TOZ Police dziękuje za pomoc:)

a kot zdrowy regularnie szczepiony????

agula76 pisze:a kot zdrowy regularnie szczepiony????

Od takiego była surowica dla moich maluchów ....i wystarczyło, żeby je uratować... Problemem na pewno jest brak samochodu, ale już znalezienie szczepionego kota? Przecież on nie musi być z Polic, surowicę już odwirowaną da się przewieźć samemu chociażby w termosie z mrożonym groszkiem ... A podanie takiej surowicy - w skrajnych przypadkach -nawet weta nie wymaga ...Nie mając innego wyjścia, sama bym podawała - to się normalnie pod skórę wstrzykuje (tak moje dostały), praktycznie nie ma ryzyka wstrząsu jak przy caniserinie, bo to jest to samo, kocie białko ... A poza tym - przecież te maluchy i tak nie mają już NIC do stracenia, oprócz życia ... :cry:

trzymajcie sie, wysłałam grosz, :cry:

WeraW pisze:Niestety ale nie mamy żadnego dawcy, pytamy kogo możemy ale nie ma zwyczajnie. Łatwo Wam mówić dziewczyny, zapraszam do Polic i zobaczcie w jakich warunkach Kasia i Iza działają. Nie mają samochodu i są tylko we dwie. Kliniki też nie wybrałyśmy przypadkowo, tutaj nie ma surowicy, nawet psiej, dawcy kociego też nie ma.

I teraz załapałam wkur... A ta dziewczyna co się oferowała że pobierze od swojej kotki , odwiruje, tylko transport załatwcie (np. można umówić się z kierowcą busa/PKSu/pociągu- to się przesyłka konduktorska nazywa) - przeciaż przy tym kosz nieduży? Ale na prośbę o to, by się z nią skontaktowały usłyszałam, że dziś będą dzwonić do Niemiec dowiedzieć się o surowicę

. Dzisiaj, nie od razu gdy się kociaki pochorowały :evil:

- choćby po to, by sprawdzić ceny, na Boga. I że mam nie robić dymów, bo z daleka to mi się tak łatwe wydaje, ale one takie biedniusie - ani kasy, ani samochodów... Ja też nie mam samochodu, a w podobnej sytuacji w ciągu doby wiedziałam wszystko o pp co było w tamtym wątku, obdzwoniłam znajomych z kotami i (dzięki forum) znalazłam dawcę. Pracując normalnie i zajmując się domem i córką. Nie wiedziałam, że taki tytan pracy jestem.
Aha, kot dziewczyn z tej grupy nieszczepione - miejmy nadzieję, że nie zachorują, choć pp się łatwo przenosi.

Napisałam do dziewczyny. O surowicę dzwonimy od piątku, ale oni też nie mają u siebie w gabinecie tyle, ile potrzebujemy. I owszem, szukamy surowicy od kiedy się zaczęło.

WERA mamy wtorek ....my wam o szukaniu równiez kota szczepionego regularnie a wy o tej surowicy...przeciez jeszcze z dwa dni i ona wogole wam nie bedzie potrzebna!!!!!!!
ja juz jestem po drugiej takiej akcji....ta pierwsza tez niestety krzykiem rozpoczeta ale skutki były...dziewczyny w ciagu jednego dnia znalazly ozdrowienca...tez jezdziły uatobusami z kociakami...ale efekt był 3 koty uratowane ...niestety krzyk na forum czasem musi byc zeby ktos sie obudzil:(

Alienor pisze:Aha, kot dziewczyn z tej grupy nieszczepione - miejmy nadzieję, że nie zachorują, choć pp się łatwo przenosi.

Tyle w tym temacie bo, żeby pomagać trzeba wiedzieć jak.

A ja nadal pytam, jaką szczepionką były szczepione kocięta? To ważne, bo chyba nie można mieć do niej zbytniego zaufania

zofia:( ja nie wiele moge sie wypowiedziec w tej kwestii ale podejrzewam ze nie były szczepione

i dlatego zachorowały:(

agula76 pisze:zofia:( ja nie wiele moge sie wypowiedziec w tej kwestii ale podejrzewam ze nie były szczepione i dlatego zachorowały:(

O rany...

gdyby były szczepione albo by nie zachorowały a nawet jezeli to skonczylo by sie tylko na biegunce:(
niektórzy chyba nie rozmumieja jak wazne sa szczepienia zwłaszcza w takich miejscach jak schrony , przystanie, Dt itp...gdyby z głowa sie wszystko robiło jak wiele kocich zyc mozna by było uratowac :cry:

Zofia.Sasza pisze:
agula76 pisze:zofia:( ja nie wiele moge sie wypowiedziec w tej kwestii ale podejrzewam ze nie były szczepione i dlatego zachorowały:(

O rany...

Ponawiam pytanie o szczepienia.

A te kocięta można już szczepić? W jakim są wieku?

czekamy na wiesci..... :cry:

Erin pisze:A te kocięta można już szczepić? W jakim są wieku?

Interwencyjnie kociaki z niepewnych miejsc można szczepić od 6 tygodnia życia. Można szczepić nawet lekko zakatarzone, jeśli nie ma gorączki.

TOZ Police dziękuje za pomoc:)

Kto przegląda forum