Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy. Łazienka zajęta

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 13, 2012 6:04 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 10.

puszatek pisze:
MalgWroclaw pisze:Miau. Duża nie dość, że wczoraj wróciła późno, to jeszcze jakieś smsy odbierała po nocy. I wysyłała. A dziś wróciła z podwórka, dostałyśmy śniadanie.
Fasolka


Głaskanie na siłę się uprawia, sama to w życiu robiłam. Delikwenta owija się w coś grubego i głaszcze rękawicą. Do skutku 8)
duża

przecież jak się owinie to nie poczuje, że jest głaskane 8) skutek będzie po jakim czasie :?:

Fasolek :1luvu: przytulam cieplutko...........................
Figusia

Poczuje, bo się owija tak, żeby zabezpieczyć łapki, a głaszcze po głowie.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto lis 13, 2012 6:05 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 10.

Miau. Gupiej dużej nie było długo, karmiła koty i czekała, żeby się najadły. I się martwi, bo jedna kotka za szybko zjadła i zwymiotowała, duża się denerwuje, musi sprzątać, kotka głodna, ale już nie chce jeść.
A my po śniadaniu.
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto lis 13, 2012 9:57 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 10.

E tam, niech się Duża nie martwi. Jak by sama dużo i szybko zjadła, to też by pewnie pawia puściła. To normalne. Coś o tym wiem.
Klakier

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29534
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 13, 2012 15:03 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 10.

Moja pawia nie puszcza, tylko wątroba ją boli...
Principessa
:mrgreen:
Obrazek Obrazek

bagheera

 
Posty: 2312
Od: Pt mar 11, 2011 20:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 13, 2012 18:23 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 10.

Fasoliś, Dziewczynki, cześć :D .
Jest bardzo zimno :( .
Uciekłam dzisiaj Dużej przez okno, ale zaraz wróciłam.
Zmarzły mi łapki i ogonek.
Zosia.
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Wto lis 13, 2012 19:41 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 10.

Miau. Zosiu, duża mówi, że mamy szczęście, że jesteśmy domowe.
Właśnie wcinam suche, aż mi się uszka trzęsą. I popatruję na dużą :wink:
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto lis 13, 2012 19:44 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 10.

Miaudobryczór :) Dzień jest coraz krótszy i ja się boję, że za jakiś czas słońce się w ogóle nie pokaże
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lis 13, 2012 19:48 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 10.

MalgWroclaw pisze:Miau. Zosiu, duża mówi, że mamy szczęście, że jesteśmy domowe.
Właśnie wcinam suche, aż mi się uszka trzęsą. I popatruję na dużą :wink:
Fasolka

Moja Duża też tak mówi.
U sąsiadki jest taka malutka bura koteczka, i jej też mi jest żal, bo Duża powiada, że ona bedzie w stodole mieszkać. :(
Koteczka, nie Duża.
Zosia.
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Wto lis 13, 2012 19:51 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 10.

vip pisze:
MalgWroclaw pisze:Miau. Zosiu, duża mówi, że mamy szczęście, że jesteśmy domowe.
Właśnie wcinam suche, aż mi się uszka trzęsą. I popatruję na dużą :wink:
Fasolka

Moja Duża też tak mówi.
U sąsiadki jest taka malutka bura koteczka, i jej też mi jest żal, bo Duża powiada, że ona bedzie w stodole mieszkać. :(
Koteczka, nie Duża.
Zosia.

A Duża na dworze?

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lis 13, 2012 19:52 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 10.

W jakiej stodole, Zosiu :strach:
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto lis 13, 2012 19:55 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 10.

MalgWroclaw pisze:W jakiej stodole, Zosiu :strach:
Fasolka

Fasoliś...jakiś czas temu ktoś podrzucił do naszych sąsiadów maciupeńką koteczkę.
Ona jest chyba jeszcze mniejsza niż Antek, jak go Duża znalazła. Też jest bura.
No ale ci sąsiedzi nie chcą trzymać kotka w domu, i ona bedzie mieszkała u nich w stodole.
I ja sie boję, że ona zmarznie, bo jest taka całkiem malusia. :(
Duża też się boi.
Zosia.


No tak...taki los wiejskich koteczków :( .
Duża Zosi.
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Wto lis 13, 2012 20:00 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 10.

Wiejskich koteczków nigdy nie zabraknie, bo "nie bardzo" się je sterylizuje :evil:
duża Fasolki
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto lis 13, 2012 20:03 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 10.

MalgWroclaw pisze:Wiejskich koteczków nigdy nie zabraknie, bo "nie bardzo" się je sterylizuje :evil:
duża Fasolki

Ja już delikatnie zaczęłam urabiać nasza sąsiadkę na temat tej kotusi...
No maleńka jest bardzo...jak dorośnie, to muszę coś zadziałac, tak czy inaczej, bo oni mają dorosłego jajecznego kocura :( .
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Wto lis 13, 2012 20:26 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 10.

Fasolko, miauknij znajomym, ze mozna zakupic tu viewtopic.php?f=20&t=146842 wyjatkowy kalendarz ze zdjeciami Kocich Miss i Misterow z konkursow, ktore prowadzilam :) Po odliczeniu kosztow produkcji pozostale srodki tez na jakis koci cel beda przeznaczone. To jedyna i niepowtarzalna okazja na taki swietny kalendarz! :1luvu:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Wto lis 13, 2012 20:33 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 10.

Fasolko
A mi się wydaje, że dobra stodoła nie jest zła
Principessa
PS. U nas wczoraj była Straż Miejska na osiedlu
Duża się martwi, że powieźli jakieś nieszczęście do schroniska :(


A nie można by tak jakoś po cichu chociażby odjajczyć jajecznego?
Obrazek Obrazek

bagheera

 
Posty: 2312
Od: Pt mar 11, 2011 20:22
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Kankan, Lifter i 14 gości