6mies.maluchy czekają na dom,nowe zdj.str15

Tytuł zmieniony.
Kociaki coraz mniej się mnie boją. Biały nawet mruczał mi dziś na kolanach.
A szylkretka chyba nie ma kawałka ogonka...albo mi się wydaje. No cóż, uroki życia na wolności.

Dostały dziś mięsko i rozpoczęło się szaleństwo. Są naprawdę urocze, a ja coraz bardziej się o nie martwię.
Trzeba szybko znaleźć dla nich domy stałe lub tymczasowe. My tu robimy co możemy...ogłoszenia są narazie lokalnie. Było już jedno zapytanie, ale jeśli ktoś mi mówi, że kot uciekł, minęło 2 tygodnie i trzeba wziąć następnego, to jestem sceptyczna.

O matko, jakie piękności! Trzeba im poszukać domków póki nie ma mrozu...

Kociątka szaleją w najlepsze

Zaanektowały sobie działkę moją oraz sąsiadów. U mnie śpią i jedzą, a tam czasami spędzają wolny czas

Może opiszę kotki po kolei:
1. Szylkrecia - najbardziej oswojona, garnąca się do ludzi koteczka (najprawdopodobniej). Wybiega na powitanie kiedy przychodzę na działki. Myślę, że jest świetną kandydatką do adopcji

2. Biały w ciapki - prawie całkowicie oswojony, nie znam płci. Na rękach zaczął już mruczeć i bywa, że bez odruchu ucieczki pozwala się głaskać. Szaleniec, wszędzie go pełno

3. Bury większy - nie boi się panicznie, jednak głaskanie i branie na ręce to tylko przy jedzeniu albo zabawie.
4. Bury maluszek - dzikawy, brany na ręce boi się. Potrafi jeść kulturalnie z łyżeczki

5. Czarnulek - dziki, czasami nawet nie przychodzi na jedzonko. Posykuje kiedy próbuję mu podstawić jedzonko pod pyszczek.
Kilka zdjęć z dziś:
Obrazek

Serce mi się ściska jak patrzę na te zdjęcia :cry:

Te maluszki powinny być w domu, powinny być bezpieczne.Są takie kochane :1luvu:

Oprócz tych kociaków, pomagam też dokarmiać kotki na innych działkach. Jest tam całkiem pokaźne stadko, kotki są zdrowe i wyglądają całkiem nieźle. Ostatnio zaczął się tam pojawiać biało - czarny maluszek. Bardzo głodny i wychudzony, jednak ludzi się boi, więc pewnie stamtąd pochodzi i wychowywał się z kotami. Na moje oko ma ok. 3-4 miesięcy.
Koty z naszego stada go przeganiają i dziś musiałam pilnować, żeby maluch mógł spokojnie zjeść. A był bardzo głodny.
I już nie wiem...zostawić, łapać? A jeśli już to i tak jest ciężko z adopcjami :/
Nie wiem jednak czy maluszek sobie poradzi :/

kurcze szkoda ze Stalowa Wola na drugim koncu Polski
wzielabym 2 maluszki na DT (ale bardziej bialy i szylkretka)

wogole sliczniutkie :mrgreen:

7ksiezyc pisze:kurcze szkoda ze Stalowa Wola na drugim koncu Polski
wzielabym 2 maluszki na DT (ale bardziej bialy i szylkretka)

wogole sliczniutkie

Oj szkoda...narazie jest ok, ale jak przyjdą mrozy to może się zrobić nieciekawie :/ Kociaki są naprawdę bardzo malutkie.

A ta Wasza znajoma ELwira co oferowała dt dla Burasi i maluchów nie może ich wziąć?

To już nieaktualne.

Mnie jeszcze martwi to maleństwo na drugich działkach o którym pisałam. Muszę je poobserwować, ale na moje oko jest głodne, wychudzone i możliwe, że całkiem samo na świecie. Nasze koty je przeganiają, więc trudno je nakarmić. Trzeba czekać aż przyjdzie i pilnować.
Ja tam bywam tylko w weekendy, ale porozmawiam z panią która tam jeździ, żeby zwróciła uwagę.

A Ty Kasiu nie możesz coś wziąć? Blanka już pojechała.

Gdybym mogła, nie szukałabym tak intensywnie... :/
Na tą chwilę jeszcze nie wiadomo...
a poza tym w lecznicy czeka jeszcze jedna kotka po przejściach...z obciętym uszkiem. Nie możemy pozwolić, żeby wróciła na zimę na to okropne blokowisko, gdzie jest przeganiana i szczuta psami, a nawet miseczki wystawiane przez karmicielkę ludziom "śmierdzą":(
Wątek już wkrótce.

Ja już powoli przestaję ogarniać te wszystkie koty w potrzebie, więc szukam tymczasów. Każdy jest na wagę złota. A myślę, że łatwiej o tymczas dla maluszków niż dla nieufnej starszej kotki lub dzikuska - które potrzebują dużo cierpliwości.

Katalina to moze wrzucmy na transportowy info ze szukamy czegos w strone woj pomorskiego (trojmiasto, Tczew, Ellag, Malbork) moze akurat cos by się trafilo to te 2 malce chociaz bym wziela - zawsze to dwojka mniej do pilnowania u Ciebie

7ksiezyc pisze:Katalina to moze wrzucmy na transportowy info ze szukamy czegos w strone woj pomorskiego (trojmiasto, Tczew, Ellag, Malbork) moze akurat cos by się trafilo to te 2 malce chociaz bym wziela - zawsze to dwojka mniej do pilnowania u Ciebie

Dzięki

Poczekam jeszcze chwilkę, bo może znajdzie się tu coś na miejscu - uruchamiam wszelkie kontakty. Moja koleżanka mieszka w Trójmieście, ale podróż byłaby dla maluchów męcząca i potrwałaby z 2 dni z przesiadkami.
No i na ten transport czekałyby do grudnia :/

Tak więc zostawię sobie Ciebie na sytuację awaryjną ok? Jeśli oczywiście nadal będziesz miała taką możliwość.

Katalina pisze:
7ksiezyc pisze:Katalina to moze wrzucmy na transportowy info ze szukamy czegos w strone woj pomorskiego (trojmiasto, Tczew, Ellag, Malbork) moze akurat cos by się trafilo to te 2 malce chociaz bym wziela - zawsze to dwojka mniej do pilnowania u Ciebie

Dzięki Poczekam jeszcze chwilkę, bo może znajdzie się tu coś na miejscu - uruchamiam wszelkie kontakty. Moja koleżanka mieszka w Trójmieście, ale podróż byłaby dla maluchów męcząca i potrwałaby z 2 dni z przesiadkami.
No i na ten transport czekałyby do grudnia :/

Tak więc zostawię sobie Ciebie na sytuację awaryjną ok? Jeśli oczywiście nadal będziesz miała taką możliwość.

ok tak się umawiamy
przerobilam jednozrazowo 7 maluszkow z Ustki (5 tygodniowych na tymczasie) to nawet jak ktos u mnie na Dt bedzie to te dwa maluszki i tak się zmieszcza a moi rezydencji maluchy lubia na szcescie - gdyby cos pisz wiec

3mam kciuki za loalne DT :ok:

6mies.maluchy czekają na dom,nowe zdj.str15

Kto przegląda forum