» Pon lis 05, 2012 9:09
Re: Morgan i Ciastek - kosmici w domu
Wreszcie moge napisac jakies pozytywne informacje o Olku. Traktuje mnie jak Ciastek traktuje robot- odkurzacz. Na poczatku byla panika jak tylko go zobaczyl, dzis ucieka jedynie, kiedy widzi ze jesli sie nie ruszy, to robot na niego wlezie. Olus potrafi siedziec pol metra ode mnie, ale od wyciagnietej reki czy jakiegos ruchu w jego strone ucieka. W dzien spi w naszym lozku. Goniac za laserkiem nawet na mnie nie spojrzy, tylko przebiegnie tuz obok. W nocy wpuscilam koty na patrol do spizarni, bo znowu wrocily myszy. (Nie ze pozwole im mysz zabic, ale pokaza mi gdzie sie chowa, zeby mozna ja bylo zlapac i wyrzucic gdzies daleko). Olus tez chcial wejsc, i nawet mu nie przeszadzalo, ze przejscie jest tak waskie, ze trzeba sie przecisnac obok mnie. Ale go odgonilam, jak on mi sie gdzies zadekuje, to go nie wyciagne, a jest tam jedno miejsce gdzie nie zakrywalismy waty szklanej plastikiem.
Ciastusiu i Haskellku [*]