Warszawa zaginiony SAURON odnalazł się po 4 miesiącach :)...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 12, 2012 9:36 Re: W-wa Żoliborz. Zaginiony SAURON. Potrzebna pomoc w złapa

lamiglowka pisze:Super, to pewnie kot sąsiadów, u których zamieszkał Twój Sauron. Cieszę się :kotek:

Aniu, potrzebna mi moja klatka, pomiziaj czarnego.

poczekaj, pewnie nie łapię - cieszysz się, ze to nie Sauron?
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35636
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon lis 12, 2012 10:04 Re: W-wa Żoliborz. Zaginiony SAURON. Potrzebna pomoc w złapa

Cieszę się, że w tej okolicy sporo kotów ma dobre życie. I można mieć nadzieję, że Sauronek tak skończył. Siedzi w jakimś podobnym domku, a właściciele może nawet nie zorientowali się, że to nie ich kotek. Nie wszyscy sprawdzają czipy.

Michelle zdechłaby na Siekierkach, nie miała szans.

Na Żoliborzu trochę inaczej. Zresztą mam zamiar tam zamieszkać.

Klatka potzebna na cito, Aniu...
Jestem kotem

Soseki Natsume

lamiglowka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1133
Od: Pt paź 08, 2010 13:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 12, 2012 12:30 Re: W-wa Żoliborz. Zaginiony SAURON. Potrzebna pomoc w złapa

Może za kilka dni pojawią się ogłoszenia, że ktoś szuka czarnego kota, wtedy wszystko byłoby jasne.
Jednak wywiad u ludzi w tamtej okolicy jest konieczny.

Jaki ohydny jest polski język jeśli chodzi o śmierć zwierząt. Wszędzie zwierzęta umierają, w polskim języku "zdychają". Cieszę się, że coraz rzadziej to słowo jest używane, wszak śmierć to śmierć, w czym śmierć zwierząt jest inna od naszej, ludzkiej?
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon lis 12, 2012 13:14 Re: W-wa Żoliborz. Zaginiony SAURON. Potrzebna pomoc w złapa

Chyba nie rozumiemy się.
Mam nadzieję, że Michelle odejdzie po najdłuższym kocim życiu w moim domu.
A to, co by ją spotkało na Siekierkach, nazywam zdychaniem.
Zdycha się z głodu, z choroby...
Jestem kotem

Soseki Natsume

lamiglowka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1133
Od: Pt paź 08, 2010 13:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 12, 2012 19:30 Re: W-wa Żoliborz. Zaginiony SAURON. Potrzebna pomoc w złapa

To nie Sauronek :(... Coraz bardziej się o tym przekonuję. Kotek jest bardzo spokojny, ale prawie cały czas siedzi w małym pokoju. No czuję, że to nie On :(... Będę musiała bo odnieść, może ktoś tego kotka szuka... Co prawda nie wpadłam wczoraj w euforię, ale jak zobaczyłam dzisiaj, że zniknęły praktycznie wszystkie ogłoszenia, które wczoraj powiesiłam (jutro sprawdzę resztę) i uświadomiła
sobie, że znowu trzeba zaczynać od początku to poczułam się strasznie przybita. Zwłaszcza, że mam strasznie ciężki tydzień, który zakończy egzamin na prawo jazdy a potem kolejny wyjazd do Włoch i to prawdopodobnie dwoma wyjazdami bo może być tak, że pojadę, wrócę i będę musiała jechać znowu :/. Znowu mnie nie będzie na miejscu :(... A ja z jakimś uporem Maniaka cały czas czuję, że on jest blisko. Cały czas uparcie wracam do tego parkingu. Nie potrafię tego wytłumaczyć...
Moja kocia ferajna: Sauron, Sheela i Arya :)...

Obrazek Obrazek Obrazek

Almare

 
Posty: 340
Od: Wto lip 17, 2012 6:57
Lokalizacja: Warszawa-Żoliborz

Post » Pon lis 12, 2012 19:53 Re: W-wa Żoliborz. Zaginiony SAURON. Potrzebna pomoc w złapa

To może temu kotu trzeba szukać domu? Skoro jest taki ufny.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon lis 12, 2012 20:26 Re: W-wa Żoliborz. Zaginiony SAURON. Potrzebna pomoc w złapa

Przykro jak będzie musiał kocina wylądować na zimnie.
Może zrób ogloszenia temu kotkowi co masz go teraz w domu, wyrzucenie go teraz na ulice to stres dla kociny.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pon lis 12, 2012 20:35 Re: W-wa Żoliborz. Zaginiony SAURON. Potrzebna pomoc w złapa

Nawet jeśli to nie Sauronek to nie wyrzucaj go, taki kot przywabia zgubę.
A poza tym intuicja może mylić, po upływie tak długiego czasu kot musi dojść do siebie, odespać stresy, wtedy przekonasz się, jak jest naprawdę. Jeżeli teraz go stracisz z oczu, możesz potem żałować, gdy intuicja Ci podpowie, że jednak to był on...
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15208
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pon lis 12, 2012 20:43 Re: W-wa Żoliborz. Zaginiony SAURON. Potrzebna pomoc w złapa

Teraz ja nie rozumiem. Gdzie chcesz odniesc tego kota?
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pon lis 12, 2012 20:58 Re: W-wa Żoliborz. Zaginiony SAURON. Potrzebna pomoc w złapa

Nie miałabym sumienia go tam zostawić. Chyba najlepsze co można zrobić to spróbować przeprowadzić wywiad środowiskowy i poczekać aż może się pojawia ogłoszenia, ze ktoś szuka czarnulka. Nie miałam w planach adopgowac kolejnego kota, ale na pewno go nie wyrzucę. I tym oto sposobem mam w domu trzy koty :/. Jutro się przejdę do weta u siebie i zaalarmuję bo dzisiaj nie zdążyłam. No i testy by się przydało zrobić. Ale za to jaki spokój jest chwilowo w mieszkaniu bo cała trójka czuje do siebie respekt. Ale ten kot jest na prawdę dziwny. W ogóle nie zwiedza mieszkania tylko siedzi i obserwuje otoczenie. Nie chowa się tylko obserwuje. Jakby kota nie było. Raju, do czego to doszło...
Moja kocia ferajna: Sauron, Sheela i Arya :)...

Obrazek Obrazek Obrazek

Almare

 
Posty: 340
Od: Wto lip 17, 2012 6:57
Lokalizacja: Warszawa-Żoliborz

Post » Pon lis 12, 2012 21:03 Re: W-wa Żoliborz. Zaginiony SAURON. Potrzebna pomoc w złapa

Miałaś dziś zdjęcia wrzucić?
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 24474
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Pon lis 12, 2012 21:15 Re: W-wa Żoliborz. Zaginiony SAURON. Potrzebna pomoc w złapa

Aniu, zrób proszę zdjęcia temu kotu i wklej je tu na forum.
Daj także zdjęcia Saurona.
To może nie jest Sauron, ale nawet gdyby nim był, też miałabyś wątpliwości. Jak Ci pisałam, mimo znaków szczególnych u mojej kotki, gdy ją znalazłam też miałam wątpliwości, taka już jest nasza ludzka natura.
Do dziewczyn z forum: nie proponujcie Ani żeby porobiła ogłoszenia czy szukała domu dla kota.
Nie ma sensu tu tłumaczyć dlaczego. Kto przeczytał wątek, facebooka będzie wiedział.
Ja modlę się o to, żeby dalej kleiła ogłoszenia i szukała Saurona, bo widzę że znowu zaczyna się poddawać.... Oczywiście jeśli ten kotek nie jest Sauronkiem.
Tu trzeba byłoby ewentualnie przeprowadzić małe śledztwo w miejscu złapania obecnego kotka, może ktoś go zna, albo widział, albo może za kilka dni będzie go szukał.
Bo gdyby to o mnie chodziło nie zdawałabym się tylko na moją intuicję i nie upierałabym się niezrozumiałym uporem, że kot jest gdzieś na pobliskim parkingu.
Ma rację mziel52 we wszystkim co pisze, po znalezieniu mojej ulicznej kotki, która była nierozłączna ze swoją koleżanką, a kotki kochały się w trudny do uwierzenia sposób, po 5 miesiącach gdy odnalazła się zguba i została przyniesiona do domu, najpierw pobiła się ze swoją przyjaciółką i biła się z nią dotąd aż sobie ją przypomniała. Potem przypomniała sobie mnie, dalej pozostałe dwa koty. Trwało,to około miesiąca. Potem wszystko wróciło do stanu sprzed zaginięcia i mam 1000 % pewności, że znaleziona kotka jest tą, której szukałam. Choć powtarzam, też miałam wątpliwości. Gdy widziałam zachowanie kotki, wtedy wydawało mi się że urwane ucho jest urwane inaczej niż u "mojej" kotki.
Dzisiaj jestem mądra, chciałabym trochę mojego doświadczenia przekazać Almare. Namawiałabym na krótki zwiad w miejscu znalezienia kota, potrzymałabym go jeszcze przez parę dni i poobserwowała, sprawdziła czy ktoś kota nie szuka, przy okazji spacerków w związku z uzupełnianiem ogłoszeń.
I przestałabym słuchać chłopka, który twierdzi że to nie jest Sauron. Kto wie czy nawet gdyby było 99 procent pewności też by twierdził, że to nie Sauron. Może nie chce aby kocina się znalazł. Bo gdyby chciał, to by wspierał.....
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon lis 12, 2012 21:53 Re: W-wa Żoliborz. Zaginiony SAURON. Potrzebna pomoc w złapa

Iwonami, nie poddaję się tylko po prostu poczułam się strasznie jak zobaczyłam, ze moich wczoraj uzupelnionych ogłoszeń już po jednym dniu nie było. Wcześniej chociaż powodowały kilka dni a teraz zniknęły. I martwi mnie, ze znowu mnie nie będzie na miejscu przez kilka dni. Znowu dzisiaj się rozbeczalam jak dziecko bo przecież zima za pasem. A ten czarnulek jest tak bardzo podobny...

Wiem, ze miałam dzisiaj zrobić i wklej. Zdjęcia, ale mój laptop nie chce ze mną współpracować :/. Posty piszę z telefonu bo nawet nie mogę się przez laptopa zalogować na forum :/...
Moja kocia ferajna: Sauron, Sheela i Arya :)...

Obrazek Obrazek Obrazek

Almare

 
Posty: 340
Od: Wto lip 17, 2012 6:57
Lokalizacja: Warszawa-Żoliborz

Post » Pon lis 12, 2012 22:18 Re: W-wa Żoliborz. Zaginiony SAURON. Potrzebna pomoc w złapa

Aniu, wiem jak to jest, ręce opadają gdy się widzi pozrywane ogłoszenia.
Na tym pasie na Krasińskiego też zerwali?
Traktuj te wypady z ogłoszeniami jako zdrowotne spacery, tłumacz sobie, że inaczej nie wyszłabyś na powietrze. W tym tygodniu nie dam rady, ale w przyszłym mogę Ci pomóc.
Poszłybyśmy tam gdzie mówiłam, na drugą stronę Placu Wilsona, choć ja jeszcze tego czarnuszka nie skreślam :kotek:
Nie poddawaj się, nie załamuj. Wiem jak jest ciężko, ale za to potem jaka radość!
A spacerki po świeżym powietrzu dobrze robią urodzie, sylwetce, główka lepiej pracuje bo się można dotlenić. Ot, same korzyści :wink: , a jak się potem cudownie śpi...... :D
Może jeszcze i Marzenkę zgwałcimy? :mrgreen:
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto lis 13, 2012 11:57 Re: W-wa Żoliborz. Zaginiony SAURON. Potrzebna pomoc w złapa

Iwonami, te z pasa zieleni tez zniknęły.

Boże drogi, co ja mam robić? Nie mogę go zatrzymać bo wtedy jeszcze bardziej cierpię, że Sauronka ze mną nie ma. Ale na ulice też nie wyrzucę. Co robić?
Moja kocia ferajna: Sauron, Sheela i Arya :)...

Obrazek Obrazek Obrazek

Almare

 
Posty: 340
Od: Wto lip 17, 2012 6:57
Lokalizacja: Warszawa-Żoliborz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510 i 88 gości