GDAŃSK.Stoczniowe i majowe koty.Potrzebna pomoc.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 05, 2012 10:39 Re: GDAŃSK.Stoczniowe i majowe koty.Potrzebna pomoc.

Bardzo ładnie wygląda Tamarka i nosek jakby czystszy (chyba że mam zwida :oops: )
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Pon lis 05, 2012 10:43 Re: GDAŃSK.Stoczniowe i majowe koty.Potrzebna pomoc.

Masz rację, nosek też czyściejszy.
Chłopaki też wyglądają lepiej, ale jeszcze trochę leczenia przed nimi.
Najważniejsze, że zjadają porcje z antybiotykiem przykładnie, więc pewnie będzie dobrze :)
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon lis 05, 2012 11:12 Re: GDAŃSK.Stoczniowe i majowe koty.Potrzebna pomoc.

Fanszeta pisze:Masz rację, nosek też czyściejszy.
Chłopaki też wyglądają lepiej, ale jeszcze trochę leczenia przed nimi.
Najważniejsze, że zjadają porcje z antybiotykiem przykładnie, więc pewnie będzie dobrze :)

Bardzo dobrze, że mają apetyt i zjadają co trzeba :)
Nieustająco trzymam :ok: :ok: :ok: i czekam na nowe wieści :wink:
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Wto lis 06, 2012 10:41 Re: GDAŃSK.Stoczniowe i majowe koty.Potrzebna pomoc.

nelka83 pisze:Bardzo dobrze, że mają apetyt i zjadają co trzeba :)
Nieustająco trzymam :ok: :ok: :ok: i czekam na nowe wieści :wink:


To teraz muszę się poprawić i pisać o stoczniowcach częściej :wink:
Maluchy, a właściwie młodzież kocia, coraz bardziej się ze mną oswaja. Nic sobie nie robią z dotykania, szczególnie gdy są głodne i jedno drugiemu wyjada małe porcje z antybiotykiem. Bo, niestety, muszę przygotowywać dwa pojemniki z jedzeniem i najpierw dawać im po łyżeczce karmy z Unidoksem, a potem dopiero zwykłą, bez żadnych "przypraw". Nie mam trzech rąk, żeby podawać karmę dokładnie jednocześnie. Więc zdarzają się małe incydenty :?
Dzisiaj jeden z braci wyjadał mi karmę prosto z wiaderka, dokładnie spod mojej ręki. Jeszcze kilka tygodni temu dzieciaki nie wychodziły spod rury, żeby mieć zabezpieczone tyły i móc się bezpiecznie wycofać, przy byle gwałtowniejszym ruchu.
Dziś biegły za mną na miejsce karmienia dorosłych, bo przecież najlepiej smakuje jedzenie z nie swoich misek.
Od jutra będę miała też suchą karmę (dostawa zamówienia z internetu) i wtedy je trochę podtuczę. Ciekawe na jak długo starczy im 20 kg :?:
Chyba nie na zbyt długo, przy tej liczebności
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto lis 06, 2012 11:01 Re: GDAŃSK.Stoczniowe i majowe koty.Potrzebna pomoc.

U nas na 7 i pół kota (pół ponieważ jednego karmimy z sąsiadką na zmianę :) ) 15 kg chyba nie starczy na miesiąc :| . Karmę kupiłam 16 października, a już nie ma ponad pół wora. Strasznie dużo idzie suchego. Ze względu na panujące chłody po prostu suchego zostawiam więcej. Latem stanowczo mniej chrupek poszło.
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Czw lis 08, 2012 10:31 Re: GDAŃSK.Stoczniowe i majowe koty.Potrzebna pomoc.

Koty strasznie głodne. Codziennie powtarza się taka scena:
Wchodzę do parku, a spod rury wypada Ogonek, po chwili pojawia się rozdzierajaco miauczący Szarak, dołącza do nich Biała i trójka młodzieży. I tak im bliżej miejsca karmienia, tym więcej kotów się materializuje. A potem tak się kłębią dookoła, że nie mam prawie jak nakładać im do misek z wiaderka. Co najgorsze, to młodziaki, które karmię w drugim miejscu, już przewąchały, że u starszaków też można coś przekąsić.
Nagle okazało się, że prawie wszystkie koty są oswojone, że prawie wszystkie można głaskać, a niektóre nawet się o to dopraszają :mrgreen: .
Tylko Plamka z bratem Arlekinem ciągle utrzymują dystans.

Suche sypię im na koniec, wszystko wyjadają do czysta, tak więc misek prawie nie muszę myć :wink:
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw lis 08, 2012 10:49 Re: GDAŃSK.Stoczniowe i majowe koty.Potrzebna pomoc.

Fanszeta pisze:Suche sypię im na koniec, wszystko wyjadają do czysta, tak więc misek prawie nie muszę myć :wink:

Kocie żarcie kosztuje nie mało to chociaż na wodzie można zaoszczędzić :D :ok:
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Pt lis 09, 2012 10:55 Re: GDAŃSK.Stoczniowe i majowe koty.Potrzebna pomoc.

Podrzucę futerka :ok:
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Pt lis 09, 2012 11:38 Re: GDAŃSK.Stoczniowe i majowe koty.Potrzebna pomoc.

Dzięki, nelka 83, za podrzucenie.
Małe przestały brać antybiotyk, bo już minęło 10 dni. Od dziś dostają Rutinacol, bo zawiera beta glukan. Wyglądają zdrowo i apetyt też mają zdrowy, a nawet jeszcze zdrowszy :mrgreen:
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt lis 09, 2012 11:42 Re: GDAŃSK.Stoczniowe i majowe koty.Potrzebna pomoc.

Nie ma to jak dobre wiadomości przed weekendem :ok:
Rutinacol podajesz wszystkim czy tylko tej młodzieży po leczeniu?
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Pon lis 12, 2012 13:14 Re: GDAŃSK.Stoczniowe i majowe koty.Potrzebna pomoc.

Tylko młodzieży, reszta nie jest zagilana.
Młodzież już też dobrze wygląda, choć u chłopaków oczy są jeszcze trochę nie takie.
Suche schodzi z pędkością światła, ile nie nasypię, to na następny dzień nic nie ma :mrgreen:
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon lis 12, 2012 13:26 Re: GDAŃSK.Stoczniowe i majowe koty.Potrzebna pomoc.

Skąd ja to znam... :D
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Śro lis 14, 2012 7:46 Re: GDAŃSK.Stoczniowe i majowe koty.Potrzebna pomoc.

Dojrzewam powoli do decyzji o zaprzestaniu dokarmiania Martusi i Kreci. One mieszkają przy garażach, mają do dyspozycji dwie budki i zwykle pełne miski. Marta jest okrągła, a i Krecia zbliża się do kształtów idealnych. Są dokarmiane przez mieszkańców pobliskiego domu. Kiedyś zjadały, co im przynosiłam, na miejscu, ostatnio tylko powąchają, poliżą, a i to nie zawsze. Chyba będę do nich zaglądać jedynie w weekendy, żeby sprawdzić, czy wszystko w porządku. No i będę w kontakcie telefonicznym z p. Wojtkiem, który tam mieszka.
Na 3 Maja będę jeździć do Bokserki i Gryzi, ale to trochę inne miejsce, choć w rejonie tych samych budynków.
Dzięki temy będę miała więcej jedzonka dla podrurowców stoczniowców. Bo podejrzewam, że teraz to głównie gołębie i inne pataki dokarmiam :mrgreen:
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro lis 14, 2012 10:22 Re: GDAŃSK.Stoczniowe i majowe koty.Potrzebna pomoc.

:ok:
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Śro lis 14, 2012 11:27 Re: GDAŃSK.Stoczniowe i majowe koty.Potrzebna pomoc.

Fanszeta pisze:Dojrzewam powoli do decyzji o zaprzestaniu dokarmiania Martusi i Kreci. One mieszkają przy garażach, mają do dyspozycji dwie budki i zwykle pełne miski. Marta jest okrągła, a i Krecia zbliża się do kształtów idealnych. Są dokarmiane przez mieszkańców pobliskiego domu. Kiedyś zjadały, co im przynosiłam, na miejscu, ostatnio tylko powąchają, poliżą, a i to nie zawsze. Chyba będę do nich zaglądać jedynie w weekendy, żeby sprawdzić, czy wszystko w porządku. No i będę w kontakcie telefonicznym z p. Wojtkiem, który tam mieszka.
Na 3 Maja będę jeździć do Bokserki i Gryzi, ale to trochę inne miejsce, choć w rejonie tych samych budynków.
Dzięki temy będę miała więcej jedzonka dla podrurowców stoczniowców. Bo podejrzewam, że teraz to głównie gołębie i inne pataki dokarmiam :mrgreen:

Jak to pięknie brzmi!
Masz rację, tym bardziej, że p. Wojtek (ten od Misia?) ma na nie oko.

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Patrykpoz i 106 gości