Morgan, Tinka, Ryfka, Ezio, Floof & Viagra

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 02, 2012 22:54 Re: Morgan i Ciastek - kosmici w domu

Chyba juz sobie przemyslal. Dalam kociakom opakowanie po smietanie, ktora TZ zuzyl do obiadu. Dalam Tince, bo moje tego nie rusza, a u hanelki widzialam ze wylizywaly opakowanie po smietanie. Zasmakowalo, a jak wrocilam do kompa dolaczyl sie Olek. Jak one sie przesmiesznie pobrudzily, Tinka do tej pory nie domyla sobie nosa :ryk: Pozniej nalalam im mleka do miski (kupujemy tylko bezlaktozowe, wiec od czasu do czasu czestujemy koty, jesli akurat maja ochote), to pily razem z tej samej michy. Jak na razie wyglada ze sytuacja wrocila do tej sprzed lapania, zblizyc sie nie pozwoli, ale chociaz go widac.
Ciastusiu i Haskellku [*]

Discordia

Avatar użytkownika
 
Posty: 11496
Od: Nie sie 12, 2007 12:34
Lokalizacja: Wabern/Szwajcaria

Post » Pt lis 02, 2012 23:06 Re: Morgan i Ciastek - kosmici w domu

Kroczek do przodu :D
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 03, 2012 7:45 Re: Morgan i Ciastek - kosmici w domu

Jakie to szczescie, ze koty sa przekupne :1luvu:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87743
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Sob lis 03, 2012 8:17 Re: Morgan i Ciastek - kosmici w domu

Przez żołądek do serca... :wink:
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 05, 2012 9:09 Re: Morgan i Ciastek - kosmici w domu

Wreszcie moge napisac jakies pozytywne informacje o Olku. Traktuje mnie jak Ciastek traktuje robot- odkurzacz. Na poczatku byla panika jak tylko go zobaczyl, dzis ucieka jedynie, kiedy widzi ze jesli sie nie ruszy, to robot na niego wlezie. Olus potrafi siedziec pol metra ode mnie, ale od wyciagnietej reki czy jakiegos ruchu w jego strone ucieka. W dzien spi w naszym lozku. Goniac za laserkiem nawet na mnie nie spojrzy, tylko przebiegnie tuz obok. W nocy wpuscilam koty na patrol do spizarni, bo znowu wrocily myszy. (Nie ze pozwole im mysz zabic, ale pokaza mi gdzie sie chowa, zeby mozna ja bylo zlapac i wyrzucic gdzies daleko). Olus tez chcial wejsc, i nawet mu nie przeszadzalo, ze przejscie jest tak waskie, ze trzeba sie przecisnac obok mnie. Ale go odgonilam, jak on mi sie gdzies zadekuje, to go nie wyciagne, a jest tam jedno miejsce gdzie nie zakrywalismy waty szklanej plastikiem.
Ciastusiu i Haskellku [*]

Discordia

Avatar użytkownika
 
Posty: 11496
Od: Nie sie 12, 2007 12:34
Lokalizacja: Wabern/Szwajcaria

Post » Pon lis 05, 2012 9:55 Re: Morgan i Ciastek - kosmici w domu

Ciesze sie, ze sa postepy :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87743
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto lis 06, 2012 9:42 Re: Morgan i Ciastek - kosmici w domu

Mam pp. Paulinka i Piotruś - te biało-bure kociątka walczą o życie...
Prawie na pewno zdążyłaś ewakuować maluchy, ale obserwuj je uważnie.
Zresztą co ja Ci gadam. Na pewno niczego nie przegapiłabyś
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 06, 2012 9:51 Re: Morgan i Ciastek - kosmici w domu

hanelka pisze:Mam pp. Paulinka i Piotruś - te biało-bure kociątka walczą o życie...
Prawie na pewno zdążyłaś ewakuować maluchy, ale obserwuj je uważnie.
Zresztą co ja Ci gadam. Na pewno niczego nie przegapiłabyś


Ojoj. Ale maluchy byly szczepione na kocie wirusowki? Znaczy moje maluchy. Wielgachne kciukasy za Piotrusia i Paulinke.

U mnie lepiej. Tinka juz tak strasznie nie kicha cala trojka wyda czasem jakis taki strasznie dziwny dzwiek, jakby sie krztusili albo cos w gardle stanelo. Dziwne bardzo, ale to tylko jeden dzwiek a potem spokoj. Zreszta tinka od poczatku dziwnie kichala, bo "na sucho", nosek nie jest zablokowany, i nie smarczy sie. Czy to mozliwe ze ma uczulenie na zwirek? Bo ja mam w kazdej kuwecie inny, ale kazdy zbrylajacy, a u Ciebie byl chyba drewniany. Ani Tinka ani Ciastek nie maja juz temperatury, a Olek to nie wiem, bo sie nie daje dotknac (ale juz mniej ucieka, przynajmniej go widac).
Ciastusiu i Haskellku [*]

Discordia

Avatar użytkownika
 
Posty: 11496
Od: Nie sie 12, 2007 12:34
Lokalizacja: Wabern/Szwajcaria

Post » Wto lis 06, 2012 9:57 Re: Morgan i Ciastek - kosmici w domu

Tak były obszczepione jak należy (3 i 14 września) i na pewno zdążyły już od tego czasu nabrać odporności, ale nigdy nic nie wiadomo. Myślę, że są bezpieczne - okres wylęgania to pięć dni. Ale wolę dmuchać na zimne
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 06, 2012 10:01 Re: Morgan i Ciastek - kosmici w domu

U nas sa juz dokladnie tydzien, i idzie ku lepszemu, wiec mysle ze nam sie udalo (tfu tfu odpukac)
Ciastusiu i Haskellku [*]

Discordia

Avatar użytkownika
 
Posty: 11496
Od: Nie sie 12, 2007 12:34
Lokalizacja: Wabern/Szwajcaria

Post » Wto lis 06, 2012 10:05 Re: Morgan i Ciastek - kosmici w domu

i ja mam taką nadzieję
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 06, 2012 10:06 Re: Morgan i Ciastek - kosmici w domu

Wszystkim zdrowia!!!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87743
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto lis 06, 2012 12:05 Re: Morgan i Ciastek - kosmici w domu

Chyba przechwalilam. Tinka ma zaropiale oczka, i glutek kolo nosa. Zlapana i ulokowana na powrot w lazience. Olek sie nie da zlapac, ale oczy ma czyste i nie kicha. Nie bede go na sile lapac, bo stres moze mu pogorszyc. Nie wiem, leciec juz teraz natychmiast do weta? Czekac? Goraczki nie maja, jedza i rosna za 10, bawia sie chetnie, na oslabionych nie wygladaja. Zastrzyk dostali w piatek po poludniu.
Ciastusiu i Haskellku [*]

Discordia

Avatar użytkownika
 
Posty: 11496
Od: Nie sie 12, 2007 12:34
Lokalizacja: Wabern/Szwajcaria

Post » Wto lis 06, 2012 12:06 Re: Morgan i Ciastek - kosmici w domu

Dis ja bym jednak pokazała ją wetowi, bo na te oczka to krople się przydadzą.

Gosiak104

Avatar użytkownika
 
Posty: 6660
Od: Nie gru 18, 2005 10:36
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Post » Wto lis 06, 2012 12:07 Re: Morgan i Ciastek - kosmici w domu

Silne osłabienie, wymioty, biegunka, częstą z krwią - tego się bój.
Mam nadzieję, że to tylko stres związany ze zmianą się uzewnętrznia
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości