Garfield, Fredzia, Fechin. Witamy nowego domownika.

[ewkaa]

Brawa dla braciszka

Pytania czy to kot już nas nie dziwią

[Gosiak104]

Byłam sobie dzisiaj na wykładzie pt "Czy wiesz wszystko o immunologii chorób zakaźnych kotów? Jak bezpiecznie szczepić?Mięsaki i inne powikłania poszczepienne. Cz. 1 i 2"
I jak najnowszy program szczepień jest dla mnie prosty, łatwy, logiczny i znany mi już wcześniej, tak zrobiłam takie oczy jak zobaczyłam wyniki badań nad kociętami (z 16 różnych miotów) dowodzące, że szczepienia w 8 i 12 tygodniu życia uodparniają tylko do 45% kociąt na choroby zakaźne
Jeszcze jedno było dla mnie "szokiem" ale już mnie tak tyłek bolał, że odechciało mi się dalszej dyskusji z profesorem

[anulka111]

Dawaj,co jeszcze?

[Gosiak104]

A nic takiego, dlatego ten szok był w widełkach. Chodziło tylko o częstotliwość szczepień na zakaźne i wściekliznę. Jak profesor Michael J. Day zaleca szczepienia podstawowe wykonywać jak najrzadziej (co 3 lata to max) tak już na wściekliznę poleca koty szczepić co roku. Nawet te niewychodzące, bo co będzie jeśli kot nawieje z mieszkania
Strasznie dużo byłoby pisania gdybym tłumaczyła dokładnie o co mi chodzi kiedyś przy okazji opowiem Ci anulko co i jak Ale obie teorie jakby przeczą sobie nawzajem No może nie tyle przeczą, jednak jeśli jedna jest prawdziwa, to w drugiej powinny być takie same częstotliwości przyjmowania szczepionek, bo generalnie okres zabezpieczający koty jest taki sam dla np szczepionki na herpesa/calici/FPV jak dla tej na wściekliźnę.

[MariaD]

szczepienia w 8 i 12 tygodniu życia uodparniają tylko do 45% kociąt na choroby zakaźne

Czyli lansowana jest metoda potrójnego szczepienia? Czy to tylko udowadnia, że szczepionka nie zapobiega chorobie a tylko ja osłabia?

jak zobaczyłam wyniki badań nad kociętami (z 16 różnych miotów)

Z całym szacunkiem dla badaczy ale próba nieco za mała. Kociaki, rozumiem z chowu laboratoryjnego?
Szkoda, że mnie tam nie było, podyskutowałabym sobie trochę dłużej...

[Gosiak104]

Nie tyle potrójnego jak możliwie najpóźniejszego. Miotów na razie tylko 16 bo to badania z tego roku i nie był to laboratoryjny chów (owszem taki też był przy innym przykładzie, kociąt bez przetrwalnych przeciwciał matczynych). Dokładnie chodziło o sprawdzanie miana ochronnego przeciwko FPV, FHV i FCV.
Ja mogłam sobie dyskutować, gdyby ten temat pojawił sięw części 1, po odsłuchaniu części 2, po tym jak mnie kilka razy krew zalała bo tłumaczka albo małokumata, albo miała olbrzymie problemy ze skupieniem uwagi miałam ochotę wyć.
Dziką przyjemność sprawiło mi słuchanie profesora (piękna angielszczyzna, bez tych wyraźnych naleciałości brytyjskich )
Za to wczoraj z aammss nie zdzierżyłyśmy na wykładzie o mitach dotyczących zachowań zwierząt i wyszłyśmy po 20 minutach. Jak się dzisiaj dowiedziałam nie była to zła decyzja, bo prowadząca im dalej tym robiła z siebie większą debilkę a temat ciekawy sprowadziła do absurdu

[anulka111]

U mnie weci zalecaja szczepienie doroslych kotow co 2-3 lata-twierdza ,ze nie ma sensu czesciej. Wscieklizny radza nie szczepic u domowych mruczkow,bo w tym miejscu moze sie nowotwor zrobic.Szczepia tylko ,jak kot jest wychodzacy. Ja postanowilam ,ze do 3 lat u Rysia szczepie wszystkie co rok,a powyzej bede co dwa lata,szczepionki podobno wazne na 3lata.

[Gosiak104]

anulka ale każda jedna iniekcja może spowodować wystąpienie mięsaka. Prawdą jest, że przy szczepionkach z adjuwantem zagrożenie jest większe (np. ta nieszczęsna wścieklizna) ale wg statystyk wystąpienie mięsaka to około 0,02 na 10000 szczepień.

U mnie weci zalecaja szczepienie doroslych kotow co 2-3 lata-twierdza ,ze nie ma sensu czesciej.

Mają rację, odporność utrzymuje się spokojnie przez 3 lata.
Mięsak jest paskudnym nowotworem, bo nacieka na inne organy, nawet potrafi zająć kości, dlatego odchodzi się od podawania szczepionek i innych zastrzyków w skórę na karku, bo tam nie dość, że to badziewie łatwo zainfekuje mięśnie klatki piersiowej, kości i resztę to jest trudne do usunięcia. Słyszałam, że np wściekliznę powinno się podawać w tylną łapę, jak najbliżej stopy, żeby w razie "w" zainfekowaną kończynę amputować. Teraz weci odchodzą nawet od tego i skłaniają się do iniekcji w luźny fałd skórny po bokach.
Ja swoje już jakiś czas temu postanowiłam szczepić co 3 lata, z wyjątkiem Czinka, bo u niego wymagania stawiają organizatorzy wystaw. Wścieklizną poza kotami wystawowymi też nie szczepię.
BTW zobaczyłam dzisiaj średnie ceny usług wet w GB. Szczepionki mają po 2 funty No ale nadrabiają przeglądem futrzaka, bo potrafią zainkasować nawet 50

[anulka111]

Wscieklizne tylko raz szczepiony jest Rys-reszta nie.

[Gosiak104]

Czinek chyba na dobre zaakceptował mnie jako kota Już nie szuka u mnie tylko pocieszenia, miłości, źródła żarcia czy poduszki, ale traktuje jak pełnoprawnego członka stada, o którego trzeba dbać Ostatnio postanowił zadbać o moją higienę Myje mi włosy codziennie rano, ale mało tego, jeśli mam mokrą głowę po myciu to czepia się mnie mniej więcej tak namiętnie jak siebie zaraz po kąpieli. Ma też duże zdziwienie na pysiu jak nie daję się suszyć po kociemu

[anulka111]

jestes najwiekszym kotem w swoim domu. Gratulacje.

[ewkaa]

Czinek chyba na dobre zaakceptował mnie jako kota Już nie szuka u mnie tylko pocieszenia, miłości, źródła żarcia czy poduszki, ale traktuje jak pełnoprawnego członka stada, o którego trzeba dbać Ostatnio postanowił zadbać o moją higienę Myje mi włosy codziennie rano, ale mało tego, jeśli mam mokrą głowę po myciu to czepia się mnie mniej więcej tak namiętnie jak siebie zaraz po kąpieli. Ma też duże zdziwienie na pysiu jak nie daję się suszyć po kociemu

Kochany Czinuś - on po prostu dawano nie był kąpany i ćwiczy przed zbliżającą się wystawą

[MariaD]

Kochany Czinuś - on po prostu dawano nie był kąpany i ćwiczy przed zbliżającą się wystawą

Hyhy. Biedny kotek nie wie co go czeka.

[ewkaa]

Kochany Czinuś - on po prostu dawano nie był kąpany i ćwiczy przed zbliżającą się wystawą

Hyhy. Biedny kotek nie wie co go czeka.

Ja nie wie no widzisz przecież, że dzielnie ćwiczy

[Wielbłądzio]

Moje krówsko co wieczór starannie wylizuje mi lewe ucho. Od zewnątrz i od środka
Do prawego ma bardzo utrudniony dostęp, kiedy siedzę przy kompie i tylko od lewej strony jest komoda

Ale na nic jej się zda taka pomoc, i tak mućkę cholerną uśpię, sama wiesz za CO