Przygarnij Kropkę :) - Kropka już w DS :)

nelka83 pisze:Gdzie ten mój domek?

Zakochałam się w niej :1luvu:

Zawsze marzyłam o takiej koteczce

Mam inne, które też kocham, ale nadal po cichutku marzę o takiej piękności.Tyle, że już nie mogę mieć ich więcej, a szkoda

eli77 pisze:Cudo-przecudo.
Też tak niedawno miałam trikolorkę o imieniu Kropka - W sierpniu przegrała walkę z fipem , miała tylko rok, tak walczyliśmy, ale się nie udało...
I znowu koty trzy tylko zostały, te same, już osiem wiosen mają
Ale tak mi serce zabiło, jak zobaczyłam to imię. Córka mówi, "mama, weź ją!"

Strasznie mi przykro z powodu Waszej Kropeczki

Wiem co czujecie, też walczyliśmy z fipem, nie udało się - Młody [*]

Może córa ma rację :oops:

jasia0245 pisze:Śliczna ta Kropeczka. Właśnie taką szukałam w roku ubiegłym w marcu. Tak bardzo chciałam tri koteczkę.
Mam teraz persa i szylkretkę oraz dwa tymczasy, którym też pilnie szukam domków. Na zewnątrz jeszcze dokarmiam już ponad miesiąc brata tych tymczasków, który na trzy tygodnie gdzieś sobie poszedł. Mam też śliczną czarnulkę na parkingu strzeżonym, którą opiekuję się już od półtora roku.

To się Kropuchna spóźniła :wink:

Kropka to w zasadzie mój pierwszy "poważny" tymczas. Również dokarmiam bezdomniaki :ok:

Kropkę zabrałam ponieważ za każdym biegała i do tego męczył ją kk. Zrobiłam to nie tylko dlatego, że trzeba było leczyć, ale dla jej bezpieczeństwa. Wyobrażałam sobie, że gdzieś za kimś pobiegnie i będzie konać gdzieś w krzakach... bryyy :strach:

Mimo, że mam zakaz tymczasowania to czułam, że muszę ją zabrać.

bodzia_56 pisze:
nelka83 pisze:Gdzie ten mój domek?

Zakochałam się w niej Zawsze marzyłam o takiej koteczce Mam inne, które też kocham, ale nadal po cichutku marzę o takiej piękności.Tyle, że już nie mogę mieć ich więcej, a szkoda

Jej się nie da nie kochać :ok:

Jest naprawdę piękna i ma bardzo mądry i bystry wzrok. Dużo patrzy w oczy i chodzi za mną jak piesek

Czasem skubnie w rękę, ale to raczej normalne i przecież zębiszcza jej rosną

Nieśmiało podrzucę Kropeczkę :kotek:

Kropka strasznie się nudzi

Odżywa dopiero gdy ktoś do niej przychodzi. Wtedy zaczyna gonitwy za myszami i innymi niewidzialnymi potforami

Dałam jej szczurzaka wykonanego przez Thorkatt. Kupiłam kiedyś na bazarku takie dwa - jednego Kita maltretuje, a ten drugi leżał w kącie. Kropa na początku nie wiedziała jak się za niego zabrać, ale obczaiła już na niego patent - przytulić i zagryźć

Caly czas mysle

- tymczasowy dom na pewno moglabym zaoferowac od zaraz, caly czas sie zastanawiam jak ze stalym

Tylko ze ja daleko mieszkam jezeli chodzi o DT...

eli77 pisze:Caly czas mysle - tymczasowy dom na pewno moglabym zaoferowac od zaraz, caly czas sie zastanawiam jak ze stalym Tylko ze ja daleko mieszkam jezeli chodzi o DT...

Byłoby wspaniale, Kropeczka dostałaby dużą szansę bo na siedzenie w piwnicy ta mała kuleczka nie zasługuje :oops:

A gdzie mieszkacie jeśli mogłabym wiedzieć?

W Zielonce koło Warszawy.
Wzięłabym ją na stałe bez wahania, ale w tej chwili mam skomplikowaną sytuację jeśli chodzi o ilość kotów

- jestem już umówiona, że wezmę za tydzień taką półroczną koteczkę, która koczuje pod Wwą, dzis miała sterylkę i dochodzi do siebie w lecznicy.
- z drugiej strony mieliśmy na przechowanie szczeniaka przez tydzień i nasza ośmioletnia kotka, która od dawna już odwiedzała często sąsiadów, obraziła się za psa i całkiem się do sąsiadów przeprowadziła i od 2 tygodni nie chce wrócić, więc może przeprowadzka jest na stałe

A dwa kocury moje wrzuciły na luz i im jest wszystko jedno jakie stworzenie sprowadzę

Także możliwe, że zmieszczę się w liczbie czterech kotów, jeśli Nefri na stałe wybierze Gutka (kota sąsiadów) i surowe mięsko które tam dostaje

Więc nadal myślę

, ale Kropuńkę zapraszam serdecznie na razie, jeśli ktoś może ją dowieźć - zwłaszcza, że do końca listopada jestem na urlopie.

Super, że ta półroczna koteczka będzie miała u Was domek :ok:

Rozejrzę się za transportem, popytam, podzwonię. Dostałam dziś pozwolenie na próbę wprowadzenia Kropki do naszego domu, ale na razie muszę ją przetestować i zaszczepić. Test obejmie też moją rezydentkę i jeśli panny będą "czyste" spróbujemy z przeprowadzką. Istnieje jednak możliwość, że z naszym domkiem jako DT się nie uda (mam okropne zwierzaki i nie wiem jak zareagują). Dlatego cały czas, w razie naszego niepowodzenia, będę szukała transportu.

eli77 pisze:nasza ośmioletnia kotka, która od dawna już odwiedzała często sąsiadów, obraziła się za psa i całkiem się do sąsiadów przeprowadziła i od 2 tygodni nie chce wrócić

Twoje koty są wychodzące?

Dorosłe tak, ale kociaka bym nie wypuszczała. Nasza Kropeczka zaczęła wychodzić dopiero jak podrosła, na wiosnę (a urodziła się w sierpniu).
Tu wszystkie koty z całej ulicy łażą gdzie chcą, bo są domy i ogrody z jednej strony, droga zamknięta dla ruchu i las z drugiej strony drogi, tak mamy fajnie

Jaka piękność :1luvu:

Ale rzeczywiście adopcja przed sterylką :strach:

Kotka to szylkret, wśród nich są tri.Kropka jest wyjątkowo piękna.nelka83, dobrze, że ją zabierzesz do domu.Z DT ma szanse i to ogromne, z piwnicy raczej marne.Nie wiem, czy dobrze widzę, ale ona jest jakby bardziej puchata?

Tutaj można ewentualnie zapytac o transport koteczki

https://www.facebook.com/groups/4258868 ... ts&fref=ts
https://www.facebook.com/pages/Transpor ... ts&fref=ts

Przygarnij Kropkę :) - Kropka już w DS :)

Kto przegląda forum