Moje kociska IX.. zdaaaaaaaaaaałam!!!!!! s. 103..

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob wrz 22, 2012 19:42 Re: Moje kociska IX..

nie ,na początku lecą ,wąchają ,jeżą się i w długą z wielkim warkotem :ryk:
po czym wracają ciągnąc brzuchami po podłodze szukają tych obcych :mrgreen: nie ma? to spoko ,prostujemy nózki i oddalamy sie aż sługa uniżony czyli ja przestanie waniać :lol:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 25, 2012 17:22 Re: Moje kociska IX..

Co u Jacka, Placka i Albercika?
Chętnie odświeżyłabym ich profile na JoKocie, tylko potrzebuję aktualnych zdjęć i opisów. Tutaj na wątku znalazłam ledwo dwie fotki Jacka, mogę prosić o więcej zdjęć? :kotek:

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Wto wrz 25, 2012 17:33 Re: Moje kociska IX..

Szalony Kot pisze:Co u Jacka, Placka i Albercika?
Chętnie odświeżyłabym ich profile na JoKocie, tylko potrzebuję aktualnych zdjęć i opisów. Tutaj na wątku znalazłam ledwo dwie fotki Jacka, mogę prosić o więcej zdjęć? :kotek:

Może ktoś od Was z dobrym aparatem podjechałby do aamms i porobił zdjecia?
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39223
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto wrz 25, 2012 17:46 Re: Moje kociska IX..

Jasne, to jest do zrobienia, na FB JoKotowym fotografowie chętnie odpowiadają na apele o pomoc :)
Tylko czy aamms to odpowiada? Wtedy, jakby ktoś się zgłosił, podałabym jej dane na priv do kontaktu :) bądź wzięła dane fotografa i przekazała aamms :)

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Wto wrz 25, 2012 18:45 Re: Moje kociska IX..

Szalony Kot pisze:Jasne, to jest do zrobienia, na FB JoKotowym fotografowie chętnie odpowiadają na apele o pomoc :)
Tylko czy aamms to odpowiada? Wtedy, jakby ktoś się zgłosił, podałabym jej dane na priv do kontaktu :) bądź wzięła dane fotografa i przekazała aamms :)



Odpowiada.. jak najbardziej.. :1luvu:
ale na razie siedzę sobie w UK.. potem wrócę na chwilę i pojadę do Kazimierza..
Odezwę się w temacie jak na dobre zakończę wyjazdy urlopowo-delegacyjne..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota


Post » Pon paź 08, 2012 8:27 Re: Moje kociska IX..

Jestem..
po wakacjach, delegacjach, sympozjum itd..
teraz pozostał codzienny kierat..

Kociaste całkiem nieźle zniosły moją nieobecność.. a wszystko dzięki dorci44.. :1luvu: :1luvu:
Zajęła się nimi wspaniale..
dzięki Dorciu.. :1luvu: :1luvu:

Teraz będę nadrabiać zaległości domowo-pracowo-szkolno-forumowe.. :strach:

Na początek strzyżenie mojej dwójki czarnych puchatków..
potem różne prace reperacyjne w domu..
potem, mam nadzieję, uda mi się umówić na focenie tymczasów..
potem szkoła i referat o kotach, który podczas urlopu napisałam..
w międzyczasie wszystko inne.. :strach:

No, nic.. jakoś to wszystko trzeba ogarnąć.. i mam nadzieję, że dam radę..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon paź 08, 2012 9:17 Re: Moje kociska IX..

Daj proszę znać, jak już będziesz na tyle ogarnięta domowo, żeby móc się umówić na fotografowanie :ok:

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pon paź 08, 2012 9:18 Re: Moje kociska IX..

Szalony Kot pisze:Daj proszę znać, jak już będziesz na tyle ogarnięta domowo, żeby móc się umówić na fotografowanie :ok:


Jasne.. :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon paź 08, 2012 9:34 Re: Moje kociska IX.. wracamy do codzienności.. s. 30..

Zapomniałam jeszcze napisać o jednej rzeczy..

Chodzi o Czupurka a dokładniej o jego czip - nowy, którym został oznaczony już u mnie..
Nie wiem dlaczego, ale Czupurkowi tenże czip, kilka dni temu, wylazł przez skórę.. 8O
piszę to dlatego, że być może ten poprzedni, o którego wydłubanie podejrzewano wcześniejszych, nieodpowiedzialnych opiekunów, po prostu tak samo jak ten 'mój', sam wylazł..
I teraz nie wiem co zrobić.. czip mam, ale chyba raczej nie da się go powtórnie 'zamontować' Czupurkowi.. :?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon paź 08, 2012 9:36 Re: Moje kociska IX.. wracamy do codzienności.. s. 30..

O wędrujących juz wiem, bo mój ma takiego, ale o wychodzących 8O
Ale tak przez skórę wylazł? Dziurę sobie zrobił i wyszedł? 8O Nie ma rany?

... a ja dziś czipuję kolejnego kota :?
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pon paź 08, 2012 11:43 Re: Moje kociska IX.. wracamy do codzienności.. s. 30..

Avian pisze:O wędrujących juz wiem, bo mój ma takiego, ale o wychodzących 8O
Ale tak przez skórę wylazł? Dziurę sobie zrobił i wyszedł? 8O Nie ma rany?

... a ja dziś czipuję kolejnego kota :?



Tak, po prostu wylazł przez skórę..
Na początku myslałam, że to wbity w skórę kawałek pazura któregoś z moich kociastych.. po wyjęciu okazało się, że czip.. który tkwił bardzo niewielką częścią w skórze a reszta wystawała przez dziurę o średnicy czipa.. Myślę, że to ta sama dziura, przez którą wszczepiono czip..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon paź 08, 2012 12:39 Re: Moje kociska IX.. wracamy do codzienności.. s. 30..

Może jego skóra nie toleruje tego z czego są zrobione?

Jedna moja znajoma tak miała ze spiralą, dwa razy zakładaną i obie w ciągu miesiąca same sobie wyszły 8O Lekarz jej powiedział, że jej organizm nie toleruje materiału, ale kasy nie oddał, a to było 1200 zł.
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Pon paź 08, 2012 12:44 Re: Moje kociska IX.. wracamy do codzienności.. s. 30..

AgaPap pisze:Może jego skóra nie toleruje tego z czego są zrobione?

Jedna moja znajoma tak miała ze spiralą, dwa razy zakładaną i obie w ciągu miesiąca same sobie wyszły 8O Lekarz jej powiedział, że jej organizm nie toleruje materiału, ale kasy nie oddał, a to było 1200 zł.



Diabli wiedzą..
może rzeczywiście..
W każdym razie wątpliwe staje się wydłubanie poprzedniego czipa..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon lis 05, 2012 11:06 Re: Moje kociska IX.. wracamy do codzienności.. s. 30..

Troszkę kocioaktualności..
W piątek moje dwa puchate czarnuszki - Sushi i Bazyl zostały ogolone u weta.. Z puchatości pozostały łapki, ogon i łepek.. reszta przypomina sfinksy.. :twisted:
I teraz baardzo trudno oba kociska odróżnić od siebie..
Po dokładniejszej obserwacji widać, że Sushi ma jedno uszko bardziej.. :twisted:
potem ale bardzobardzo potem, widać, że Sushi zwisa troszkę tłuszczyku pod brzuszkiem, Bazyl za to prezentuje ogolone resztki nabiału.. :mrgreen:

Bazyl miał jeszcze zrobione badania krwi, konieczne do remontu paszczy..
Wyniki wyszły nieźle.. jedyne co niepokoi wetkę, to poziom glukozy..
i teraz, żeby sprawdzić przyczynę podwyższonego cukru, muszę przypilnować łysego i złapać jego mocz do oznaczenia poziomu fruktozaminy..
Czyli od dzisiaj, wieczorami poluję na Bazylowe sioośki.. :strach: :twisted:
A potem umawiam się na kolejną wizytę..

A skutkiem ubocznym piątkowych zabiegów pielęgnacyjnych jest możliwość nieograniczonego głaskania i miziania obojga.. :1luvu: bez obawy, że oberwę pazurem, jak trafię na jakiś kołtun..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Myszorek, pibon, Silverblue i 445 gości