Muchomorek ['] walczyliśmy 9 m-cy, na próżno

dilah pisze:Na RTG uwielbiam pytanie, zanim wdzianko ołowiane mi wcisną "pani w ciąży"

no patrz! a Wieśka nikt nie zapytał :mrgreen:

dyskryminacja, no :evil:

a przecież nie wolno dyskryminować ze względu na płeć

Georg-inia pisze:wykończą mnie te futrzaki, zejdę na zawał. Przynajmniej umrę w miarę szybko i bezboleśnie.

aaa ha ha, marzenia ściętej głowy - nie ma tak prosto i przede wszystkim - bezboleśnie :twisted:

Jakiś cholerny wirus krąży czy co, bo wiele kotów ostatnio ciężko się leczy :roll:

U nas już był moment, gdzie wetki powiedziały, żeby bez potrzeby nie przywozić kotów, bo takie cholerstwo w Skierkach było.... Kciuki za Stasia i Twój stan nerwów Inguś :ok:

To dobre wieści! :ok:

Tylko co to jest franca, która w Stasiu siedzi??? :roll:

poznałam dziś Stasia, jaka to kruszynka, a jakie wielkie oczyska i uszy
trochę charkoce, faktycznie
za leczenie nieustające :ok:

Sis pisze:poznałam dziś Stasia, jaka to kruszynka, a jakie wielkie oczyska i uszy
trochę charkoce, faktycznie
za leczenie nieustające

no bo Stasiek taki trochę nie bardzo proporcjonalny jest... dziś, Asia, to on "milczał"! jakbyś go słyszała tydzień wcześniej :strach:

Georg-inia pisze:W końcu się udało, TŻ przywdział ołowianą sukienkę i Staśka prześwietliliśmy, rozciągając go na wszystkie strony. Nic. Tam nic nie ma.

jak to nic? zupełnie nic?

Georg-inia pisze:wykończą mnie te futrzaki, zejdę na zawał. Przynajmniej umrę w miarę szybko i bezboleśnie.

ta, mhm, chciałabyś, nie ma nic bezboleśnie, trzeba się pomęczyć, nie ma lekko :wink:

Magija pisze:
Georg-inia pisze:W końcu się udało, TŻ przywdział ołowianą sukienkę i Staśka prześwietliliśmy, rozciągając go na wszystkie strony. Nic. Tam nic nie ma.

jak to nic? zupełnie nic?

nie no, powietrze jest

dziś w miarę ciepło jak na listopad i słoneczko, to kotuchy trochę plażowały

jeśli Orest dostał taaaakich oczu na mój widok, to ja przepraszam :roll:

i braciszki dwa

prosimy nie zwracać uwagi na dźwięki i komentarze mojego TŻ-ta

http://imageshack.us/clip/my-videos/7/f ... ffkmx.mp4/

dziś święto, lecznica zamknięta, będziemy musieli sami podać zastrzyk. Problem w tym, że musimy go zrobić bardzo głęboko, pod samą kość :strach:

padłam.

Kociaki łobuziaki wspaniałe, a zaskakująca łapa jeszcze lepsza. Byłam pewna, że to jakaś chusteczka, a tu nagle chusteczka wybiegła :ryk:

Georg-inia pisze:

wszyscy są cudni
i tacy wiosenni

a ja chętnie kupię to krzesło, które tak pięknie zagrało w filmie :twisted:

Też myślałam, że to jakiś papierek biały, a ten papierek wyskoczył i poleciał na czterech łapkach

Ja dzis pierwszy raz robiłam zastrzyk, ale taki lajtoski - pod skórę, brrrr jakby igla była tempa nie mogłam nakłuć karku :roll:

nigdy więcej

tępe igły się zdarzają, ale też może być, że Fibi ma po prostu skórę jak nosorożec...

Georg-inia pisze:
i braciszki dwa

prosimy nie zwracać uwagi na dźwięki i komentarze mojego TŻ-ta
http://imageshack.us/clip/my-videos/7/f ... ffkmx.mp4/

No właśnie ... jak wy ich odróżniacie. Orest i Staś nawet obydwa mają ciemne ogony... Ciut się różnią ilością burego na łebkach - to tyle co zauważyłam.
Fajne som chłopaki!

Edit: OK, Orest ma czarne - nie bure :oops:

.

Marcelibu pisze:Edit: OK, Orest ma czarne - nie bure .

bo Orest jest biało-czarny, a Stasio biało-bury

do tego Staś ma większe plamy na pleckach i burą nasadę ogona, natomiast ogonek Oresta wygląda jakby był doklejony - czarny - do białego kota :lol:

bardzo by ci mój Filemon pasował do kompletu
podesłać?

Muchomorek ['] walczyliśmy 9 m-cy, na próżno

Kto przegląda forum