o boże wybaczcie!!!!
Maciuś mnie przywitał kilkoma miauknięciami i przytulańcami
Potem zjedliśmy i się pobawiliśmy a potem się tak wtulił i tak mruczał a ja go głaskałam i jeszcze bardziej mruczał i zasnęliśmy po tych nocnych umizgach!
Ale już piszę już jestem!
Maciuś za bardzo pisać mi nie daje, próbuje wdrapać się na kolana i oczywiście mruczy i powarkuje

Puszysta cudowna mrucząca kula!
I te jego łapeczki ciągle w ruchu, piąteczki przybija różowiutkimi poduszeczkami, he, he
Jej!
Właśnie 2 razy miauknął wypuszczając włochatą piłęczkę z pyszczka ja mu rzuciałam a on z nią przybiegł i znowu wypuścił!!!!!!
Kasiu to na pewno kot?
A może kot z super mocami???
Jedynie co to rzeczywiście się drapie.
Kasiu powiedz co stosowałaś na to swędzenie? Jutro kupie, bo nie chcę go na razie po wet ciągać, nich się najpierw całkowicie oswoji.
No i troszeczkę kicha...