurologa bo zapłaci za to stowarzyszenie z tych 150 zl o poszło ....i porobia badania a o 17 .....do innego weta od Blue i wtedy potzreebna kasa
agula76
 

Post » Wto lis 13, 2012 21:45 Re: Kot śpi z otwartymi oczami, chudnie mimo jedzenia...

Nie byłam tam nigdy u neurologa.
Zresztą dlaczego nie poradzić się i tak neurologa? Może pomoże?
Nie chce oceniać wszystkich lekarzy na Podleśnej z góry.
A poza tym i tak jadę tam, gdzie mówiła Blue.

Do dr. Wójcik nie jadę, aczkolwiek po wizycie u weta od Blue na pewno nie omieszkam jej zapytać czemu odesłała mnie do domu z takimi wynikami.

Aha przez telefon jeszcze mówiła, że neurolog zrobi kotu na miejscu od razu badanie cukru, bo oni zanim wyślą
próbkę "to z godzinę czekają na kuriera, potem kurier jedzie z godzinę do laboratorium i nie wiadomo czy w takim czasie poziom glukozy w próbce nie spadł".

Więc i to chce zrobić bo wynik dostanę od razu i zabiorę co się da do wetki od Blue

Sylwia1701

 
Posty: 238
Od: Nie lis 11, 2012 22:12

Post » Wto lis 13, 2012 21:46 Re: Kot śpi z otwartymi oczami, chudnie mimo jedzenia...

Marzenia11 pisze:
Marzenia11 pisze:
Sylwia1701 pisze:
Marzenia11 pisze:
Sylwia1701 pisze:Słuchajcie będę na pewno na Podleśnej jutro koło 15 i potem z Blue pójdę do jej weta.
A potem zobaczymy co dalej dobrze.

a po jaką cholere będziesz na Podlesnej? MOżesz mi wytłumaczyc?


Po taką "cholerę", że w razie czego wszystkie badania zrobię tam od razu, a poza tym będzie tam jutro neurolog,
a chcę zasięgnąć i jego opinii. On mnie nie zna, nie muszę mu nic mówić od razu, że jestem ze stowarzyszenia.

A jakie masz wskazanie do konsultacji neurologicznej?


Kot ma drgawki i nie zamyka wcale oczu - podobno może to być coś z układem nerwowym.
Co szkodzi sprawdzić?

Sylwia1701

 
Posty: 238
Od: Nie lis 11, 2012 22:12

Post » Wto lis 13, 2012 21:53 Re: Kot śpi z otwartymi oczami, chudnie mimo jedzenia...

Słuchajcie ktoś z Was mi tu pisał jakie badania powinnam zrobić - proszę wklejcie to jeszcze raz bo przeglądam i nie mogę tego znaleźć :(

Sylwia1701

 
Posty: 238
Od: Nie lis 11, 2012 22:12

Post » Wto lis 13, 2012 21:56 Re: Kot śpi z otwartymi oczami, chudnie mimo jedzenia...

Blue ci pisala...

kot musi byc jutro na czczo do badan na cukier ale do 15 nie podawanie jedzenia kotu z hipoglikemia ???jak na mój chłopski rozum....moze byz tragiczne w skutkach
agula76
 

Post » Wto lis 13, 2012 21:57 Re: Kot śpi z otwartymi oczami, chudnie mimo jedzenia...

agula76 pisze:Blue ci pisala...

kot musi byc jutro na czczo do badan na cukier ale do 15 nie podawanie jedzenia kotu z hipoglikemia ???jak na mój chłopski rozum....moze byz tragiczne w skutkach


No właśnie tego się strasznie boję...
A apetyt ma - zjadła właśnie z moją kicią całą saszetkę z łososiem :)

Sylwia1701

 
Posty: 238
Od: Nie lis 11, 2012 22:12

Post » Wto lis 13, 2012 21:59 Re: Kot śpi z otwartymi oczami, chudnie mimo jedzenia...

Blue....jutro rano zadzwonie do wetki która polecilas ...jakby sie zgodzila to moge juz rano zmienic w watku dane do przelewu i przelewy zeby szly na lecznice na leczenie lezka ..Sylwia i wtedy leczenie u tamtej wetki ...ja juz zgłupialam co robic
agula76
 

Post » Wto lis 13, 2012 21:59 Re: Kot śpi z otwartymi oczami, chudnie mimo jedzenia...

[quote="Sylwia1701]
Po taką "cholerę", że w razie czego wszystkie badania zrobię tam od razu, a poza tym będzie tam jutro neurolog,
a chcę zasięgnąć i jego opinii. On mnie nie zna, nie muszę mu nic mówić od razu, że jestem ze stowarzyszenia.[/quote][/quote]
A jakie masz wskazanie do konsultacji neurologicznej?[/quote]

Kot ma drgawki i nie zamyka wcale oczu - podobno może to być coś z układem nerwowym.
Co szkodzi sprawdzić?[/quote]
a gdyby jutro na Podlesnej akurat byl ortopeda to też bys poszła, bo przeciez kot większośc czasu lezy , zamiast biegac, może ma coś z łapami, wiec co szkodzi sprawdzic?
Wiesz, tego kota nalezy mądrze leczyc czyli zdiagnozowac a potem ewnetualni8e robic specjalistyczną diagnostykę, a nie sprawdzac.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35670
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto lis 13, 2012 22:04 Re: Kot śpi z otwartymi oczami, chudnie mimo jedzenia...

Ok niech Wam będzie pojadę tylko do wetki od Blue.

Sylwia1701

 
Posty: 238
Od: Nie lis 11, 2012 22:12

Post » Wto lis 13, 2012 22:09 Re: Kot śpi z otwartymi oczami, chudnie mimo jedzenia...

Sylwia1701 pisze:Kot ma drgawki i nie zamyka wcale oczu - podobno może to być coś z układem nerwowym.
Co szkodzi sprawdzić?

Wiesz co, zachowujesz się, jakbyś dostała wór kasy bez dna. Z badań, które wkleiłaś wynika, że kot ma silny stan zapalny (wywalone w kosmos leukocyty i pałeczki w rozmazie). Należy się skupić na ustaleniu jego przyczyny, a gdzie jej szukać może powiedzieć doświadczony wet z wiedzą i praktyką. Równie dobrze może by tak do okulisty - bo nie zamyka oczu; do chirurga - bo nie chodzi itd. O zaangażowaniu lekarzy na Podleśnej w leczenie bezdomniaczków napisano tu wystarczająco dużo, żeby to miejsce omijać. Każdy, kto przesłał pieniądze na leczenie chciałby, aby wykorzystane one były z maksymalną korzyścią dla kota. Podleśna tego nie gwarantuje, oględnie mówiąc.
Może doświadczony lekarz zleci np usg, a nie konsultację neurologiczną - nie wiem. Podejście 'pójdę do neurologa, bo może pomoże' - i to na Podleśną, po prostu rodzi wątpliwości, czy leczenie będzie prowadzone sensownie.
A jakie badania masz zrobić - powie Ci wetka jutro o 17tej.

megan72

 
Posty: 3571
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: w okolicy stolicy

Post » Wto lis 13, 2012 22:11 Re: Kot śpi z otwartymi oczami, chudnie mimo jedzenia...

Sylwia ...jezeli tak zdecydowałas stowarzyszenie ma ci dac 150 zl na leczenie - boje sie tego ze oni stwierdza ze pkryja koszty leczenia lezka które juz było...ale ja bede argumentowała ze jest nieskuteczne kompletnie ..i zarzadam zwrotu kasy na konta z których poszly datki....

jutro rano dzwonie do wetki od blue - i zapytam czy mozna na nich pzrelewac kase ...i tam ci Łezka maja wyleczyc..Blue to mądra kobieta , jakos na odległosc mam do niej bezgraniczne zaufanie...z postu o prosbe na leczenie juz wycofuje stowarzyszenie
agula76
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 60 gości