Pomocy!! nieaktualne

[Mulesia]

Uff. Co za ulga.


Co do włamania, to bardzo współczuję.

[meg11]

Bardzo dobrze że kociaste się znalazły. Mam nadzieje że nie poniosłaś dużych strat.

[MB&Ofelia]

Uuuuuufffff!!!! Głaz z serducha!

[smarti]

O -co za ulga że te niewinne cudeńka się znalazły !!

bardzo współczuję włamania

[Alienor]

Współczuję włamania, ale dobrze że przynajmniej koty się znalazły.

[Revontulet]

Ufff!
Również współczuję włamania

[dorcia44]

mam nadzieję że wiosenne siatkowanie balkonu aktualne

wielkie uufff i oby nigdy więcej nic takiego się nie przydarzyło

[strongbaby]

dzięki, panikara ze mnie. Jak mąż powiedział mi że ich nie ma to się przeraziłam Koleżanka wydzwoniona na szybko pomogła mi ich szukać.
dorcia mówiłam ci że u mnie wchodzi w grę tylko zabezpieczenie drzwi balkonowych i okien, a nie całego tarasu bo nie ma takiej możliwości. Nawet jak bym juz miała założone to i tak by nic nie dało bo nie sądzę żeby złodzieje wychodząc przez balkon pamiętali o zamknięciu zabezpieczenia dla kotów ;/

[dorcia44]

To jeszcze psa weź ,żeby kolejnego dziada który będzie chciał wleźć pogryzł

[MB&Ofelia]

Nie psa. Tygrysa Pies potrafi się tak schować przed złodziejami, że złodzieje nawet się nie zorientują, że w domu jest pies (słyszałam o takiej historii). Tygrys się raczej nie schowa (nawet jakby chciał to nie da rady). A mina włamywaczy...
No dobra, koniec żartów, bo sprawa poważna. Gdzie zostały znalezione kociaki - w domu czy poza domem? Są całe i zdrowe?

[strongbaby]

Pies też nie daje gwarancji. Jeszcze by mu mogli krzywdę zrobić ponoć do nas to było już 4 włamanie w przeciągu 12h na osiedlu, pech chciał że na nas trafiło

[smarti]

...
...
No dobra, koniec żartów, bo sprawa poważna. Gdzie zostały znalezione kociaki - w domu czy poza domem? Są całe i zdrowe?

no własnie?

[strongbaby]

Mimi wróciła sama. Mąż zobaczył jak weszła przez balkon. Albert po 2h wyszedł z ukrycia w domu. Zamieszkały u sąsiadki w łazience dopóki nie pozwolono nam pozamykac okna i balkonu. ciężko mi pisać przez telefon, a tylko on mi został
Rozgladamy się za czujkami ruchu nie reagujacymi na koty. Macie jakieś doświadczenia!

[meg11]

To już lepsze byłyby kamery dzięki którym miałabyś mieć podgląd z telefonu. Cholera chyba bardzo Cię okradli. Wiem jak się czujesz mnie dwa razy okradli

[smarti]

ale przecież to nie chodzi o to "aby mieć podgląd z telefonu" i w razie włamania biec do domu z odsieczą, a żeby zniechęcić skutecznie złodzieja do samego włamania

właśnie myślałam że powinnaś mieć takie wyjące po przekroczeniu ich linii..
wiem że takie też nie reagują np. na wielkiego psa a na mniejsze dziecko reagują-sprawdzone.
Teraz jest już dużo większy wybór i trochę taniej- z tym że warto kupić albo izraelskie albo renomowanej firmy.
prawdę mówiąc ja mam takie czujniki zdjęte z męża firmy, czyli lekko używane-jakieś dwa lata, ale izraelskie optexy (czyli lepszych nie ma).
One są właśnie do otwartej przestrzeni i mogłabym Ci taką po prostu dac.
musiałabyś tylko zapytać alarmowca czy taki czujnik u Ciebie ma szansę spełnić swoją funkcję- w razie czego pisz, alarmowca sensownego cenowo też mam....
resztę szczegółów wyedytowałam .