10 Gapusia,Smakusia,Gucio i Ryś. do zamknięcia

zlapany,wyje i demoluje transporter-wychodzimy

anulka111 pisze:zlapany,wyje i demoluje transporter-wychodzimy

Kciuki

Poszlo sprawnie- tylko ja zostalam ugryziona :roll:

na znak sprzeciwu u weta :roll:

Krew poobrana,w srode zabieg :strach:

Będzie dobrze!
:ok:

Trzymajcie kciuki w srode za biedaka :roll:

anulka111 pisze:Poszlo sprawnie- tylko ja zostalam ugryziona na znak sprzeciwu u weta
Krew poobrana,w srode zabieg

mój wet chociaż nie gryzie

Gucio boi sie gryzc obcych ,wiec gryzie mnie ze strachu przed wetem-coz taka karma :roll:

anulka111 pisze:Gucio boi sie gryzc obcych ,wiec gryzie mnie ze strachu przed wetem-coz taka karma

elegant, nie bedą go źle wspominać
:ok:

Thorkatt pisze:
anulka111 pisze:Gucio boi sie gryzc obcych ,wiec gryzie mnie ze strachu przed wetem-coz taka karma

elegant, nie bedą go źle wspominać

Mnie jak zwykle beda pewnie dziwnie wspominac :roll:

w srode zamienie sie w klebek nerwow :roll:

bo juz czuje sie mocno zdenerwowana- choc rozumiem ,ze zabieg konieczny i ze nie ma co czekac

Udalo mi sie bez ran wlasnych zdjac opatrunek z tylnej lapki Gucia :ok:

Nawet dal sie juz poglaskac :mrgreen:

ale focha ma :roll:

Słodki tygrys! :lol:

Juz mi wybaczyl,mruczy jak wariat i nadstawia brzuszka do glaskow rolujac sie na dywaniku :1luvu:

Ugryzienie mnie mu darowalam-w stresie byl panikarz jeden :roll:

Na pewno nie wiedział, kogo gryzie - Ty akurat byłaś w zasięgu.

Zawsze jestem w zasiegu,bo bylam jedna z 3 osob go trzymajacych-wiedzac kogo mam glowe paskudy mialam od swojej strony- ale warto bylo,bo krew pobrali bez trudu-za kare po ugryzieniu kazalam dolozyc druga probowke i ma zrobione wszystko co sie dalo :twisted:

bo nie wiem,kiedy bedzie taka nastepna okazja ,by przebadac :twisted:

Transporter wytrzymal atak szalu po zapakowaniu koteczka

A w ogóle, nie jest tak źle - Guć jest jednak obsługiwalny. A tak na niego narzekałaś :wink:

10 Gapusia,Smakusia,Gucio i Ryś. do zamknięcia

Kto przegląda forum