Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
Ameba pisze:U weta następne zastrzyki. Jutro mamy ją powtórnie odrobaczyć. Musi być na czczo, doktor chce zbadać dokładniej brzuszek. Czekam na efekty leczenia, mają nastąpić być może dzisiaj, bo dostała trzecią dawkę antybiotyku. Czekam na cokolwiek, byleby jakoś do przodu, na lepsze. Bo teraz jest w zasadzie bez zmian.
Ameba pisze:Kotika, zacytowałaś wczorajszą wiadomość. Przeczytaj tę dzisiejszą, ostatnią na 5 stronie. Ucieszysz się![]()
Testy zrobię te, które zasugerował mój wet. Ufam mu (wiem, powtarzam się)
Wczoraj powiedział, że dzisiaj będzie poprawa i jest.
A, dzisiaj została odrobaczona. W ogóle do niej nie wchodzę, bo jest głodna, a może dostać jedzonko dopiero o 12.20.
Nie słychać jej, więc może zasnęła.
Ameba pisze:Malutka zdrowieje. Katar coraz mniejszy. Oddycha noskiem. Bawi się, zajada. Ostatnio bardzo posmakowały jej chrupki. W zasadzie wygląda jak zdrowy kotek. Pięknie kuwetkuje - 100 na 100. Ważyłam - 1,09 kg. I to przed jedzeniem i po kupce! Czyli kilo zero dziewięć samego kota netto. Robaków po wczorajszej paście nie było.
W poniedziałek lub wtorek dam trzeci Zylexis, potem tydzień na zadziałanie i robię test. Czyli jak by nie patrzeć mała musi jeszcze ponad tydzień siedzieć w łazience.
Ameba pisze:Na zdjęciach ta mama wygląda całkiem dobrze. Nie wygląda na chorą bezdomniaczkę. Oczy ma takie bursztynowe, czy żółte?
Ja też mam nadzieję, że u malutkiej to tylko anemia.
Ameba pisze:Na zdjęciach ta mama wygląda całkiem dobrze. Nie wygląda na chorą bezdomniaczkę. Oczy ma takie bursztynowe, czy żółte?
Ja też mam nadzieję, że u malutkiej to tylko anemia.
Ameba pisze:U małej bez zmian. Dzisiaj dostała kolejny antybiotyk i kombiwit. To zastrzyk z witaminami. Bolesny, ale mała całkiem dobrze go zniosła. Jutro nie idziemy na antybiotyk, bo dzisiaj dostała taki o długim działaniu, poza tym boczki nieco odpoczną. W poniedziałek dostanie ostatni antybiotyk, a w środę Zylexis. Tak jakoś nam wyszło z wyliczeń. A potem tylko czekamy, a mała zdrowieje całkowicie.
Nie chcę zapeszać, ale dziś doktor powiedział, że się trochę zaróżowiła.
Ona jest kochana. Jest spokojna i straszny z niej miziak. Wywala brzuszek do głaskania i tak patrzy prosto w oczy. Siedzi tam zamknięta i nie kłóci się, nie drapie. Ma zabawki, ale większość czasu śpi. Niech śpi, bo sen leczy.
Dzisiaj zaczęła się myć łapką, co odebrałam jako bardzo dobry sygnał.
Ameba pisze:U małej bez zmian. Dzisiaj dostała kolejny antybiotyk i kombiwit. To zastrzyk z witaminami. Bolesny, ale mała całkiem dobrze go zniosła. Jutro nie idziemy na antybiotyk, bo dzisiaj dostała taki o długim działaniu, poza tym boczki nieco odpoczną. W poniedziałek dostanie ostatni antybiotyk, a w środę Zylexis. Tak jakoś nam wyszło z wyliczeń. A potem tylko czekamy, a mała zdrowieje całkowicie.
Nie chcę zapeszać, ale dziś doktor powiedział, że się trochę zaróżowiła.
Ona jest kochana. Jest spokojna i straszny z niej miziak. Wywala brzuszek do głaskania i tak patrzy prosto w oczy. Siedzi tam zamknięta i nie kłóci się, nie drapie. Ma zabawki, ale większość czasu śpi. Niech śpi, bo sen leczy.
Dzisiaj zaczęła się myć łapką, co odebrałam jako bardzo dobry sygnał.
Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51 i 14 gości