Behemot VIII

[Georg-inia]

co tak mało tych japków? u nas z jednego drzewka mikrego i zdziczałego prawie ze 40 kg zebrałam

[AYO]

Jeszcze liście pograbiłam - chyba sie na wieczór czymś posmaruję jednak

Te czerwone to tylko z jednego, niedużego drzewka

[Georg-inia]

Jeszcze liście pograbiłam - chyba sie na wieczór czymś posmaruję jednak

Te czerwone to tylko z jednego, niedużego drzewka

aaa, to insza inszość. Też wczoraj grabiłam, wycinałam, kopałam, a dziś mnie mięśnie podudzi bolą

[psiama]

Piękne macie zbiory
Jabłonka moja niestety na wiosnę obmarzła i zrobiła sobie w tym roku od rodzenia urlop
Za to pomalowałam starą hustawkę hamerajtem na rdzę

[AYO]

Tyz piknie

U nas pomór na drzewka od paru lat - przez te nieobliczalne zimy i mrozy w kwietniu, szlag trafił brzoskwinkę, gruszkę i śliwkę. W sumie rodza tylko trzy drzewka, to jest zimowe i dopiero teraz je się zbiera. Będziemy cos dosadzać, bo smutnawo sie zrobiło

[psiama]

I co planujecie sadzić ?
Tez dumam co by tu sensownego posadzic co w miarę szybko na przełomie lat urośnie do rozmiarów mogacych dać jakieś plony. U moich rodziców na działce raz grusza urodziła 1 (słownie jedną) gruszke pokurczona i twarda jak diabli. W tym roku sporo pomarzło ale niektóre dały radę (własnie te późne), bo nie zdązyły wtedy wypuścić zawiązków .

[shira3]

Polecam gruszę General Leclerc - mam odmianę karłową, ma gdzieś ok 2 - 2,20m wysokości i jest dość gęsta a gruszek rodzi Trzy duże wiadra zerwaliśmy z niej. gruszki zimowe, po zerwaniu kapkę muszą poleżeć, ale za to smak Mniam, soczyste aż kapią

[AYO]

Dzięki - zapamiętam
Właśnie o gruszce i śliwce myslałam.

[amyszka]

Piękne jabca

[psiama]

Shira dzieki
Jest szansa, że zapamiętam bo kojarzy sie z nazwą sklepu

[AYO]

Wszelki duch

Amyszka

[amyszka]

Wszelki duch

Amyszka

[JoasiaS]

U nas pomór na drzewka od paru lat - przez te nieobliczalne zimy i mrozy w kwietniu, szlag trafił brzoskwinkę, gruszkę i śliwkę

Mrozy jak mrozy. Dobrze, że nie masz za miedzą wszystkożernego zająca
Ja mam

[AYO]

Oj, to paskudnie - duże spustoszenie?

[JoasiaS]

Oj, to paskudnie - duże spustoszenie?

A praktycznie co roku coś zeżre
Sad mógłby już całkiem ładnie wyglądać, gdyby nie ta bestia

Tak się zapatrzyłam na te czerwone jabłuszka, że koniecznie i natychmiast musiałam skonsumować jabłko