80 cio letnia Pani karmicielka została sama. WARSZAWA

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 11, 2012 21:18 Re: 80 cio letnia Pani karmicielka została sama. WARSZAWA

Szalony Kot pisze:a pani Bożena przyjechała dobre dwie godziny przed nami - wszystkie koty były nakarmione


tja...


Szalony Kot pisze:- dalej będę przekonywać obie panie na sterylizację kotek, które panie wolą złapać w marcu, bo teraz boją się, że będą z gołymi brzuchami latać :/ a wg mnie te koty pod względem ciepła i karmienia mają naprawdę super warunki teraz.


Dobra, też zadzwonię do p. Ewy :roll:
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 11, 2012 22:56 Re: 80 cio letnia Pani karmicielka została sama. WARSZAWA

I właśnie tu jest problem. Odnoszę wrażenie, że ta pani Bożena nie dopuszcza do siebie myśli, że któryś z tych kotów mógłby być stamtąd zabrany. Ona dla nich żyje i boi się, że jak wszystkie stamtąd znikną (co oczywiście nie jest możliwe) to nie będzie miała co ze sobą zrobić. Strasznie to samolubne, bo nie zastanawia się, co może się stać z sierściuchami po jej śmierci.
Trzeba ją niestety uświadamiać, że ta koty, które się nadają MUSZĄ trafić do adopcji. W każdym momencie delikatnie jej podsuwać taką sugestie.
Niestety, mamy do czynienia ze starszym i upartym człowiekiem.

Pani Ewa wiedziała o akcji i prosiłem, żeby przekazała p. Bożenie, żeby nie karmiła tych 2 spod drzewa. Mogę się założyć, że specjalnie je nakarmiła, bo bała się, że zabierzemy je ........ gdzieśtam, od niej.
Może nic jej nie mówić i przyjechać wcześniej, żeby odłowić to co się da?

Roslina

 
Posty: 40
Od: Sob lip 03, 2010 23:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 12, 2012 0:42 Re: 80 cio letnia Pani karmicielka została sama. WARSZAWA

Możemy się umówić oddzielnie na niedzielę, ja pewnie będę brała dzień/dwa wolnego, to mogłabym obskoczyć jakiś poniedziałek na przykład.
Kocurki załatwiłabym szybciutko - dowóz do lecznicy zaraz po złapaniu, a potem odwiezienie jak najszybciej.
Kotek tak nie załatwię :(

Czy tam którekolwiek kocurki były kastrowane?
Ostatnio edytowano Pon lis 12, 2012 21:35 przez Szalony Kot, łącznie edytowano 1 raz

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pon lis 12, 2012 8:43 Re: 80 cio letnia Pani karmicielka została sama. WARSZAWA

Chyba tak, wiem, ze ten ze zdjec - szarobury jest kastrowany - przynajmniej tak mi przekazala p. Bożena.
Możemy umówić się na tą czy następną niedzielę - sprawdze jakie mamy plany i się odezwę.

Roslina

 
Posty: 40
Od: Sob lip 03, 2010 23:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 14, 2012 19:22 Re: 80 cio letnia Pani karmicielka została sama. WARSZAWA

Heja.
Oto news z ostatniej chwili:
Osoby, które chcą pomóc w sobotę (tj. 17-11-2012) w uporządkowaniu terenu i przy budowie wiaty, zapraszamy na godzinę 10:00-10:30. Jeśli ktoś z Was ma możliwość zabrać ze sobą grabie, worki na śmieci (min.120l) to będzie bosko. Pamiętajcie, aby odpowiednio przygotować się do sprzątania, bo na pewno będzie dość chłodno ;) Plan jest taki, aby wysprzątać teren i zacząć przygotowywać miejsce pod budowę wiaty. Pozdrawiam i do zobaczyska.

Roslina

 
Posty: 40
Od: Sob lip 03, 2010 23:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 18, 2012 15:10 Re: 80 cio letnia Pani karmicielka została sama. WARSZAWA

Ciekawe jak poszło ?

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Nie lis 18, 2012 21:05 Re: 80 cio letnia Pani karmicielka została sama. WARSZAWA

Heja. Iwona, jeszcze raz dziekuję za pomoc. Pan od palet okazał się bardzo sympatyczną i uczynną osobą.
Wiata ma 2m x 2m. Wysokości będzie mieć od 180 do 140cm. Podłoga jest zrobiona z 4 palet na ramie, dodatkowo do tych palet przymocowane są płyty paździerzowe a całość od góry i dołu zabezpieczona jest papą. Na rogach ustawione są kątówki jako kolumny na których będzie opierać się rama i dach, który z kolei będzie zrobiony z płyt paździerzowych zabezpieczonych papą i takim daszkiem z rowkami (takimi jak kiedyś eternit). Kolumny są dodatkowo zabetonowane. Beton jest też wylany pod paletami (może nie jest to klasyczna wylewka, ale tak zabazgrane, żeby nie było gołej ziemii). Ściany będziemy dziergać z desek z palet, może żeby było szybciej to po prostu zrobimy je z z palet uzupełnionych deskami (tak żeby nie było dziur).
I tyle. Spotykamy się w następnym tygodniu, mam nadzieję, że nie będzie padać.

Martyna, a jak u Ciebie? Starsze panie nie robiły problemów?

Roslina

 
Posty: 40
Od: Sob lip 03, 2010 23:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 18, 2012 21:08 Re: 80 cio letnia Pani karmicielka została sama. WARSZAWA

No to nastukaliście się młotkami :mrgreen: ,ważne że coś się zadziało dobrego dla kotów :ok:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Nie lis 18, 2012 21:30 Re: 80 cio letnia Pani karmicielka została sama. WARSZAWA

Roslina - super akcja :ok:
Obrazek

MałgosiaZ

 
Posty: 2739
Od: Nie lut 06, 2011 20:40
Lokalizacja: Warszawa-Grochów

Post » Nie lis 18, 2012 22:02 Re: 80 cio letnia Pani karmicielka została sama. WARSZAWA

Dzieki, ale na to co udało się zrobić złożyło się parę osób. God bless Iwonę66, jej palety i pana, który je nam przywiózł (przy okazji zabierając nasze zakupy z brico).
Szalony Kot i Aleba, Natalia z Fejsa, Ziomki z forum Saaba, załoga z forum hondy civic.
Mam nadzieję, że za tydzień skończymy i wtedy wrzucę zdjęcia.

Roslina

 
Posty: 40
Od: Sob lip 03, 2010 23:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 19, 2012 1:05 Re: 80 cio letnia Pani karmicielka została sama. WARSZAWA

to moje rodzinne okolice - w wakacje przeniosłam się do Krakowa. kibicuję i trzymam kciuki :ok:
czynię banerki, na przykład takie jak te poniżej. jeśli potrzebujesz - ślij PW, zaradzimy.
Obrazek Obrazek

Maupa

Avatar użytkownika
 
Posty: 3038
Od: Pon cze 04, 2012 23:38
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Pon lis 19, 2012 9:41 Re: 80 cio letnia Pani karmicielka została sama. WARSZAWA

Dzięki.

Ja mam tylko cichą nadzieję, że Martyna jeszcze się nie poddała. Rzeczywiście, te dwie starsze panie mają dość ciężkie charaktery. Podobno było nieprzyjemnie przy kastracji kocura.

Roslina

 
Posty: 40
Od: Sob lip 03, 2010 23:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 19, 2012 10:11 Re: 80 cio letnia Pani karmicielka została sama. WARSZAWA

Jestem jestem ;)

Kocurek dotarł do lecznicy, został przyjęty, miał być odebrany w niedzielę rano przez Agnieszkę i odwieziony do Powsina - ale ponieważ okazał się chory (prawdopodobnie ostry problem z ząbkami) p. Ewa wypertraktowała jego pozostanie.
Niezbyt możemy sobie pozwolić na takie sytuacje, przydałby się np. ocieplony garaż, gdzie koty w klatkach po zabiegach mogłyby dochodzić do siebie :(
Może wtedy p. Ewa i p. Bożena zgodziłyby się też na sterylizację kotek już - u nas kotki w szpitaliku mogą zostać tylko kilka dni, jeśli panie boją się, że kotki nie zdążą się zregenerować, to można by je przetrzymać w garażu.

One spokojnie weszłyby do klatki, takie głodne :(

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pon lis 19, 2012 10:50 Re: 80 cio letnia Pani karmicielka została sama. WARSZAWA

Kurcze, trzeba się rozejrzeć za garażem albo zrobić zbiórkę. Ile kosztuje przetrzymanie kotki przez 1 dobe w takiej lecznicy?
Czy możecie użyczyć swojego konta?
Jak wygląda sytuacja kotów spod drzewa?

Roslina

 
Posty: 40
Od: Sob lip 03, 2010 23:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 19, 2012 12:41 Re: 80 cio letnia Pani karmicielka została sama. WARSZAWA

Koszt przetrzymania waha się w okolicach 20-40 złotych za dobę w większości przychodni, nie wiem, jak konkretnie w tej.
Ale u nas szpitalik jest maleńki i ogólnie niezbyt jest możliwość trzymania dłużej - po prostu :( dlatego taki ocieplony garaż byłby bardziej optymalny.

Co do kotów spod drzewa - póki w "azylu" są prowadzone prace remontowe, nie przenosimy kociaków. One czują się coraz lepiej, p. Bożena daje im antybiotyk, już normalnie jedzą. Jak zakończycie prace remontowe, przeniesiemy koty, żeby trafiły już na spokojny grunt :)

Co do konta - na pewno wszelkie wpłaty opisane jako "na koty w Powsinie" zostaną wykorzystane na tę akcję. Same sterylizacje kotek to koszt ok. 300 złotych, do tego przetrzymanie, karmienie itd.

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 186 gości