Szkolny 'bazarek' dla zwierząt

[edisza]

Planuję w moim byłym liceum zorganizować akcję- taki kiermasz, bazarek, z którego pieniądze zostaną przekazane na Schronisko i Kocią Chatkę w Sosnowcu
Chciałabym postawić puszkę zbiórkową i przygotować:
kawę, herbatę, jakieś ciasteczka lub wafelki (cokolwiek)
może jakieś książki ze streszczeniami które mi się już raczej nigdy nie przydadzą uff i żeby pieniądze wrzucali za dane rzeczy do puszki
Powiedzcie mi, co jeszcze może się sprzedać w liceum ??
Jakieś pomysły?

[edisza]

nikt nie ma pomysłu ?

[Alyss]

U mnie w szkole, organizowało się kramiki z jedzeniem, były tosty, kanapki, napoje, ciasta, galaretki i wiele innych, ale w takim przedsięwzięciu brała udział cała klasa, każdy był za coś do sprzedawania odpowiedzialny. Można z tego było uzbierać naprawdę sensowną kwotę. Powodzenia ;D

[girlonthebridge]

zależy jaka szkoła bo pieniądze to często śliski temat, wiem z doświadczenia, że lepiej sprawdzają się zbiórki karm/koców/zabawek dla zwierzaków niż kasa.

[edisza]

zależy jaka szkoła bo pieniądze to często śliski temat, wiem z doświadczenia, że lepiej sprawdzają się zbiórki karm/koców/zabawek dla zwierzaków niż kasa.

Taką zbiórkę też robię, choć ostatnim razem uzbierały się 2 worki makaronu i jakaś niby kasza... NA CAŁĄ SZKOŁĘ.
Ale tłumaczę sobie to tak, że wybrałam zły termin (przed wakacjami) oni pewnie już myśleli gdzie pojadą a nie zwierzaki...
Teraz jest plakat o zbiórce świątecznej, więc może będzie inaczej...

[girlonthebridge]

zależy jaka szkoła bo pieniądze to często śliski temat, wiem z doświadczenia, że lepiej sprawdzają się zbiórki karm/koców/zabawek dla zwierzaków niż kasa.

Taką zbiórkę też robię, choć ostatnim razem uzbierały się 2 worki makaronu i jakaś niby kasza... NA CAŁĄ SZKOŁĘ.
Ale tłumaczę sobie to tak, że wybrałam zły termin (przed wakacjami) oni pewnie już myśleli gdzie pojadą a nie zwierzaki...
Teraz jest plakat o zbiórce świątecznej, więc może będzie inaczej...

wiadomo to wszystko zależy od "człowieków" i ich nastawienia ja na ogół np. jak są jakieś akcje wolę dać "produkt" niż kasę bo zawsze się zastanawiam nad tym, co z tą kasą się stanie (różne są przypadki wierzcie mi), sama np. ostatnio wysłałam kilka puszek jedzenia dla schroniska, widziałam miliony zbiórek cieszących się powodzeniem ale właśnie takich typowo jedzenie/koce. O takich pieniężnych spontanicznych w szkołach czy miejscach pracy zawsze słyszałam same najstraszniejsze rzeczy. Ale trzymam kciuki mocno za powodzenie akcji

[edisza]

No w sumie racja, ale jak nie spróbuję to się nie dowiem
Najwyżej będą patrzeć z politowaniem i komentować na boku- i tak się tam już nie uczę
A lepiej jest (moim zdaniem) wydać 2 zł za kubek kawy (i do tego dostać ciasteczko) i wrzucić pieniążki do puszki, niż płacić w szkolnym sklepiku... bo tak masz przyjemne z pożytecznym