"I tak człowiek trafił na kota..."

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 11, 2012 11:02 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Szuru-buru.

Szuru-buru, szuru buru, Duży czyści dywan.
Pewnie coś rozpaprał, jak zazwyczaj bywa,
czy butów nie wytarł, czy też wylał farbę...
W każdym razie dywan nieco zmienił barwę.

Szuru-buru, szuru-buru, Duży dywan czyści.
Miele w zębach klątwy, w głowie zaś złe myśli.
"Gdzie tu związek z kotem?" Pytasz? Powiem zatem.
Kot grał tutaj w piłkę... Skradzionym "tomatem".
Ostatnio edytowano Nie lis 11, 2012 11:28 przez Villentretenmerth, łącznie edytowano 2 razy
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Nie lis 11, 2012 11:12 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Proszę o uniewinnienie winnego z powodu braku znamion przestępstwa. To tylko chęć zwrócenia na siebie uwagi, tudzież zadbanie coby Duży się nie nudził.
BTW ja po przyjściu do domu zastałam centralnie zarzygany stół z równie centralnie zarzyganym laptopem. Na szczęście zamkniętym.

issey32

 
Posty: 3621
Od: Śro maja 18, 2011 9:39

Post » Nie lis 11, 2012 11:27 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

...Na szczęście zamkniętym...

Ma się doświadczenie co? :wink:
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Nie lis 11, 2012 11:50 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Nooo, się musi mieć. Bo trzeba myśleć z wyprzedzeniem, co kotu może przyjść do głowy.
Nie mam w domu kwiatków, bibelotów, firanek, zasłonek, dywanów. Farby tylko zmywalne z możliwością szorowania, panele z grubszą powłoką odporną na ścieranie, kanapy z zwierzęco-, plamo-, dziecięco-(znajomi), odpornego i wytrzymałego materiału. Nie daję im zbyt wiele pola do popisu :mrgreen:

issey32

 
Posty: 3621
Od: Śro maja 18, 2011 9:39

Post » Nie lis 11, 2012 12:29 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

...Bo trzeba myśleć z wyprzedzeniem, co kotu może przyjść do głowy...

Eeeh, to próby wyczerpania rzeki łyżką. :wink: Kwiatów nie mam, bo nie lubię roślin w domu (wyjątkiem jest sławetna cudza palma na korytarzu, ale z powodów wiadomych - kocie spacery skasowałem). Co do innych drobnych rzeczy - koty otrzymały na własność: podłogi, fotele, tapczany, parapety i miejsce pod lampą biurkową na stole, jak również wszystkie miejsca na "dachu" szaf, regałów itp. Także drogi dojścia. Obserwowałem którędy się poruszają i uprzątnąłem jedynie część półek jako "szlaki komunikacyjne". To się sprawdza. Na ogół. Bo jak Alberta dopadnie "szwung", inaczej "waryjoctwo", to potrafi podskoczyć, wczepić się pazurami obejmując kilkanaście książek i zwalić je z hukiem na siebie. Na firankach zdarza się mu bujać ale ostatnio jakby rzadziej. Trochę przytył i chyba wreszcie dorasta. Kanapę spisałem ze stanu - dużo lepiej się na niej poleruje pazury niż na specjalnym "drapaku". Ponadto niezwykle intryguje go wysuwana tacka na płytę, w laptopie i komputerach. Próbuje ją otworzyć i z pewnością kiedyś to zrobi. No i już trzy dni szukam pendrive'a. Diabli wiedzą gdzie go zapchał. :mrgreen:
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Nie lis 11, 2012 12:35 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Villenie, sprawdź pod regałami, szafkami i łóżkami, może tam jest.
Ostatnio jak robiłam porządki to pod łóżkiem znalazłam tyle skarbów że hej. Wszystko co ostatnio mi zaginęło to było pod łóżkiem. Założe się ze cała reszta leży pod regałem. :mrgreen:

Ja tez nie mam żadnego kwiatka w domu bo jak były to super kuweta z nich była, firanki są do parapetu ale i tak Koko ma z nich niezłą hustawkę,bibelotów i pierdułek tez nie mam co by koty miały wiecej miejsca na swoje wędrówki no i nie miały co zwalać oczywiście.
Puściutko w domu, oj pusciutko. :mrgreen:

No ale kociaste są i to jest najważniejsze. :ok:
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Nie lis 11, 2012 12:48 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Agusiu, te tradycyjne schowki już dawno przeszukałem. Tym razem to coś wyrafinowanego. :)
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Nie lis 11, 2012 14:22 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

A co powiecie na efekt kociej biegunki na poduszce? Około 2 w nocy?
Ale to nie była wina koty. To ja jej pozwoliłam zeżreć kawał mojego pieczonego pstrąga, z przyprawami.

Możliwa kryjówka pendrive - kocia kuweta, kocie legowisko, wnętrze kanapy lub fotela, kocia miska, pod dywanem... Tyle mi przyszło do głowy.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35094
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Nie lis 11, 2012 15:51 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Villentretenmerth pisze:...No i już trzy dni szukam pendrive'a. Diabli wiedzą gdzie go zapchał. :mrgreen:...

W czarną kocią dziurę :lol:
Znajdzie się sam. Moje tak zapychają myszki. Meble mam od podłogi, pod tapczan i lodówkę zaglądam przy każdym odkurzaniu, a myszki znikają, a po jakimś czasie pojawiają się samoczynnie.

wiewiur

 
Posty: 1492
Od: Sob cze 26, 2010 13:08
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie lis 11, 2012 16:57 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Ofelia&MB :wink:

To ja mam cudo koty. Kuwetkują niezawodnie. No, raz się palmie trafiło nawożenie ale to wyjatkowo - chodziło o teren i demonstrację który z kotów zrobi to na wyższym piętrze. :)

Wiewiur

Heh. Myszki do zabawy ginęły i ginęły co chwilę. Kupowałem nowe i też ginęły. W końcu kiedyś przy dużym sprzątaniu znalazłem cały skład. W nieużywanej wersalce. Kot - Natury wielki wzlot. :mrgreen:
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Nie lis 11, 2012 16:59 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

MB&Ofelia pisze:A co powiecie na efekt kociej biegunki na poduszce? Około 2 w nocy?

Od razu mam przed oczami pewną pobudkę TŻ. Malutkiemu Kicusiowi chyba było za daleko do kuwety więc wszedł na parapet i tam zrobił siku. Parapet lekko pochyły w stronę pokoju więc wszystko ciurkiem poleciało na poduszkę i czoło TŻ :ryk: Ale kotek bardzo grzeczny - przecież nie nalał do łóżka :mrgreen:
Jeśli ktoś mówi, że nie lubi kotów to znaczy, że nie spotkał jeszcze tego właściwego.
Kicuś 04.1997 - 22.10.2010..........Troczuś 2004 - 14.02.2019...............Myszka.................... Mirmił.................GRysiu
Trzy zdjęcia kotów to za dużo.
Obrazek

Irlandzka Myszka

 
Posty: 1546
Od: Nie sie 15, 2010 16:49
Lokalizacja: Cork, Irlandia

Post » Nie lis 11, 2012 21:22 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Ofelia generalnie kuwetkuje niezawodnie (po dwóch wpadkach, gdy była malutka, i poza tą wpadką biegunkową). No co, nawet chodzącemu ideałowi kuwetkowemu może się przydarzyć, prawda? :wink:
Ze zjawiskiem znikających myszek chyba każdy kociarz się zetknął. Ja kiedyś przeszukałam cały dom, bo z kompletu myszek została tylko jedna. Większość była zakamuflowana głęboko pod szafą narożną. Truuudno było je wygrzebać.
Acha, a propo pendrive. Moi rodzice szukają u siebie czegoś podobnego - taki pendrive do internetu (jako blondynka nie wiem, jak się to nazywa). Nie podejrzewają Ofelii, ale ja nie jestem taka pewna.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35094
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Nie lis 11, 2012 22:13 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Chyba wiem. Pewnie chodzi o modem do bezprzewodowego połączenia. Często są malutkie, obło wykończone i świetnie się je turla. Kota pytać. Kota. Z kompa sam raczej nie wyciągnie ale jak gdzieś lezał luzem, to ho-ho!
Ja swojego jeszcze szukam. W małym mieszkaniu.
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Nie lis 11, 2012 22:21 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

O, chyba modem. Niby to coś powinno być w szufladzie, a nie na wierzchu, ale Ofelia jest kotem wielu talentów. Przesuwane drzwi do łazienki otwierała bez trudu już jako kociak, teraz próbuje maltretować szufladę, w której są kocie kabanosiki. Wcale bym się nie zdziwiła, gdyby umiala otworzyć szufladkę w biurku. Ale na pytania odpowiada tylko niewinnym, bardzo zdziwionym spojrzeniem: "Co, ja? Nie, absolutnie nie wiem, gdzie to coś jest. Bo przecież jestem tylko małym kotkiem i Książniczką" :wink:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35094
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Nie lis 11, 2012 22:33 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

One tak palą głupa i się zapierają, że ach! Wszystkie moje pieski też to potrafiły a jeden to nawet dostawał nagłej, okresowej głuchoty. :D
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, misiulka i 30 gości