Trzy baby i dwa rude... wesoła gromadka.

[tosiula]

Tak, teraz nie wiadomo co wybrać.
Chociaż większość ma podobne funkcje, melodie itp, tylko należny trafić która lepiej przemówi do wyobraźni/ gustu dziecka.

Nie wiesz przypadkiem jakim cudem my jesteśmy bez takich dzisiejszych zabawek rozwinięte umysłowo? Bo jak czytam, że wspomaga rozwój tego i tego itd. to mam przekonanie, że bez tego ani rusz I tłumaczę mężowi, że mała MUSI mieć karuzelę bo to wspomaga rozwój itd. itd. tego i tego itd. I kiedyś teraz, o coś tam miałam do niego coś a on mi odpowiedział "bo ja nie miałem karuzeli!"
Mamy nowe powiedzonko

Twój TZ ma rację Czy my byliśmy tacy mądrzy jak maluchy teraz. Wcale. Teraz była babcia i szukała dla trzylatki kolorowanki z rebusami. Tłumaczyłam kobiecie że to za wcześnie. Ale ona twardo, że ma być. I że pewnie tylko w dużym mieście są. To położyłam jej na ladzie takie kolorowanki. Zgłupiała jak zobaczyła i grzecznie wzięła takie z jednym dużym obrazkiem na stronie Po tygodniu uśmiechnięta przyszła po następną I z komentarzem: to synowa się uparła, ale MY miałyśmy rację kupiła dwie.

[tosiula]

Tak, teraz nie wiadomo co wybrać.
Chociaż większość ma podobne funkcje, melodie itp, tylko należny trafić która lepiej przemówi do wyobraźni/ gustu dziecka.

Każda zabawka trafi do wyobraźni dziecka, ale trzeba maluszkowi pokazać i pobawić się z nim. Samo kupowanie to jeszcze za mało by pobudzić rozwój. I dziewczyny jak już pójdziecie z dzieckiem do sklepu, to błagam nie wychodźcie bez kupienia chociaż balonika. Dostaję jaśnistej jak dzieciak z płaczem wychodzi bo mamunia/babunia tylko była z nim pooglądać a dostanie za dwa tygodnie Albo stwierdzenie, źle wybrałeś , tego nie kupię.

[Hannah12]

Tosiula, nie ma obawy. Ja wychowałam dwie córki.
Dzisiaj bawiłyśmy się z wnuczusią w podawanie sobie zabawek.
Oglądałyśmy książeczki i bardzo jej się podoba słowo cat - zaśmiewała się na głos.
Z piosenek hitem teraz jest Panie Janie i dzwon który robi bim bom, bo moja głowa przy bim bom wykonuje ruch. Ola go teraz naśladuje i tak sobie śpiewamy i kołyszemy głową.
Jak na razie to przy czytaniu prostych wierszyków najważniejszy jest teatrzyk który robimy ciałem, festami i głosem.

[Nelly]

Twój TZ ma rację Czy my byliśmy tacy mądrzy jak maluchy teraz. Wcale. .

Mówisz? No w ogóle świat poszedł niesamowicie do przodu przez te lata - niesamowicie! To i ludzie mądrzejsi będą. Myśmy nie mieli informacji z zewnatrz, ze świata nieomal w ogóle, tata i mama to byli nauczyciele. Jak coś chciałaś wiedzieć to pytałaś taty, mamy i od ich wiedzy, patrzenia na świat dużo zależało a teraz google zna wszystkie odpowiedzi i jest cała masa innych żródeł. Eee długo by pisać. Nie wiem tylko czy to dobrze dla tzw. więzi międzyludzkich. Mam wątpliwości. No ale i tak niczego nie zawrócimy Świat gna do przodu! Marudzę....

[czarna.wdowa]

Rolą rodzica jest uczenie dziecka więzi międzyludzkich
jasne że łatwiej jest powiedzieć dziecku wygooglaj sobie niż porozmawiać z nim ale czy warto
A dzieci są różne i rolą dorosłych jest nauczyć je właściwego spojrzenia na świat

[MaryLux]

Mrubry. Ja cały czas śpię.

[Nelly]

Rolą rodzica jest uczenie dziecka więzi międzyludzkich
jasne że łatwiej jest powiedzieć dziecku wygooglaj sobie niż porozmawiać z nim ale czy warto
A dzieci są różne i rolą dorosłych jest nauczyć je właściwego spojrzenia na świat

Ale chodzi mi o to właśnie, że one wolą sobie wygooglać niż czekać na mamę i pytać, mamę, która i tak wie mniej niż internet.
Troszkę demonizuję

[Nelly]

Cześć baby i rude

[tosiula]

Pozdrowienia z pracy Nawoziłam zabawek i teraz muszę je zmagazynować, bo jak zacznę sprzedawać to nie dojdę do ładu na inwenturze A tyle tych faktur do zakartotekowania Ale najważniejsze że zabawki się podobają i znikają. Przywiozłam też trochę garnków i innych zaczyń kuchennych. Olkuszoskie są tak drogie, że chyba same doprawiają obiad olbo coś równie genialnego potrafią

[czarna.wdowa]

Rolą rodzica jest uczenie dziecka więzi międzyludzkich
jasne że łatwiej jest powiedzieć dziecku wygooglaj sobie niż porozmawiać z nim ale czy warto
A dzieci są różne i rolą dorosłych jest nauczyć je właściwego spojrzenia na świat

Ale chodzi mi o to właśnie, że one wolą sobie wygooglać niż czekać na mamę i pytać, mamę, która i tak wie mniej niż internet.
Troszkę demonizuję

To chyba zależy od dzieci i od rodziców
U mnie do tej pory jest tak że Młody chyba trochę z leniestwa woli poczekać na mnie i zapytać bo wujek google podaje różne, często sprzeczne informacje na dany temat
a ja nie wiedząc nie wstydzę się sięgnąć do internetu i przetłumaczyć mu na ludzki język to co oboje wyczytamy

tusiula dobrze że potrafisz znaleźć takie zabawki, które znikają bo to chyba podstawa sukcesu

[tosiula]

Miłego dnia kochani

http://deser.pl/deser/1,111858,12839354 ... iurke.html

[anulka111]

Pozdrowienia z pracy Nawoziłam zabawek i teraz muszę je zmagazynować, bo jak zacznę sprzedawać to nie dojdę do ładu na inwenturze A tyle tych faktur do zakartotekowania Ale najważniejsze że zabawki się podobają i znikają. Przywiozłam też trochę garnków i innych zaczyń kuchennych. Olkuszoskie są tak drogie, że chyba same doprawiają obiad olbo coś równie genialnego potrafią

A ja lubie te gary

A zdjecia beda kotow?

[Danusia]

hejka

[Danusia]

Miłej niedzieli



Tosiulka??????

[MaryLux]