[Białystok12]malenstwo bez lapki,czlowiek bywa potworem s.56

[dorotak97]

Szałwia dziękuję za troskę
Maluszek jest jeszcze osłabiony.Je coraz więcej,troszkę się bawi i duuużo śpi.Oczywiście najlepiej na człowieku Jeszcze 5 dni będzie dostawał antybiotyk,daję jakieś piguły na wzmocnienie.
Ale jak z kuchni poczuje zapach wędzonej ryby,to pierwszy biegnie z krzykiem

[lusesita]

Dorotko, będzie dobrze trzymamy mo no kciuki, te duże i te małe, a futra trzymają swe łapki

[aga&2]

Bozennak - dr Dorota dzwoniła wczoraj wieczorem. Kotki zyskały miejsce w podpiwniczeniu, przy piecu. A Miluś okazał się być... miły. Na tyle, że pomimo iż specjalnie to planowane nie było spędził wieczór w domu Koty są jednak dziwne. A przytulić się do kogo ma bo pojechała z nim ostatnia Zbożówka.

[tove]

Oj, tak, Miluś to naprawdę kochany kot. Był grzeczny i kiedy została przedstawiona mu biało-czarna koteczka zwana Zbożówką zachował się jak prawdziwy dżentelmen.
Transporterek odstawiłam do dr Renaty.

[chuda861]

witam widze ze zajmujecie sie kotkami z dziesiecin,dziś dostałam od znajomej taka informacje:znajoma mieszka na ul.jarzębinowej 18 przy tym bloku i sasiednim kreci sie mnóstwo kotów... ale co najgorsze ostanio jej sasiad z jarzebinowej 18 z wlasniej piwnicy wyrzucil kocie malenstwa( czyli okociła sie u niego jakas kotka) wyrzucil je gdzies pod blok:(.prosze jesli mozecie to zadzialajcie w tym miejscu,gdyz serducho peka jak sie slyszy takie rzeczy.

[aga&2]

Chuda - dobrze byłoby gdyby znajoma zorientowała się kto tam koty karmi, żeby mieć jakiś kontakt, jakiś punkt zaczepienia. Samo pójście w to miejsce, choćby i kilka razy może nic nie dać - w taką pogodę marne szanse na zobaczenie jakiegokolwiek kota. Ewentualnie może ona chciałaby spróbować połapać? Małgorzata J ma klatkę łapkę, tuż obok jest lecznica w której świetnie sterylizują...

[chuda861]

niesety ta kobieta nie pomoze;/. jak pytalam czy wie cos wiecej itd to -nie wie kto karmi ani sie nimi zajmuje..tylko mowiila ze u niej pod blokiem mnostwo kotow,codziennie siedza pod oknami balkonami.. a jej maz jak ostanio zszedl do piwnicy to spotkal sasiada.ktory wlasnie robil porzadki w piwnicy i powiedzial ze przed chwila znalazl kilka kociat ktore wyrzucil pod blok:( i prawdopodobnie zamknal okienko.

[chuda861]

Chuda - dobrze byłoby gdyby znajoma zorientowała się kto tam koty karmi, żeby mieć jakiś kontakt, jakiś punkt zaczepienia. Samo pójście w to miejsce, choćby i kilka razy może nic nie dać - w taką pogodę marne szanse na zobaczenie jakiegokolwiek kota. Ewentualnie może ona chciałaby spróbować połapać? Małgorzata J ma klatkę łapkę, tuż obok jest lecznica w której świetnie sterylizują...

ale jeszcze jak beda ja widziala to podpytam ,poprosze zeby jakos moze przez okno wypatrzyla kto je tam karmi ,ale czuje ze ciezko bedzie liczyc na jakas pomoc z jej strony;/.

[aga&2]

niesety ta kobieta nie pomoze;/. jak pytalam czy wie cos wiecej itd to -nie wie kto karmi ani sie nimi zajmuje..tylko mowiila ze u niej pod blokiem mnostwo kotow,codziennie siedza pod oknami balkonami.. a jej maz jak ostanio zszedl do piwnicy to spotkal sasiada.ktory wlasnie robil porzadki w piwnicy i powiedzial ze przed chwila znalazl kilka kociat ktore wyrzucil pod blok:( i prawdopodobnie zamknal okienko.

No tak Tylko niestety, pomóc można, ale dobrze by było gdyby ktoś popilotował. Bo to można tak napisać, że "kotki chodzą" ale ktoś się przejdzie raz czy dwa kotów nie będzie. No i co dalej?
Ona to powiedziała tak żeby powiedzieć czy żeby coś z tym zrobić? Bo jeśli chciałaby coś z tym zrobić to dobrze byłoby żeby coś zrobiła...

Ogłaszam kolejną edycję AMNESTII ADOPCYJNEJ. Tj jeśli ktoś ma zakiszone umowy adopcyjne to ja poproszę. Wkrótce muszę napisać sprawozdanie za rok 2012 i muszę to ogarnąć.

Poza tym jeśli gdzieś się czają kotki do sterylki to pora najwyższa. Został miesiąc na działanie i rozliczenia. Więc biegusiem - łapać i ciąć.

[chuda861]

powiedziala tak chyba aby powiedziec...ale postaram sie moze cos jeszcze wiecej z niej wyciagnac.. skoro wie gdzie one zazywczaj siedza w ciagu dnia to moze powiem zeby dala nr tel do siebie i jak nic sie nie znajdzie to zeby nakierowala w ktorym miejscu one je chociaz widuje,ale czuje ze ciezko bedzie i tak od niej dowiedziec sie czegos wiecej;/.widze ze trzeba lapac kotki do sterylki,mam kilka na oku... ale nie mam autka itd...jedna kotka u Pana na aleji ,kotka piwniczna ,podchodzi do niego i sie nie boi jedynie co to trzeba by bylo podjechac do niego i mu pomoc bo to Pan straszy wiekiem...a jedna koteczke mam na poleskiej przy torach koczuje z reszta bandy no i jest jeszcze jedna starsza ,ktora sie chyba ostanio okocilla,ale niestety dzikuska;/.

[marzena68]

No własnie ja o tych kotach niedawno pisałam.Mój brat mieszka na Jarzebinowej 20.Tam sa chyba dwa mioty.MałgorzataJ oferowała pomoc w łapaniu pod koniec tygodnia.

[MalgorzataJ]

Wróciłam przed godziną z Krakowa, gdzie do córki zawiozłam moją Zuzię bengalkę, która nie tolerowała absolutnie mojej kotki rezydentki. W międzyczasie dostałam na tymczas małą około 3 -miesięczną koteczkę, Biszkopcik cierpliwie czeka w piwnicy na swoja kolej do dt lub ds. Jest problem - dużo kotków pod Gajową 81 i podobno 2 mioty małych. Nie wiem czy ta Jarzębinowa 18 to te same koty co pod Gajową 81 ? Klatka na razie została wypożyczona w niedzielę na Berlinga, jutro dowiem sie co z nią dalej.
Potrzebna oczywiście pomoc!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[Marta_od_Kropeczki]

Jakby była potrzebna klatka dla kociąt - stoi u mnie;)

[XmonikaX]

Kruszynka jest w bardzo złym stanie... przeżyła noc (hospitalizowana) ale rokowania nie są dobre...potrzebuję namiarów na dobrego kardiologa i specjalistę od płuc...może znacie kogoś? Nieważne skąd...odległość nie ma znaczenia...

[MalgorzataJ]

Kruszynko -biedulku - same ciepłe myśli, trzymaj się kochanie.
Niestety nie znam takich specjalistów, może zapytać dr Agnieszkę ze Zwierzaka