Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 13, 2012 12:31 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

wiesiaczek1 pisze:
iwoo1 pisze:Malutka Frotka okazała się bardzo milutkim kociakiem :1luvu:
Jest cichutka, jeszcze nie miauknęła u mnie, uwielbia smyranie po brzuszku, je za dwoje, nie ma biegunki, tabletki bez problemu zjada, wszystko można z nią zrobić. Za to była bardzo zapchlona i kupa robali w kupce. Już dzisiaj oczka ładniejsze, 10 dni antybiotyk i z pewnością będzie gotowa do adopcji. Już jej nie puszczę na dwór, trzeba szukać domku.

iwoo, podziwiam Cię jak zwykle, trochę zazdroszczę, ale może znów coś znajdę, Zuzia ma coraz ladniejsze oczka, chyba ma wreszcie dobry lek , serdecznie POZDRAWIAM z całego serca :piwa:


Wiesiaczku, pozdrawiam Cię :) Jak się cieszę, że Zuzi lepiej :1luvu:
U mnie jak zwykle, ciągle jakiś nowy kot :D . Najgorzej, że zostały tam jeszcze trzy maluchy i mamcia. Pewno też zapchlone i zarobaczone, no i zima niedługo. Jak małej znajdę dom, pewnie wezmę kolejnego kociaka.

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto lis 13, 2012 12:32 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

IWONA... dzis tam podjade mozesz mi dac namiary gdzie zobacze jak one sie tam maja...tylko kurcze nawet jak bedzie cos nie tak to gdzie ja je zabiore???
agula76
 

Post » Wto lis 13, 2012 12:51 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

agula76 pisze:IWONA... dzis tam podjade mozesz mi dac namiary gdzie zobacze jak one sie tam maja...tylko kurcze nawet jak bedzie cos nie tak to gdzie ja je zabiore???


Ja dokładnie nie wiem w którym miejscu, córka wie. Ja więcej na razie nie wezmę, mogę pojedynczo kiedy po kolei znajdą domy. Frotka za 10 dni może iść do domu, jak będzie zdrowa. Więcej nie mogę.

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto lis 13, 2012 12:53 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

Frotka :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Obrazek

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto lis 13, 2012 13:17 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

wiem Iwonko....czy myslisz ze jest teraz sens wogole jechac ??? zabrac ich nie zabiore ...chyba ze poszukac na cito dt do momentu adopcji...jak myslisz???\


:1luvu: FROTECZKA:)
agula76
 

Post » Wto lis 13, 2012 13:39 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

agula76 pisze:wiem Iwonko....czy myslisz ze jest teraz sens wogole jechac ??? zabrac ich nie zabiore ...chyba ze poszukac na cito dt do momentu adopcji...jak myslisz???\


:1luvu: FROTECZKA:)


DT jak najbardziej, a córce powiem może żeby tam do nich poszła, one przychodzą jak się je woła na jedzenie i dobrze spojrzała na nie, czy któreś też nie jest chore.

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto lis 13, 2012 13:41 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

a córa jest popoludniami w domu to moze razem podejdziemy porobie fotki i zrobie wątek na szukanie DT :)
agula76
 

Post » Wto lis 13, 2012 14:29 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

agula76 pisze:a córa jest popoludniami w domu to moze razem podejdziemy porobie fotki i zrobie wątek na szukanie DT :)


Muszę ją zapytać kiedy będzie w domu. Dzwoniłam do Ciebie, ale się nie dodzwoniłam

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto lis 13, 2012 14:34 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

telefon zostawiłam w domku:( ....Iwonko jak cos to daj znac gdzie i o której i czy wogole dzis ....tylko i tak jak wróce do domu nie bede mogła rozmawiac...tzn...moj mąż jest zdrowszy jak o pewnych rzeczach nie wie :cry:
agula76
 

Post » Wto lis 13, 2012 18:32 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

Dobry wieczór, Iwonko :D .
Oj, dzieje się u Ciebie, dzieje!
Malutka Frotka śliczna :1luvu: .
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Wto lis 13, 2012 19:29 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

vip pisze:Dobry wieczór, Iwonko :D .
Oj, dzieje się u Ciebie, dzieje!
Malutka Frotka śliczna :1luvu: .


Dobry wieczór Małgosiu :D
Tak się cieszę, że do mnie zajrzałaś. Ja codziennie czytam Twój wątek, jest tam bardzo sympatycznie, miło poczytać Twoje posty. Nie raz uśmiałam się do łez :ryk: Masz fajnych sąsiadów i strasznie krwiożerczego psa :D . Szczerze mówiąc, chyba powinnaś zająć się pisaniem, Twoje opowiadania są świetne :ok: :D
Że nie wspomnę o piecu i pogrzebaczu i całej z nimi związanej historii :ryk:

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto lis 13, 2012 19:45 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

Oj, Iwonka, a kto chciałby to czytać? :ryk:
Fakt, takie jakies dziwne zdarzenia to są u mnie na porządku dziennym, ale wierz mi, w momencie, w którym się dzieją, często wcale nie jest mi do śmiechu :mrgreen: .
Sąsiadów mam naprawdę bardzo sympatycznych, takie starsze bardzo miłe małżeństwo.
Mimo różnicy wieku jakoś tak mamy o czym rozmawiać :D .
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Wto lis 13, 2012 20:38 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

vip pisze:Oj, Iwonka, a kto chciałby to czytać? :ryk:
Fakt, takie jakies dziwne zdarzenia to są u mnie na porządku dziennym, ale wierz mi, w momencie, w którym się dzieją, często wcale nie jest mi do śmiechu :mrgreen: .
Sąsiadów mam naprawdę bardzo sympatycznych, takie starsze bardzo miłe małżeństwo.
Mimo różnicy wieku jakoś tak mamy o czym rozmawiać :D .


Nie bądź taka skromna, masz talent, miło czytać :)
Sąsiadów masz rzeczywiście sympatycznych, a czytając Twój wątek wydaje się że w Zosinie chyba dobrze się mieszka. Taka sielska anielska atmosfera. A jak tam pięknie musi być wiosną :) Wiem, wszystko ma swoje plusy i minusy.

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto lis 13, 2012 20:40 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

Kurcze, wystraszyłam się, Frotka tak ciężko i szybko oddycha, całą przeponą. Już wet ma zamknięte, jutro rano muszę się tam znaleźć. Oby nie było to coś złego, o czy nawet nie chcę myśleć. Boże, oby nie to.

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto lis 13, 2012 21:18 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

iwoo1 pisze:Kurcze, wystraszyłam się, Frotka tak ciężko i szybko oddycha, całą przeponą. Już wet ma zamknięte, jutro rano muszę się tam znaleźć. Oby nie było to coś złego, o czy nawet nie chcę myśleć. Boże, oby nie to.

Oj... :? Mam nadzieję, że się bidula nie męczy bardzo :(
Obrazek Obrazek Nefi - moje serduszko <3 Obrazek

LadyStardust

 
Posty: 3032
Od: Pon cze 25, 2012 21:02
Lokalizacja: Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Google [Bot] i 37 gości