dumi pisze:"Kociara" pisze:Dziewczyny, czy komuś udało się założyć dzienniczek na oyla.de. Przy rejestracji automatycznie jest się przekierowanym na nPage.de
Dzienniczek udaje się załadować, ale nie wiadomo jak go potem aktualizować.
popieram po tysiąckroć pytanie

n razy próbowałam i nic

Hej,
mnie się chyba udało rozgryźć sprawę. Właśnie szykuję się do napisania z prośbą o pomoc, więc postanowiłam przewalczyć sprawę dzienniczka.
Jeśli chce się uaktualnić plik, należy wybrać Dateien hochladen, wybrać plik, a kiedy pojawi się taki komunikat: "Aktion nötig: Alte Datei behalten, neue umbenennen / Alte Datei durch neue ersetzen / Alte Datei belassen" - wybrać opcję Alte Datei durch neue ersetzen - co oznacza, że stary plik o tej nazwie, zostanie zastąpiony przez nowy.
A na razie proszę - powiedzcie co sądzicie o naszych problemach ze wzrostem wyników glukozy po rozpoczęciu terapii insuliną? Pisała o tym już Dumi.
dumi pisze:a my mamy bunt na pokładzie...od paru dni (dzisiaj 4 dzień) jesteśmy na Lantusie (szok, że można tak szybko dostosować swoje życie do potrzeb Kocura) i zaliczamy kolejne skoki cukru. O ile wcześniej, na samej zmianie nawyków żywieniowych i eksperymentach smakowych ( kilkanaście różnych rodzajów karmy wylądowało w koszu

) cukier wahał się w granicach 200-280, to teraz zaliczamy skoki nawet do 388....mam nadzieję, że to norma na etapie początkowym podawania insuliny? Kocik dostaje 2 x dziennie insulinę po 0,25U.
dzięki uprzejmości Kociary (

) dzienniczek Tigera, został udostępniony w dzienniczku Matyldy do czasu, aż uda mi się go udostępnić samodzielnie (walczę z tym).
aaa no i nastąpiła zmiana zachowania Tigera. Zaczął się najnormalniej w świecie stawiać i fuczy na mnie, co przez całe jego dotychczasowe, 11-letnie życie nie miało miejsca. Chodzi rozdrażniony, jest pobudzony etc. Myślicie, że to zwykła kocia frustracja, czy może jakiś poboczny wpływ insuliny??? Trochę mnie dziwi to jego zachowanie.
A teraz ja się dołączam:
Choć zaczęliśmy przygodę z insuliną wcześniej niż Dumi i Tiger, niestety nadal mamy dokładnie te same problemy, co Oni. W międzyczasie po błędnej decyzji wetki o odstawieniu insuliny mój Kociak wpadł w stan, który choć nie został przez nikogo tak nazwany wprost, ja bym określiła jako kwasica ketonowa. Dostawał przez tydzień kroplówki nawadniające i inne lekarstwa tj. Tolfeine, Nospa, "kotleciki" mikroelementowe. Znów zaczęliśmy od 1.11. podawanie insuliny Lantus w dawce 0,5 2xdziennie, ale coś jest cały czas nie tak. Cukier ma cały czas powyżej 300, a przed podawaniem insuliny były to wartości ok. 250-260. Chciałam zapytać czy może ktoś mógłby coś podpowiedzieć co jest nie tak.
Mierzę mu cukier codziennie 2xdziennie przed podaniem insuliny. W ostatnią niedzielę nawet mierzyłam co 2 godziny, żeby sprawdzić co się dzieje, ale wyniki mnie tylko coraz bardziej przygnębiają.
Proszę poradźcie mi coś, co o tym myślicie.
Wyniki w dzienniczku uzupełnię, jak tylko znajdę trochę czasu, podejrzewam, że dopiero w niedzielę mi się to uda.
Pozdrawiam
