Wikolki wróciły z adopcji, szukają kochającego domku - W-wa

Od wczoraj do Lolka możecie się zwracać per Lola. :mrgreen:

Dzielnie zniósł zabieg, chyba nie tęskni za klejnotami.
Wet zalecał izolację dzieciaków po zabiegu. Jednak darły się jak opętane. One muszą być razem.

Jak się Lolek czuje? Doszedł już do siebie?

Lola to dzielny chłopak. Już trzy godziny po zabiegu czuł się doskonale. I domagał się kategorycznie połączenia z siostrzyczką. Żyć bez siebie nie mogą.

saintpaulia pisze:Lola to dzielny chłopak. Już trzy godziny po zabiegu czuł się doskonale. I domagał się kategorycznie połączenia z siostrzyczką. Żyć bez siebie nie mogą.

Dzielny chłopczyk :ok:

mały dzielny chłopiec

cudowna dziewczynka

Ale piękne i dodam, że . . . gruuube . . .

To paski poszerzają! Tymczasiątka są krąglutkie, ale nie grube.

Loluś pełniejsze kształty ma niż zadziorna Wikunia.

Tymczasiątka boją się nieco obcych, troszkę im zajmuje zrozumienie, że gość to nie wróg. Ale się wyrobią.

Wikunia

Tymczasiątka są śliczne. Gdyby wiedziały, że toczy się gra o ich losy

Oj tak. Chociaż co one biedne mogę zrobić.
Zostać u mnie nie będą mogły, niestety.
Leczenie, kastracja, szczepienie i pora w świat. Tak bym chciała, by domki się o nich biły. Zasługują na to.

Tymczasiątka śliczne i .....domki proszę się o nie bić, ras,ras.

Cudne burasiatka :1luvu:

nic tylko pokochac :ok:

One tak bardzo potrzebują człowieka, że ciężko by było domyślić się ich działkowego rodowodu. Zaczepiają łapką, wołają, zabawiają. I te wiecznie gotowe do glaskania brzuszki. :1luvu:

Za dobre domki będę trzymać kciuki :ok:

Też cały czas trzymamy :ok:

za domek

Wikolki wróciły z adopcji, szukają kochającego domku - W-wa

Kto przegląda forum