Kida, Eustachy i Mieczysław w nowych domkach... :)

To tym bardziej o 18 kciuki będę za Ciebie trzymać.

Martula, będzie dobrze :ok:

a jeśli ma Ci to pomóc, to napisz sobie pytania, które chcesz zadać pani na kartce - ja tak zrobiłam za pierwszym razem

a pytaj ją o każdą pierdołę, bo może się okazać, że to ważne pytania będą :wink:

A o co mam pytać? Czuję się totalnie odmóżdżona.... Boję się, że ona będzie chciała wziąć kota i w nogi

Posadź ją na d....e.Zapytaj czy miała kiedyś kotka.Opowiedz rzewną historię kociaków porzuconych przez nieodpowiedzialnych ludzi.Powiedz o konieczności sterylizacji,aby w przyszłości nie było kociąt i problemu z nich wynikających.Opowiedz jak zachowuje się kotka w rui.Rozmowa sama się potoczy.Głowa do góry.

dorotak97 pisze:Posadź ją na d....e.Zapytaj czy miała kiedyś kotka.Opowiedz rzewną historię kociaków porzuconych przez nieodpowiedzialnych ludzi.Powiedz o konieczności sterylizacji,aby w przyszłości nie było kociąt i problemu z nich wynikających.Opowiedz jak zachowuje się kotka w rui.Rozmowa sama się potoczy.Głowa do góry.

Tak jest;) Kurcze, właśnie Lara zrobiła kupę, taką wielką i miękką ze śladami krwi... Nie mogę się do weta ddo dzwonić;(

Spokojnie.Nie panikuj.Może dałaś jej coś nowego do jedzenia i nie trawi tego prawidłowo.Odrobaczana była?Kiedy i czym?

dorotak97 pisze:Spokojnie.Nie panikuj.Może dałaś jej coś nowego do jedzenia i nie trawi tego prawidłowo.Odrobaczana była?Kiedy i czym?

No właśnie je cały czas to samo. Za bardzo nie miała czego podjeść. Odrobaczana była jak ja tylko wzięliśmy, ale za groma nie pamiętam czym....

Martula, Dorotka dobrze mówi - spokojnie, nie panikuj. u nas tez kiedyś zdażyła siś podobna historia jakiemuś tymczasowi i niepotrzebnie spanikowałam, bo to jednorazowa historia była :wink:

CAŁY CZAS TRZYMAMY KCIUKI :ok:

Nie ma jej... Jak coś za 15min dzwonię;)

albo niepoważna baba, albo szuka Twojego bloku jak ja za pierwszym razem... :roll:

lusesita pisze:albo niepoważna baba, albo szuka Twojego bloku jak ja za pierwszym razem...

To by mogła zadzwonić... Zresztą drogę jej dokładnie wyjasniłam-.- Może się namyśliła i chce puchatego hahaha :twisted:

jesli tak, to kij jej w oko :evil:

ale na razie nie przesądzajmy... zobaczymy, co wyniknie. a po kogo ona niby ma przyjechać??

Wzięli wczoraj-.- Co za buractwo!

lusesita pisze:jesli tak, to kij jej w oko
ale na razie nie przesądzajmy... zobaczymy, co wyniknie. a po kogo ona niby ma przyjechać??

Dziś rano zadzwoniła jakaś kobieta z pytaniem, czy kieruję Kotkowem, bo ona chce puchatego kotka

Kida, Eustachy i Mieczysław w nowych domkach... :)

Kto przegląda forum