Ależ cudne zdjęcia, to znaczy Obiekty Na Zdjęciach

Piękne i szczęśliwe.. Czyż nie o to nam chodzi?
A tak dramatycznie się zaczęło..
Kochani,
przepraszam, że z tak dużym opóźnieniem, ale dopiero dzisiaj wlazłam na
http://www.miau.pl i wklejam post Anioła z 30 października. Ostatnio żyłam na zbyt wysokich obrotach i nie dawałam rady ogarnąć życia, w tym tego co najważniejsze..
"Mała dzisiaj dwa razy nakarmiona mlekiem (nie na siłę), liznęła trochę kurczaka, ale malutko ... Bawi się ogonem swoim i wujka Pokerka ...

Inka słabiutko ...

Ma straszną biegunkę, zapalenie jelit i ten koszmar z tasiemcem ... ale walczy ..."
Niestety, nie wiem jakie są bieżące wieści o kocinach.
Tata Anioła jest w bardzo ciężkim stanie.
Bardzo Was proszę o ciepłe myśli, bo sytuacja jest ogromnie poważna.